MMORPG.pl
https://mmorpg.pl/

Wasz pierwszy raz....
https://mmorpg.pl/viewtopic.php?f=45&t=23127
Strona 2 z 3

Autor:  m1sza [ 14 sty 2007, 17:29 ]
Tytuł: 

Ja gram od czasow open bety EU bez zadnej przerwy :).
O beta testach WoW dowiedzialem sie na pl.rec.gry.komputerowe i pomyslalem "a zobacze sobie, lubie warcrafta wiec moze byc ciekawie". Pamietam, ze zapisalem sie rano a jak wrocilem z uczelni to juz zapisy byly zamkniete a w skrzynce mailowej czekal na mnie klucz :).

Sciagnalem klienta i wskoczylem. Pamietam, ze gralem jak porypany, probowalem kazda klase (oczywiscie zadna nie miala wiecej niz 10 level) :D.
Pamietam jakie mialem "sr*nie" jak jechalem do Ultimy po moj egzemplarz WoWa, pamietam jak kolo godziny 13:30 wbilem sie na Shadowsong i zobaczylem duze lagi i tlumy ludzi w noobzone. Echhhh, to byly czasy.
Teraz mam podobne, choc nieco mniejsze po tych 2 latach cisnienie na TBC i dostaje szalu jak widze, ze status mojego zamowienia w gram.pl nie ulegl zmianie odkad dokonalem zamiany na EK...

WoW nie tylko dal mi kupe frajdy, ale tez poznalem dzieki niemu grupke wspanialych ludzi, z ktorymi utrzymuje takze pozawowowe kontakty (ot chociazby bylem w piatek na piweczku z moim guild masterem :P ).

Autor:  MaRdoC [ 14 sty 2007, 18:00 ]
Tytuł: 

Moldar napisał(a):
MaRdoC napisał(a):
Hmm.. ja pierwszy raz o WoWie i wogole o MMORPG uslyszalem na http://www.eurobattle.net Był tam cały topik poswięcony WoW.


Stare dobre czasy, stary dobry xpam ;)


Wiedzialem, że skąds znam Twoj nick ;)

Autor:  Mirtul [ 14 sty 2007, 19:20 ]
Tytuł: 

Zychoo napisał(a):
Nie wroci.
Sam mialem taka nadzieje kilka razy :(

Wroci, wroci ;]

Ja... Hmm... ! Nie pamietam :\
Pamietam tylko pierwszy raz jak gralem. Lognalem sie jako orc warrior, zaraz po tym inny char i tak kazda rasa do 6 lvl'u :)

Autor:  Siegfried [ 14 sty 2007, 19:57 ]
Tytuł: 

To bylo dawno dawno temu. Przyjaciel moj jedyny i wspanialy oswiadczyl mi, ze wyjdzie gra w stylu Diablo II ( ojj jak ja to kochalem ) w swiecie Warcrafta ( strasznie lubilem czesc fabularna gry, ahh i ohh ). Opowiedzial mi o kilku klasach; priest mialbyc czyms porzadanym i uwielbianym przez wszystkich graczy, mial byc klasa uniwersalna zas hunterowi przypadla rola tresera zwierzat, genialnego strzelca etc. Wyobrazalem sobie jak to bede kical po swiecie i polowal na wrogow, tak bardzo chcialem byc panem jakiegos tam sobie lasu. Gdy przyszlo co do czego zabraklo dla mnie egzemplarzy, "okeyy" sobie pomyslalem i poczekalem az przyjdzie na mnie czas. Przyszedl. Otworzylem pudeleczko, zarejestrowalem sie no i czekala mnie najwieksza radosc z gry jaka kiedykolwiek doznalem... no i najwiekszy zawod. Nie bylo w opcji wyboru ras Blood Elfa...strasznie mnie to zabolalo a tak bardzo liczylem na role Spellbreakera, no ale okej wybralem NE priesta, wszedlem do gry...wybieglem poza teren i zabila mnie sowa...jakiez to przykre bylo. Swiat byl przecudnie magiczny, porownywalnie piekny co ten z Harrego Pottera ( co jak co ale strasznie lekka reka napisane sa przygody krzywonogiego czarodzieya ). Gralo sie i gralo...nie potrafiac wykonywac questow, nie znajac sie na niczym, ginac masowo...no ale gralo sie i byl to powod do dumy...przynajmniej tak mi sie zdawalo. Epicki mount byl rownie nierealny co prawdziwy. Ahhh i ehh i uhh i yhh pragne przezyc to jeszcze... moim nowym upragnionym Blood Elfem.
Z pamietnika rozkojarzonego chlopca, chlip.

Autor:  bargaw [ 14 sty 2007, 20:29 ]
Tytuł: 

ja tam pamietam tylko, że strasznie dlugo shamka levelowalem. Pamietam także huragana i jego grubego kodo podczas raidu na ashenvale.

