Fakt na początku TBC było super ale teraz to wsio jak "ze starej bajki" grind , grind , grind , no ale póki co nie ma nic innego na rynku , ja osobiscie czekam na CoS.

No ja rowniez popieram ten zapis.
Poczatek TBC super, ale teraz wielka farma.
Raidowanie takie sobie, nagrody przecietne.
Wszystko trudne, zeby wyczyscic glupie 10 man Karazhan trzeba sie napocic, wipowac.. brakuje mi takich UBRSow.
Zaraz ktos powie, ze wyczyscil Karazhan w kilka godzin itp.. ale mam to gdzies, wolal bym sie po prostu bawic zamiast na sile napinac i meczyc z gra.
Brakuje mi tez 40 manow, to jednak byl rozmach, 40 ludzikow w instancji.. a teraz glupie 10 man karazhan i jakies niedojebane grule.

Nudzi mnie juz koniecznosc non stop farmy kasy, primali, repy, zasranych "badzy" z heroikow itp. Zeby chociaz bylo wiecej tych instancji i jakis loot ciekawy, ale jak widze syfiaste t4 i t5 to mi sie po prostu NIE CHCE rajdowac.

Za to na plus mozna Blizowi zaliczyc na pewno Areny, przynajmniej jak ktos chce sobie cos fajnego wyciagnac, nie musi sie meczyc jak kiedys ludzie bijacy rank14.

areny to jest jedyna rzecz ktora im sie czesciowo udala

do pelnego sukcesu aren brakuje mozliwosci zmiany builda przy wejsciu na arene (juz o tym pisalem ;P) - np. u arena mestera masz ustawione 2-3 buildy, jeden z nich wybierasz jako default i w momencie wejscia na arene masz wlasnie taki build

takie rozwiazanie naprawde daloby radoche z grania na tych arenach, bo w tej chwili to radocha jest srednia prot warkiem np. czyli ogolnie rzecz biorac: srednio sie gra na arenach z buildami PvE

Nom, to by bylo swietne. Kilka buildow (np 3, bo do 2vs2 i do 5vs5 wolal bym miec inny, i do pve tez inny).
No i faktycznie, wiekszosc ludzi ktorych "inspektuje" bawi sie na arenach poza wlasnie prot warkami, szkoda ich troche.
Inne wyjscie to czeste respecty, ale mimo wszystko 50g kilka razy w tygodniu (conajmniej) boli.

Karazhan nie jest taki zly, tylko ze reset powinien byc co 3dni, a nie tydzien, cizko sie tworzy kilka grup w gildii, jest to rozbijajace, dawniej jak sie chodzilo do mc/bwl to prawie cala gildia uczestniczyla w raidzie, teraz to takie nijakie.
Zabijanie bossow w Karazhan nawet te pierwsze kille w gildii czy serwie nie sa tak pasjonujace jak te kille bossow w 40man.
Jak dla mnie TBC bylo super ale jak sie juz ubralem konkretnie w 5man plus crafty ( holy priest ) to do Karazhan chodzilem tylko zeby zobaczyc bossow i zrobic questa, cieniutko to blizz zrobil, nuda nuda i jeszcze raz nuda

bo ja wiem - i tak nie ma na co kasy wydawac w sumie (tyle jej leci wszedzie)

50g dla prot warka to raczej duzo

Dlatego kazdy prot warrior ma jakiegos alta ktorym latwo sie grinduje/pvpuje

jest wiele innych sposobow zarabiania kasy a nie tylko nudny grind. Osobiscie nie grinduje, z samego handlu receptami kupionymi u vendorow mam na AH codziennie 100-200g Nie robiac nic.....
Pozatym wykorzystujcie swoje profesje. Ja np. jako enchanter skupuje crapowate greeny z AH, ktore sa tanie, disenchant i sprzedaz regentow z potrojnym zyskiem

Jezeli ktos w TBC narzeka ze nie ma kasy to jest smierdzacym leniem albo jakims strasznie ograniczonym umyslowo

ja mam w guild note "trading" wpisane jako profesje - dziennie spedzam ok pol godzinki na ah robiac do kilkuset g (green crapy na DE podrzucam guild m8som)
a co do trade skilli, to jak mozecie sobie zobaczyc w armory mam ~130 mininga i JC i wolno mi idzie kox, bo robie to w trybie miejskim - tylko i wylacznie kupujac matsy na ah i od graczy

Tiaaa...może na starych serwach to działa ale na nowych nie , przynajmniej narazie , ja na brak kasy nie narzekam ;p

w TBC gralem 2 miesiace i bawilem sie swietnie wiec mozna powiedziec ze mialem poczucie dobrze wydanych pieniedzy w stosunku do fun jaki dostalem , jednak widzac ze devsi ciagle ciagna ten sam kierunek rozwoju gry quitnalem i nie wiem czy bede wracac , moze jak dodadza cos naprawde ekstra w ktoryms tam patchu . Fajne gry juz sa jak Vanguard ale ta gra potrzebuje jeszcze czasu zeby okrzepnac , wyeliminowac bugi (niestety w pve sa drazniace bugzory np w ToD ) i usprawnic performance ale tak to tytul jak najbardziej jest ok , niestety trzeba miec naprawde dobry sprzet jesli chce sie na powaznie w ta gre zaglebic , mysle ze po okresie 3-4 miesiecy powinna wyklarowac sie sytuacja co devsi zrobia w tym celu .

niedlugo Lotro , nieco pozniej AoC , duzo ludzi jest zainteresowana tym tytulem , czas pokaze czy bedzie cos wart , narazie trzeba grac w co jest a nie whinowac i czekac na Dfo czy inne miraze

Nie wiem co wy tak zawziecie farmicie. Jak nie ma Kharazanu to sobie pvpuje głownie, raz dziennie rusze dupe do jakiegoś 5 mana. Tyle. High lvl content mi si podoba o wiele bardziej niz w pre-tbc, przynajmniej ten co widziałem.

No jako prot moge sobie faktycznie pvpic jak .......... <-- wstaw odp słowo.

Co farmię ? Flaski , consumables , kaske na naprawy ect.

I naprawde /cry za starym 40 man contentem.

Jak juz pisałem wydaje koło 200g tygodniowo na respeci.
Jestem MT u mnie w gildii.

Nie wiem może tak jak mówisz, w 25 manach trzeba bedzie farmic. Ja narazie robie kharazan i oprocz napraw to na nic kasy nie wydaje, nawet potki mi znajomy robi za darmo, tak to jest jak sie gra z ludzmi z ktorymi sie chce, a nie z ktorymi sie musi (no bo kims trzeba zapełnić 40 osobowy raid). Szkoda że zrobili te 25 man-y, mogli pozostać przy 10 osobówkach, ewentualnie 20.

Imo Kharazan jest bardzo fajnie wyważony pod wględem trudności. Nie ma wyrywania sobie włosów, jednak zabicie nowego bossa daje jakąs satysfakcje, jedynie czego nie znosze to szybkie respawny trash mobów.

Jak patrze z perspektywy czasu to mnie aż otrząsa na myśl o 40 osobówkach.

Ja sie osobiscie strasznie cieszylem na zmniejszony cap i 25-many, ale teraz tesknie za 40-man naxx, aq40. Moze dlatego, ze nie bylem w takim SC .

SC? chodzi Ci o Shattrah City? oO

Spermentshine Cavern

no fakt, do tej pory widziałem tylko skróty "SSC"

Ciekawy instant musi byc.