Tak jak juz pisalem Zaboleq gowno sie znasz wiec pliz stfu.

Roper jest w duzej czesci odpowiedzialny za Starcrafta, Diablo, Diablo 2 i Warcrafta 3. Nie wiem czego zabraklo przy HGL - moze checi, moze pieniedzy, moze umiejetnosci samodzielnego pokierowania duzym projektem ale nie najezdzaj mi to na Ropera bo jak juz mowilem nie znasz sie - co widac.

BTW. Nawet twoj ukochany WoW zostal "stworzony" od podstaw przez "stara ekipe" Blizzarda, w tym przez Ropera. Oni odeszli pozostawiajac w duzej czesci gotowy projekt - bylo to krotko po przejeciu Blizzarda przez Vivendi. Dopiero "nowa ekipa" dokonczyla gre i stworzyla dwa dotadki ktore zrobily z zajebistego MMORPGa, srednia gre singleplayer z elementami multi.

BTW. Nawet nie wiesz co to jest "emo" - poczytaj..... nie wiem ksiazke, wikipedie, cokolwiek bo tutaj piszesz glupoty. I nie placze ja opeiram swoje posty na FAKTACH, ty nawet nie wiesz kto zrobil HGL o ktorym piszesz wiec sorry kolego ale jesli chcesz dyskutowac ze mna o grach, developerach i rynku gier video to musisz sie doksztalcic - ewentualnie wikipedia do ulubionych i czytasz na biezaco.

Kabraxis to Ty sie nie znasz:) , ja nie narzekam na wowa teraz ani kiedys nie narzekalem na to ile trzeba farmic, po porstu nie farmiłem i tyle , nie miałem problemów jak ty czy chłopki twojego pokroju .Może sie nie znam ale nie tobie to oceniać bo znam gry blizza , grałem w nie , na starze i daiblo1/2 czy nawet sierrowym hellfire zjadłem zęby na bn - nie wiem z czym do mnie pijesz ale masz wrażenie wyprowadzonego z równowagi chłopca

Nie jestem za tym aby oceniac Blizzarda na podstawie ich eksperymentowania z mmo, poniewaz tak to trzeba nazwac.Widac, ze to ich pierwszy produkt na tym rynku.Testuja sobie co bardziej sie podoba masie, co jest bardziej oplacalne, na co mozna sobie pozwolic itd.Stad ta cala ewolucja z WoW'a ktory wymagal od graczy zaangazowania do WoWa, ktory wymaga nic wiecej poza placeniem abonamentu i cieszeniem sie tym co gra daje bez wysilku w tworzenie duze gildie, farmienie honoru miesiacami itd.
Moim zdaniem nie mozemy Blizzarda obwiniac za TBC i teraz za WOTLK.Wina lezy po stronie graczy, ktorzy nadal to kupuja i graja oraz w konkurencje, ktora lezy i kwiczy atm.Dlaczego Blizzard mialby cos zmieniac w swojej polityce skoro dodatek do ich gry znowu pobil rekord pierwszo dniowej sprzedazy, ktory poprzednio nomen omen tez nalezal do nich ;]
Imo trzeba poczekac na Diablo 3.Tutaj juz nie ma mowy o eksperymencie.Musza sie wstrzelic w duze oczekiwania i nie ma mowy o drodze na skroty.Chociaz znajda sie tacy co napisza, ze Diablo 2 to juz fail.
@zaboleq
Nerd nie jest ofensywnym slowem.Na dodatek wcale nie wydaje mi sie, ze je rozumiesz.

To ty pierwszy wujechales z jakims nerdostwem i nolifowaniem w odpowiedzi na mojego posta ktory nie mial z tymi tematami nic wspolnego. Ja narzekam na zmiane polityki tworzenia gier przez Blizzard i poprzez to spadek reputacji tej firmy w moich oczach. Ty wszystko sprowadzasz do WoW'a i nolifowania za czasow preTBC a tu chodzi o cos duzo wiekszego i glebszego wiec plz NIE PIERDOL.