Autor:  iniside [ 14 sty 2007, 20:32 ]
Tytuł: 

Obejrzałem film z PvP na WSG.
Potem Raid w BWL.
A potem kupiłem.
I levelowałem magów :E, Undeadów, nawet nie pamiętam ile ich było. Jednego dociągnełem do 60 levelu :D.
Pamiętam jeszcze, ze miałem na początku duży problem w questami :D

Autor:  rapt0r [ 14 sty 2007, 20:49 ]
Tytuł: 

Na poczatku gralem hunterem 24 lvl , znudzilo m isie to zaczolem grac warriorem , dobilem do 19 lvl i niestety brat usunol mi postac,wiec zaczolem grac druidem i juz niedaleko do 60 :D

Autor:  Goatus [ 14 sty 2007, 21:04 ]
Tytuł: 

Koreańska open beta. To były czasy, jedne z najlepszych moich chwil w wow'ie :] Potem każdy następny powrót (a było ich kilka) do tej gry dawał już coraz mniej funu niestety.

Autor:  Tchoren [ 14 sty 2007, 21:21 ]
Tytuł: 

Ja myślę że blizzard powinien dziękować że pirackie serwery istnieją bo dużo ludzi się z nich przenosi na płatne, zresztą podobnie jak ja:) Początki były takie że prawie nic nie działało ale fun był nieziemski, jakiś tydzień w samym Nortshire Abbey przesiedziałem walcząc z defiasami i koboldami:) Gdy potem weszłem do Goldshire to sie podjarałem a jak mapę włączyłem to się w szok wjba..em z przejęcia że "trza to przecież wszystko zwiedzić":) Pierwszy serwer oczywiście COD ale w końcu się na serwery blizza postanowiłem przenieść i oto jestem:0 troche do tyły ale nic to nadrobie:)

Autor:  Varenthin [ 14 sty 2007, 21:47 ]
Tytuł: 

Tchoren napisał(a):
Ja myślę że blizzard powinien dziękować że pirackie serwery istnieją bo dużo ludzi się z nich przenosi na płatne

no nie do końca, bo psują opinię o WoW'ie

Autor:  Karoid [ 14 sty 2007, 21:57 ]
Tytuł: 

1 raz uuu
Pamietam to jak dzis, dzwoni kumpel ze dostal paczke i juz ma WoWa! Ja oczywiscie mowie łał a co to? ale ok, wsiadlem do autobusu i pojechalem do kumpla.. wchodze..a tu widze warriora 13 lvl w czerwonym sweterku :wink: i 2-recznym mieczu na plecach, on n00b ja n00b i mamy rozkminke.co jak gdzie, po co i dlaczego :) ... pospacerowalismy(potem sie dowiedzialem ze to Wetlands bylo, dlatego te czaszki tak chodzily :evil: ) i po powrocie do domu od razu bylo zamowienie WoWa
pierwsze 5 miesiecy to byl dla mnie szok... poprostu no-life... i teraz mam taka cicha nadzieje ze TBC zrobi na mnie przynajmniej 50% tych dobrych emocji co podstawka ktora wpominam z usmiechem na buzi :wink:

Autor:  koci [ 14 sty 2007, 22:00 ]
Tytuł: 

Atm pirackie servery sa bardzo dobre, wszystkie questy, brak lagow, jedyne co nie dziala tak jak powinno to AH i skille roznych klas no i czeste bugi na mobach, 1-2 crashe na dzien. Jezeli porownac piraty do tych sprzed 2 lat to nie ma o czym gadac.... ale tez ile czasu to trwalo
Taki OT

Autor:  Vorten [ 14 sty 2007, 22:55 ]
Tytuł: 

W momencie kiedy wychodził WoW to ostro grałem w Knight Online (własna gildia, te sprawy) ale kumpel, z którym często piło się wódeczke zaczął mnie namawiać, kusić itd i koniec końców WoWa kupiłem 2 tygodnie po premierze, przepłacając okrutnie za egzamplarz sprowadzony z Londynu, ale co tu dużo mówić - było warto. Też po pierwszym logowaniu kumpel zabrał mnie na wycieczkę po całym świecie, która szczerze mówiąc troche mnie przeraziła (wielkość i złożoność świata)i już chciałem się brać za jakieś tworzenie mapy z opisami itd. Też aż łezka się w oku kręci jak człowiek wtedy lamił :).

Dziś patrząc z perspektywy czasu, ile spraw zawaliłem/mogłem rozwiązać dużo lepiej, właśnie z powodu WoWa to aż zał ogarnia, ale koniec końców nie żałuje. 2 razy probowałem rzucać, raz sprzedałem stare konto, tylko po to, żeby chwile później kupić nowe.

Co do powrotu emocji w TBC, to na pewno nie odda to chwil, kiedy się zaczynało, ale imo na bank przynajmniej przez 1-2 miechy nikt nie powinien się nudzić i wrócić do stanu "wiem wszystko o tej grze, znam każdą lokacje i event".

