shi dobrze mówi.
Nie mam nic do zarzucenia tym co sprzedają.
Natomiast Ci co kupują...

Wedlug mnie to indywidualna sprawa gracza, jednak sprzedawanie postaci uwazam za pomylke. Przedmiot albo kasa to jest przedmiot ktory kazdy moze zdobyc i jest taki sam. Postać to juz jest indywidualna sprawa, to tak jakby sprzedać własną osobowość.
Grałem najpierw pare lat w muda, i tam po jakimś czasie nie można było stwierdzić kto gra jaką postacią. Już nawet nie chodzi o to że sprzedawali za kasę IRL, ale za kasę mudową, albo oddawali za free.
To samo widze na AO jak gram, trochę postaci, które w jakimś stopniu się znało okazują się kimś innym.
Generalnie jeżeli chodzi o sprzedawanie czegokolwiek za kasę IRL to jedynie kasa wchodzi w grę. Przedmioty można sprzedać za kasę w grze, i potem kasę na aukcję wystawić.
Ze swojej strony sprzedałem juz chyba 3000m kasy w AO na ebayu, ale ostatnio ceny dość mocno spadły, a ja nie wiem czy nie wolę teraz kupić eq dla postaci, niż wystawiać 600m na aukcji za dużo gorszą cenę, tym bardziej ze od pół roku albo i dłuzej nie uganiam się specjalnie za kasą, ingloty same wypadają z hecklerów jak sie robi SK

Jestem za sprzedaza gratow i kasy, ale nie postaci i np. powerlevelowania.

Bo jak taka postac kupi osoba ktora dzien wczesniej nabyla sama gre to rodzi sie problem...

Doswiadczenie tych ludzi nie idzie w parze z lvlem.W EQ wielokrotnie ginalem przez takich debili.

Co innego jak ktos gral 2 lata odszedl, wraca i nie chce od nowa robic 1-60.

Nie mam nic przeciwko aukcjom za rl cash, nie moj cyrk nie moje malpy.Ja sobie potrafie sam wyfarmowac ingame cash - za friko.

Punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia .

Z punktu widzenia gracza, ktory placi za ta gre i sam zdobyl itemy, te itemy sa jego wlasnoscia i moze z nimi robic co chce. Moze komus dac sa darmo a moze i sprzedac, jego wlasnosc wiec jego wola.

Natomiast z punktu widzenia Blizzarda jest to nie moralne gdyz daje wieksze szanse w grze ludziom bogatym .... nie liczy sie wiec jak dobry jestes ale jak bogaty jestes w realu. Jakis szejk arabski moze wykupic sobie wszystkie co lepsze itemy i wymiatac wszystkich w grze.. a wiec nie dlatego ze jest dobry tylko dlatego ze bogaty, a to powoduje ze w grze gracze nie maja rownych szans.. i dlatego Blizzard to tepi

Co do itemow to rozumiem, bo czasem jest tak ze mozna szukac troche czasu i mozna nie znalezc, ale kasa ??? PO co ?? Przeciez w WoW te kase normalnie grajac sie zdobywa bez problemu :/ Nie ma sensu jej kupowac I wlasnie to mi sie podoba

żartujesz? gram w FFXI od kilku dni i największa frajda w tej grze to zdobywac kolejne levele i wyruszac cala grupa na exp party, w zyciu by mi nie przyszlo do glowy kupic gotowego chara lev70 bo stracilabym cala zabawe, to tak jak czytanie ksiazek od zakonczenia - to nie dla mnie i biorac pod uwage ponad 1,5 miliona graczy w FFXI - dla nich też nie

zmienisz zdanie po kilku miesiącach jak dojdziesz do 50lvl i zobaczysz, że aby stuknąć 51lvl trzeba zabić 10 000 crabów w party, w ten sam sposób, w tym samym miejscu itp. Po czym po 3h zabijania mobków dostaniecie addsa wszyscy padniecie i po reznięciu okaże się, że 3h bicia mobów poszły w piz..u.

gdyby było tak jak mowisz to w tej chwili nie byloby ani jednego 70 leva bo wszyscy by sie zniechecili na 50 jak mówisz a wystarczy zerknąć na forum FFXI zeby zobaczyć ze wszyscy maja sie dobrze i nikt nie ma zamiaru zrezygnoac z grania, ja póki co tez nie ale zobaczymy jak to będzie

a przy okazji - ile to samo zajmie w WoW? mam na mysli ylewelowanie z 50 do 51 )

Z 10 questow i z godzine bicia mobow. Solo.