BTW. Nie mozna nie narzekac - z takim podejsciem nic sie nigdy nie zmieni. Bo wsyscy beda mysleli ze wszystko sie wszystkim podoba i jest super. Kumasz o co mnie chodzi teraz?

Jakby sie nad tym zastanowic to pewnie wiekszosc userow na tym forum jest z pogranicza bycia nerdem albo nim jest .
I fakt nie jest to obrazliwe, nerd to prawie jak geek, tylko ze nerd jest hmm bardziej nolajfowy dla postronnych obserwatorow.

Bo to byl fail. Tzn. kazdy HnS w ktorym sie klika zeby ruszyc jest failem.


Konkurencja to debil,e ktore proboja konkurowac na polu, ktore zostalo zdominowane w calosci przez jedna firme, zamiast sprobowac czegos nowego chca skopiowac to co jest. Nikt niechce sprobowac czegos nowego bo boi sie ze failnie. (pomimo ze dotychczasowe tytuly dobitnie pokazuja ze probowac skopiowania aktualnego schematu, owozuje szansa na faila wielkosci 100%).

Spoko. Jak go zacznie kino ogladac to zmieni zdanie.

eee az sie wypowiem nawet, gram w wowa od eu bety, przebrnalem przez oldchool wowa, tbc, teraz gram w wotlka. I jest gitara, fajne questy, fajne krainy, fajne pomysly, zawsze jest co robic, nawet achievementy mi sie podobaja i chuj, nie narzekam. I nie jestem tez jakims pipkowatym casualem z 73lvlem, bo wbilem 80tke po 6ciu dniach i jest fajnie chlopaki, naprawde jest fajnie, a jak nie jest fajnie to idzcie porobic cos innego i wroccie za jakis czas to tez bedzie fajnie.

Problem polega na tym że niektórzy nie rozumieją że nie liczy się płacz mniejszości na to co jest fee/bee tylko większość która płaci kase...

Najlpeiej chyba definiuje to Urban dictionary.Dlatego smieszne jest to co pisze zaboleq, w ogole smieszne jest wszystko co pisze.

E tam, raczej chodzilo mi o nostalgiczne opinie D1>D2, ze klimat nie ten itd.

Najsmieszniejsze jest to, ze najwieksza konkurencja dla Blizza moze byc wlasnie Blizz.Kto wie co im przyswieca w robieniu nowego mmo.Napewno maja dobra baze w postaci srodkow i marki co sprawia, ze nie musza na nikim sie wzorowac.

Jakieś nowe informację? zapomnianego tematu?

1. Tfuj stary
2. Na mojej polce stoja wszystkie gry Blizzarda. Zawsze kupowalem oryginaly. I to jeszcze w czasach, gdy podstawowym zrodlem gier byly rynki i targowiska. Oni szanowali mnie jako gracza, a ja szanowalem ich. Ze StarCraftem 2 polecieli po calosci. Dlatego bedzie to pierwsza gra od Blizza, ktora zassam z torrenta.
3. Zysk nie wyklucza pasji. Doskonalym przykladem jest CD Projekt. Szanuja graczy i bardzo im sie to oplaca. Edycja rozszerzona do sciagniecia za darmo dla posiadaczy podstawki zapewnila im wdziecznych i wiernych klientow.

No kupil ich intel i wkoncu nie musza sie bac o kase.
Forum zyje, toolsety zwalaja z nog (doslownie), ostatnio podali jakie klasy beda :E.

Z kazdym kolejnym tytulem Roper mial coraz mniejszy wklad w produkcje kolejnych gier, to chyba mowi samo za siebie.
Bill niestety palca nie przylozyl do WoW bo pracowal jako senior designer przy D2 i jakies pierdoly przy W3.
WoW to Rob Pardo + Jeff Kaplan ktorym znudzil sie everquest i wpadli na pomysl ze sami moga zrobic lepsza gre.
Przy tak spektakularnym failu Hellgate ciezko miec jakiekolwiek watpliwosci ze ten czlowiek nie jest jakos speclajnie utalentowany btw.