Autor:  superXtra [ 14 sty 2007, 23:13 ]
Tytuł: 

Ja zaczalem grac w triala swg gdy znudzilem sie UO, ale poniewaz mial wyjsc 'niedlugo' wow takze sie wstrzymalem z platnymi grami zdecydujac pozniej w ktora bede gral.
Pierwszy login na us open beta tydzien przed zamknieciem i nie moglem sie oderwac do konca:>

Autor:  Mark24 [ 14 sty 2007, 23:39 ]
Tytuł: 

grałem od bety US, czyli praktycznie od samego początku.
W pełną wersję też grałem na serwerach US, pełną wersję kupiłem na ebay-u przepłacając jakieś 40-50USD (bo WoW schodził na pniu i w normalnych sklepach był praktycznie niedostępny)...
Jednak dosyć szybko się nudzę/męczę i jak po kilku miesiącach jak WoW zamiast bawić zaczął męczyć quitnąłem.

Autor:  Sandlord [ 15 sty 2007, 00:52 ]
Tytuł: 

Zacząłem od open USA bety. Orkiem szamanem - jako że w w W3 grałem orkami ostro. I zachwyciłem się WoW. Pamiętam jak zwiedzając lokację startową spadłem do rzeki i zabił mnie krokodyl. Ile ja się namęczyłem, żeby znaleźć ciało - nie wiedziałem że u SH można się wskrzesić. Graliśmy na zmianę we 3 - po 8 godzin. Często moja kolej wypadałą o 4 nad ranem. Ale nigdy się nie spóźniłem :)
Później kumpel pożyczył mi konto już w EU wersji. Tam warlocka ud dociągnąłem do 30 levelu i zdecydowałem, że kupuje swoją grę. Teraz mam 60 lvl szamana na Darksorrow. A raczej miałem, bo od miesiąca nie gram. Nie kupuję (przynajmniej na razie) TBC. Czas wrócić do RL. Bo warto :)

Autor:  Sobtainer [ 15 sty 2007, 01:37 ]
Tytuł: 

Ja byłem w wojsku jak WoW wyszedł. Coś tam słyszałem o tej grze, ale ogólnie nie spodziewałem się takiego wypasu. Na przepustce kiedyś kumpel do mnie chodź Ci pokaże wowa, no i tak się zaczęło ;p pożyczył mi płytki, dał dostęp do konta i tak 2 ostatnie miechy ciągnałem na przepustkach dwarf paladyna ;p oczywiście bez gildi itd. bo to była końcówka marca początek kwietnia [nie wiedziałem że takie coś w ogóle jest :). Zgadujcie co zrobiłem po wyjściu z wojska?

Kupiłem GF 6600gt bo miałem GF FX 5200 ;p i kupiłem wowa za wyprawkę z wojska. To trzeba mieć najebane w głowie nie? :)

Zrobiłem randomize swojego maga i do dzisiaj kurwy rzucam z tego powodu;p no ale minęło 2 lata już i ciekawe ile jeszcze minie. Ogólnie massive online rpg nie grałem oprócz wowa, tylko nwn, baldurs gate, icewind dale i podobne no i oczywiście warcraft rtsik all częsci;p. później powklejam szkrinów troche bo mam tego mnóstwo, ale w pracy siedzę wiec teraz tego nie moge zrobić.

Autor:  koornik [ 15 sty 2007, 10:22 ]
Tytuł: 

TA pamietam pierwszy raz na oficjalu :P to byla us beta :P Zamiast jechac na questach na kolo 9 lvl farmilem gnole w elwynn dla expa :P czesciej ja umieralem niz one xD Do tego co jakies 2 sec naciskalem seal of righteousness poniewaz nie przeczytalem opisu skila a na prywatnych serverach ktore dzialaly na inna wersje widocznie. tak wygladajcy guzik dawal odpowiednik Heroic strike ale u paladyna :P Dopiero inny palek w koncu sie zaczal dziwic po kiego czorta non stop seal of rightousness uzywam xD

Autor:  cypis [ 15 sty 2007, 13:10 ]
Tytuł: 

Wygralem w konkursie dostep do closed bety US, spodobalo mi sie ze undeadzi gwalcili kazda klase (no, moze poza paladynami B<) i jakos zostalem w tej grze. To bylo 4 lata temu, sniff.

edit: gayest thread ever.

Autor:  bre [ 15 sty 2007, 14:58 ]
Tytuł: 

ja zalapalem sie na ostatni tydzien EU Bety (konto odstapil mi moj kolega)
pamietam ze przez ten tydzien udalo mi sie dobic az do 21 lvlu ;)... pozniej nerwowe oczekiwanie na pelna wersje gry no i wow'owe ferie zimowe.
pamietam jak Pyzmen przeprowadzal mnie z Orgri do TB- wtedy dowiedzialem sie ze jak juz uciekac przed mobem to w linii prostej :D
pozniej byly czasy gildii prowadzonej bodajze przez Vercina, dalej przejscie do The Dust, nipowtarzalny glos Whita na TS'ie i pierwsze raidy TD w MC.
dawno nieprawda ;)

Strona 2 z 3 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group | Copyright © 2001-2012 MMORPG.pl Team