Dzisiaj wreszcie udalo nam sie zebrac 10 osobowy team z NOC + WILD A na Tsie i poszlismy do tego warsong. 1 walka vs GrimSoul 3:0 dla nas. 2 walka vs random 3:0 dla nas. 3 walka the Dust. No gratz chlopaki, naprawde to byla bitwa
. Jestem ciekawy czy ktos to to czyta tam byl, ale Cypis chyba byl i czyta prawda? W kazdym razie, szlo nam niezle, dosyc szybko udalo sie zdobyc prowadzenie 1:0... potem naszemu Roguowi z TSa siostra wparowala na kompa i dostalimy randoma :/. Zaczelo sie sypac ale jakos sie trzymalismy. Bylo 1:1... i wtedy nam wywalilo Maga. Wiec zostalismy sie w strasznie slabym teamie przeciw bardzo dobrze dobranej druzynie the Dust. Bronilismy sie jeszcze z godzine, ale zrezygnowalismy. Dalismy im salute i HS -> Alterac
. Po Alterac (z ktorego uciekla Horda... nie wiem dlaczego bo raczej nie przegrywali) poszlismy jeszcze raz z 4 na Tsie i randomami. No i coz zgromili nas :/. Ogolnie Alliance zeby wygrac na Warsong musi byc swietnie zorganizowane. My mamy shadowmelda, wy macie war stomp, wotf i shamanow (frost schock, totem, travel form, leczenie...). Nie gadajcie glupot bo to nie ma nic wspolnego ze skillem ani inteligencja. Paladyn i Shaman sa innymi klasami i Shaman>>>>Paladyn na BG.
Ogolnie to BG nie sa jakies super. Warsong jest fajny, a Alterac to straszny zerg. Zgrany wielki team tam by rzadzil ale cos mi sie nie wydaje ze uda sie 30 z TSa wejsc na 1 serwer (przynajmniej jako Alliance, Hordy jest mniej to im sie moze udac grrr). Mam nadzieje ze ludziom przejdzie i bedzie mozna znowu robic MC...