I jaki wplyw ma to na sama gre niby, nie ma zadnych dowodow ze w blizzardzie marketing przeplata sie z developmentem. Nadal trzymaja sie tych samych zalozen co na poczatku, po prostu stwierdzili ze failuja na polu casual i probuja to zmienic. Ich gra, ich decyzja jak ja rozwijac.
Pozatym oskarzanie najwiekszych nazwisk w branzy o niekierowanie sie pasja tylko pieniedzmy jest co najmniej smieszne, wake the fuck up.



Patrzac na reszte mmo mysle ze problemem wcale nie jest proba skopiowania wow, tylko tragiczna jakosc tych gier. Imo warcraft nie jest jakas wielka konkurencja, sukces jest wspolmierny do jakosci dzisiaj.

akurat wielkos epeena i grubosc portfela nijak ma sie do pasji tbh.
W Blizzardzie sa dobrzy rzemieślnicy.
Pasje to ma Meier i Moleynux(no fabke pomijam ale Populus to dla mnie absolutny must have i wstyd przyznac sie ze sie nie slyszalo).

Wlasciwie to czesc ekipy od EverQuesta doszla do projektu pozniej. Czesc zostala w Sigil i w sumie nie wiem co robili ale to nie wazne.
W tym momencie odeszli ludzie od WoWa (miedzy innymi ci co wczesniej byli odpowiedzialni z BattleNET, diablo i w3) i zalozyli ArenaNET a potem stworzyli GuildWars (pewnie doszli do wniosku ze w takiej postacie jakiej wow ma wygladac czyli gra pve nie chce im sie nad nia pracowac)

Wg. mnie failem jest powielanie schematow.
Jedynie LOTRO udalo sie wybic jako grze pure PvE a teraz :
a) Vanguard, legendary fail co oni nie obiecywali o kurwa ja juz nawet nie pamietam..
b) EverQuest 2 gra wyszla mniej wiecej w tym samym moemncie co WoW. Ale miala kosmiczne wymagania sprzetowe. Dalej ma, pod kazdym innym wzgledem jest poprostu lepsza. Ale szok psychiczny chyba pozostal do teraz (omg 1fps !!!!)
c) AoC reset projektu w polowie i proba srobienia konkurencji dla WoW w PvE - failed. Co prawda sie podnosie teraz no ale coz -;-
d) Warhammer Online - wszystko Ok. Tylko poprostu to juz kiedys bylo, ciagle to samo z tym ze nacisk przesunal sie na PvP.
e) DDO - to gra dla fanow, nikt nigdy nie oczekiwal ze odniesie spektakularny sukces.
f) Guild Wars - wypadkowa modelu sprzedazy jak i dobrego wykonania. Mnie znudzila nieciekawa mechanika samej gry, dziwne sterowanie itd
g) Pirates of the burning sea. IMO swietna gra. Z fajnym morskim combatem.. Ale.. No wlasnie. Tworcy za malo skupili sie na tym co powinno byc najwazzniejsze czyli morskich bitwach, micromanagmencie okretu itd. Tak naprawde to nie wiem gdzie lezy przyczyna dosc malej popularnosci.
h) Tabula Rasa - nie wiem, nie gralem. Od poczatku czulem ze skonczy sie na failu od kad przeczytalem ze proboja zrobic kolejna pve gre -;-
i) EVE, to jedyna gra ktora atm mozna nazwac MMO. Reszta to taki rozbudowany multi.
j) jak kazdy czekam na DFO .