X.

Mark - troche przesadzasz, wcale tak nie jest jak piszesz, add to nic groznego w zgranym teamie, teraz na expie sami addujemy mobki aby wygrac z konkurencja i nic nikomu sie nie dzieje, problem jest dopiero jak jest wiecej i sleepy nie dzialaja Rzadko juz sie ginie a jesli juz to przez jakis blad w taktyce Niezapominaj ze na BCNMach walczy sie nawet z 7 mobami na raz ;D
No i na 50lvl to trzeba zdobyc 10 000 expa anie crabow zabic - lol haha
Zobaczymy Mark kiedy ci sie WoW znudzi

Jakby tylko questować to lvl 38-39 to jakieś ~8h gry. Wcale nie jest za szybko...
W instancach przy szybkim killowaniu można wyciągnąć więcej expa na godzinę.
Do tego od ~30lvl musisz mieć grupę. Tzn. można próbować walczyć solo, ale jak napotkasz grupkę alliantów to jesteś dead. A oni questują dokładnie na tych samych terenach. Z kolei jak grasz w grupię to killujesz alliance co daje 0xp. I koło się zamyka...
Ci co szybko levelowali mieli OK, bo te tereny były puste i dało się spokojnie levelować, teraz są zatłoczone (chyba nasze levele są w górce demograficznej) i solo się nie da..

leveling w FFXI jest najwolniszy jaki kiedykolwiek widziałem. Gracie już rok czasu i przez ten czas robicie swoje postacie. Stąd ceny highlvl charów na ebayu są wysokie bo to jest to dosyć upierdliwe i czasochłonne zajęcie. Z drugiej strony granie lowlvl i highlvl w FFXI jest tak samo zajmujące i imho nie ma sensu kupować sobie charka na 75lvl.

jak dal mnie to są dwa aspekty tej sprawy...

1) - mój czas, moje pieniądze i moja sprawa co zrobie z postacią czy skasuje czy sprzedam

2) sprawa moralna... osobiśćie jestem zbyt przywiązany do sowjego char w grze, kosztował mnie mase czasu i wyrzeczeń, nie mówiąć o kasie za abonament . Inna sprawa że takich rzeczy jak szacunek ludzi, przyjaźń , znajomych nie da sie przeliczyć na pieniądze .. Nie wiem jak wy ale ja totalnie gardzę ludzmi którzy kupują " gotowe" postacie, jak dla mnie to totalnie lamerskie podejście na łatwizne. Ludzie którzy tak robią często nie zdaja sobie sprawy że kupując high lvl char w grze nie kupią tym samym szacunku i przeyjaciół "poprzedniego" właściciela. Poza tym strasznie smieszy mnie jak spotykam czasami takich ebay'w co grajom np docem i nie znają nawet 10 % możliwości profesji / buffów itp.

Zdarza sie jednak że jest mi to totalnie obojętne, np. jak kumpel kupił sobie na ebay 220 MP ( w AO) tylko po to zeby mieć buffy kiedy chce :lol: ( jak sobie solował moby to dawał tego MP na follow i miał he he "buff" peta ;)

generalnie uważam że to sprawa prywatna graczy, jak chcą być lamerskim high lvl co nic nie wie o grze - jego sprawa ( tylko gdzie tu zabawa?? ) , jak woli sam sie nauczyć , i kształtować własną postać - w czym widzę najwiekszą frajde - jego sprawa. Jedyne co mnie wkurza to sztuczne kształtowanie cen na trade market przez ludzi sprzedających itemy / kredyty na ebay.

