Potwierdzam. Co prawda w pvp dużo jako resto nie grałem, ale przy robieniu daily mobki padają zadziwiająco szybko. A i duele czasami udaje mi się wygrywać

stal z tylu i spokojnie castowal czy ktos go bil??

proponuje poogladac troche wws, elemental shaman to w sumie najslabszy dps obecnie w grze, blizzard przyznal ze zjebali matematyke i beda powoli doprowadzac go do poziomu reszty

enh shaman jest za to jednym z najlepszych melee dps (o ile nie najlepszy)

mhm za warriorami ,rogalami ,death knightami i feral druidami

nie chcialo mi sie sprawdzac wiecej niz 15-20 wws z patchwerka, o ile rogale prawie zawsze byli top, to kolejne miejsce w melee dps to podzial glownie pomiedzy shamana i warka, dk w tyle (raz sie trafil jakis rozgarniety i byl wysoko), ferali jak na lekarstwo i przewaznie nizej (za to moonkin zawsze byl wyzej )

elemental shaman to juz wogole nie ma co porownywac, zdaje sie nigdy nie byl wogole w top 10 i przewaznie grzeje tyly dpsu (no ale tutaj blizzard przyznal ze zjebal i beda poprawiac)

anyway, podsumowujac: top1 = rogal, top 2/3 = shaman + warek

konczac offtopic - nie trzeba byc geniuszem zeby zobaczyc komu sprawia pvp radoche, wystarczy wejsc na dowolne bg i zobaczyc co zostaje z healera jak go ktos zlapie 1/1 oraz generalnie ilosc healerow tam wchodzacych jest bliska 0 (na areny nie wchodze), mozliwe ze pozniej 2 miliardy resi zmieni sytuacje

zapomnialbym jeszcze: rogale sa top glownie dzieki wykorzystaniu buga = stackowanie 3 rogali w grupie za telencikiem do CP
jak sobie obejrzysz to zaden z nich nie uzywa combo builderow, wala same finishery, po paczu wyniki beda inne znowu

Wrocilem po polrocznej przerwie sprawdzic jak wyglada WoLK, dingnalem 80, przelecialem kilka instow, dwa dni pogralem na BG i mi sie znudzilo.

Do zobaczenia w nastepnym dodatku.

Keep us updated

Mnie się najbardziej podoba jak idę do instancji fakt mam jeden średnio lvl więcej niż inni ale jako tank Druidem biję all na głowę w dps-ie.

Z pozycji rogala po jednym pełnym dniu latania po BG mogę powiedzieć tyle:
- jeśli ja atakuje przeciwnika ze stealth - nie ma takiej pieprzonej możliwości, żebym nie wygrał
- chyba że atakuje DK, na nerfy którego czekam z niecierpliwością
- jeśli ktoś mnie zaatakuje jak nie jestem w stealth - ginę
I tak imo powinien działać rogal.

Oczywiście oczekuje z niecierpliwością na sprzęt z resi.

Nie ma takiego rogue ktory by mnie pojechal 1v1, obojetne czy on zacznie ze stealtha czy nie. Gram retri paladonem

Ja czekam na nerfa rogali ;>

Fakt nudzi sie strasznie szybko jak dla mnie to ostatni dodatek wowa. Gra jest dobra dla kogos kto dopiero zaczyna bo jesli ktos gra w to od poczatku to zdecydowanie wieje nuda.

No to ja gram od poczatku i mnie sie jakos jeszcze nie znudzilo. Jak sie gra solo to pewnie sie szybko nudzi.

nie uogolniaj. Ja gram od poczatku bez przerwy i w wotlk nudy nie widze...

i nawet nie trzeba umiec grac zeby tego dokonac buheue

btw.
jak dla mnie nudy , to samo w kolko , nowe instancje , nowe sety , nowy BG , nowa repa do bicia , ile mozna !

No to Bye i szukaj nowości u konkurencji. Najeżdżanie na WoW to jakieś trendi sie robi.

nie ma konkurencji na WoWa , a najezdzac sobie moge ile mi sie podoba ! bo to nie jest dzial pt. Pozytywne opinie o wow'wie only

Oprawilbym Cie lewa reka - prawa piszac w tym czasie doktorat na dowolny temat. Zieeef ....

No, ale czy jest jakieś MMORPG gdzie masz cały cas coś nowego do roboty ? Mówie tu o end-gamie.

to troche dlatego że w grach jak wow nie można niczego stracić, każdy dzień w wow to zyskanie czegoś albo pozostawanie z tym samym. lubiłem to w sumie.

latami grałem w wowa teraz gram w eve, nie bede przekonywał o wyższosci jednej gry nad drugą bo nie wiem która podoba mi się bardziej i gry są zupełnie inne, ale na 100% bardzo mi się podoba adrenalinka w pvp eve. w eve zajebanie kogoś to nie tylko satysfakcja, ale również wymierny zysk tyle że w evce można wtopić i być lootem, a w wow niebardzo.

w evce ship który jest wart miesiąc farmy możesz poprostu stracić - zostać rozjebany, epica z wowa kórego wyfarmiłeś masz na zawsze dopóki nie zdobedziesz lepszego i nie zwendorujesz
zresztą nawet grając PvE w eve tez można zostać lootem kogoś kto woli pvp.
można obudzić się rano i stwierdzić że co prawda jest się producentem ale juz nie ma się swojej fabryki, albo że niestety ojebali cie z produkcji która robiłes ostatni miesiąc
w evce nie możesz sie wylogować i powiedzieć dobra pierdole ich, bo twój ship zostaje w przestrzeni po wylogowaniu się (chwile ale to wystarczy żeby po zalogowaniu się nazajutrz stwierdzić ze szip rozwalony loot zabrany a ty zabity budzisz sie w klonie)
to sprawia ze w evce nie gra sie afk jak w wowie a w kazdej minucie mozna wiele stracic

w endgame wow robi się ciągle to samo, a kroczki są coraz mniejsze - jednym pasuje innym mniej. mnie podobało się bardzo ale po 3 latach znudziło mi sie
(grałem w wotlk bete i dodatku juz nie kupiłem, niektórzy uznają pewnie że nie mam prawa się wypowiadać)

ja nie lubie Plaver vs Algorytm moze dlatego nuda mnie dopada szybciej ! a pvp wiadomo zamknieta arena i to bylo by na tyle co mozna w wowie dla mnie