Z kazdym kolejnym tytulem Roper mial coraz mniejszy wklad w produkcje kolejnych gier, to chyba mowi samo za siebie.
Bill niestety palca nie przylozyl do WoW bo pracowal jako senior designer przy D2 i jakies pierdoly przy W3.
WoW to Rob Pardo + Jeff Kaplan ktorym znudzil sie everquest i wpadli na pomysl ze sami moga zrobic lepsza gre.
Przy tak spektakularnym failu Hellgate ciezko miec jakiekolwiek watpliwosci ze ten czlowiek nie jest jakos speclajnie utalentowany btw.



I jaki wplyw ma to na sama gre niby, nie ma zadnych dowodow ze w blizzardzie marketing przeplata sie z developmentem. Nadal trzymaja sie tych samych zalozen co na poczatku, po prostu stwierdzili ze failuja na polu casual i probuja to zmienic. Ich gra, ich decyzja jak ja rozwijac.
Pozatym oskarzanie najwiekszych nazwisk w branzy o niekierowanie sie pasja tylko pieniedzmy jest co najmniej smieszne, wake the fuck up.



Patrzac na reszte mmo mysle ze problemem wcale nie jest proba skopiowania wow, tylko tragiczna jakosc tych gier. Imo warcraft nie jest jakas wielka konkurencja, sukces jest wspolmierny do jakosci dzisiaj.[/quote]



Nie chce brzmiec anty ale intel kupil ich w konkternym celu i nie wiem czy ich plany spotykaja sie w tym samym miejscu czyli produkja mmo.

edit: bbcde fail z mojej strony.

Oni produkuja FPSa. lol moze najpierw przeczytaj o czym wogole piszesz -;-.

LoL, nie wnikając w waszą dyskusje, ten cytat mi się podoba.

Jeżeli uważasz że teraz Blizzard tylko "eksperymentuje" z MMO, to strach pomyśleć co będzie jak stwierdzą że czas zabrać się za ten gatunek poważnie... Polowa populacji grająca w ich nowy tytuł?

To czemu nie kupili samej licencji na silnik zamiast calego silnika i gry...
Pozatym nie badz taki kozak bo wyszukiwanie informacji na ten temat nie jest najprostsza rzecza na swiecie.

loled
www.projectoffset.com
Czy ty tez nie potrafisz korzystac z google, co sie dzieje z tym spoleczeństwem :E.


Dlaczego Intel nie kupil samej licencji.
Bo zespol ktory robil PO lizyl na poczatku 3 osoby, potem chyba 13, a tak malemu zesplowi w pewnym momencie poprostu dokladanie ciagle do projektu przestaje sie kalkulowac, szczegolnie jesli spojrzec na mozliwosci tego silnika, toolsetow to on bije CryENGINE, UE o lata swietlne.

Jak czytam że w3, d2, sc etc.. to były gry z duszą, pisane dla rebeli z myślą o zaspokojeniu ich nietypowych i wyrafinowanych gustów to mi zwieracze ze śmiechu pulsują.

I oczywiście dla Blizzarda nie kasa była najważniejsza przy pisaniu tych gier, o nie nie, kasa drugoplanowa była, ważniejsze było poczucie misji, uczynienie świata lepszym miejscem dla nerdów.


WoW to zajebista gra, najlepsza w swojej kategorii (do której nie zalicza się już EvE ) po prostu niektórym się znudziła, get over it a nie płaczecie jak commando płaczek żydowskich.

Ps :

A już płacz na temat 3 częsciowego SC 2 to mistrzostwo kretynizmu, płakać będe jak dostane w tych 3 częsciach content który mógł się spokojnie zmieścić w jednej grze, jak dostane single na miare serii DoW (tam jakoś nikt nie darł japy że kampanie rozbite są na części i gra się tylko SM-ami w podstawce) to będe się cieszył i klaskał uszami że komuś przyszedł tak świetny pomysł do głowy.

dla mnie to jest sranie w banie i marketingowy belkot. sC2 spokojnie by sie dalo wydac w jednej czesci (lol). duzo wieksze gry nie byly rozbite na epizody, a teraz sie jakas nowa moda porobila.
Nie popiram tego tak samo jak drm, hdcp i innego tym podobnego gowna