To ja cos od siebie dodam nt systemu aren.
Robienie ratingu nie jest zbyt ciekawe - w tym momencie nasz 3v3 team na Bloodluscie ze sie tak /flexne ma 2360 ratingu i trafia nam sie albo team Elmonstera (cry moer), albo team Crizpy'ego (Betrayed) albo team Nata (Plz play five versus five), a jak zadnego z nich nie ma to trafiaja sie jacys goscie z 1900 ratingu za ktorych dostajemy 1 punkt (raz przegralismy to stracilismy 26
), czasem w ogole 0 punktów. Nie mowie o co sie stalo sie czy mmm gife nize rating bo oni sie ze soba pierdolą, oby ich wreszcie odgornie rozwiazali bo tylko zapychaja niezasluzenie miejsce w czołowce.
Z cry moer dajemy sobie rade, podobnie z plz play 5v5, natomiast Betrayed nas jadą. I teraz tak, przed kazda gra patrzymy na deathwing czy betrayed gra, jak nie to dobrze, potem na bl czy elmonster gra, jak tak to super (dostajemy za ich team okolo 13-14 pkt).
W tym wszystkim po prostu liczy się czas w ktorym sie gra, my gramy tylko jak jest elmonster a nie ma betrayed bo tylko wtedy sie oplaca - po co ryzykowac i grac z tymi co daja 1 albo 0 pkt a zabieraja 26 jak sie przegra (nigdy niewiadomo). No i tak to wyglada w tej battlegrupie
pozdrowienia dla wszystkich wyzej wymienionych ;p