Nie dziwie sie ludziom, ktorzy sprzedaja takie rzeczy. Rynek zbytu jest bardzo duzy, a i glupota ludzka wspolmiernie wysoka.
Np. na onecie przeczytac mozna bylo o Chris Doyle z Australii, ktora zalicytowala za 747 $ pojedynczy platek sniadaniowy przypominajacy ET.
Natomiast gosc, ktory to wystawil zainspirowal sie pewna Amerykanka, ktora zaplacila 27 tys $ za stara kanapke z zapiekanym serem w ksztalcie Marii Dziewicy.
No ale to sa sporadyczne wypadki i ciezko je przewidziec, a o tym ze ludzie beda farmorzyc w WoW wiadomo bylo juz chyba nie od dzisiaj.

Mam nadzieje, ze Blizz sumienne bedzie wywiazywal sie z tych obietnic, bo utrudnienie sprzedazy przedmiotow i kasy ingame na ebayu zmniejszy ilosc farmerow, a przez to cheaterow i innych lamusow uzywajacych wszelkiej masci botow.
Poki co na ebayu jakos tego nie widac jeszcze -.-
click

Oficjalne zabronienie handlu przedmiotami/kontami jedynie powstrzyma okazjonalnych handlarzy. Prawdziwi farmerzy sprzedaja swoje produkty hurtowo, a dalej sa rozprowadzane przez firmy spoza USA. Chociazby firma IGE: http://www.ige.com/. Oni stacjonuja w HongKongu i wspolpracuja z ludzmi z calego swiata.

Samo zabronienie niewiele da Blizzardowi, to raczej sposob na reklame, ze 'nasza gra' jest fair. W FFXI firma Square tez zabronila handlem i nie ma to zadnego wplywu na ilosc handlarzy.

Tia o Yantisie i o jego IGE to juz powstaly legendy! Heh.

Najlepsza jest ta o tym jak to IGE zatrudnia dzieci z Korei,Chin etc. do farmowania ingame cashu.
Wyglada to tak ze kupuja im godziny gry w kafejkach inetowych a dzieciaki maja granie za friko...

Heh byly tez liczne historie o tym ile to on zarabia, ponoc sam kiedys podal.Ale niestety nie pamietam ile to bylo, w kazdym badz razie astronomiczna kwota =p

Anyways, kolesie napewno niezla kase na tym tluka.

edit;
zapomnialem ze HK juz od jakiegso czasu znowu nalezy fo Chin =p

Zatrudnianie dzieci, nieletnich itp. to fakty potwierdzone z wielu zrodel, ale najczesciej to sie odbywa przez posrednikow. Nie wiem nic o tym, zeby IGE bezposrednio zatrudnialo 'graczy'.

Wiem, dlatego napisalem ze to legendy

BTW IGE ma straszne prowizje

Wydaje mi sie ze problem ze strony blizzarda polega nie na tym ze chca dac rowne szanse wsystkich graczom, a nie tylko tym bogatym itp itd. To pieprzenie. Jestem pewien ze maja gleboko gdzies rowne szanse i jesli by mogli na tym zbic kase to na pewno by to robili

Ale jesli blizzard oficjalnie przyzna ze itemy, chary, kasa ma realna wartosc i pozwoli na handel nimi (czerpiac z tego zyski lub nie) to tworzy sie bardzo niebezpieczna dla nich sytuacja: staja sie "opiekunem" ogromnego majatku. Teraz jesli padnie serwer i wszystkie postacie zostana skasowane to gracze moga sie pocalowac w trabke: umowa jest taka i taka i odszkodowanie sie im nie nalezy.

Jesli natomiast mialoby to jakas wartosc, mobglby pojawic sie pierwsze glosy o zwrot utraconej wartosci lub rekompensate. Znajac amerykanskie sady, takie rzadania mogby zostac spelnione. Nagle okazaloby sie ze blizzard nie moze robic co chce, tylko musi szanowac wlasnosc swoich uzytkownikow ktora jest na ich serwerach...

Na pewno nie jest im to na reke, wygodniej jest uznac caly handel za nielegalny i umyc rece...

Mowiac o rownych szansach.. jakie "szanse" ma osoba ktora moze poswiecic grze 1h/doba, a ma kase, z osoba ktora moze grac 12h/doba lub wiecej...

Ja w sprzedawaniu itm nie widze nic zlego, co innego przeplacac podczas kupna za jakies itm - ale to nie jest zle, jeno glupie