Twój avatar pochodzi z kreskówki... imię Twojej postaci też
Widzę że mocno Cię boli, że ktoś mógłby Cię określić mianem złego...
Nic się nie martw to tylko gra nie rzeczywistość

Gra to jedno, a historia i fabula to drugie. A ta siega daleko wstecz przed czasy przedstawione w WoW. Warto sie zapoznac, zanim zacznie sie osądzac, kto w tej grze jest zly, a kto dobry (fabularnie)

X.

Nie siedze mocno w lore wow ale o ile wiem wiem sytuacja nie jest czarno biala - historia jest dosyc skomplikowana i czasem ciezko stwierdzic czy ktoras ze stron jest tak do konca dobra czy zla - i dobrze. Co do "realiow" ingame to na naszym serwie SH w US zdecydowanie alliance jest strona bardziej arogancka i agresywna - od skali ganku ingame (glownie zerg - sa znacznie liczniejsi) po board warrioring (typowe attention whores ).

Teraz troche OT.
Rzeczywiscie shaman jest dosc elastyczny idealny w rolach secondary (dd,tank,healer) najgorzej jednak wychodzi mu tankowanie - nadaje sie do emergency tanking +self healing przez jakis dosc krotki czas moze byc efektywny niemal jak main ale dosc krotko lub "drobne" tankowanie mobow sciaganych z delikatniejszej budowy casterow. DD jest niezlym. I dosc dobrym healerem. Mysmy ostatnio po patchu zlozyli dosc ciekawa grupe poszlismy w 5 porobic zalegle questy w lbrs. Do tej pory bylismy przyzwyczajeni do "Zergowania" brs w conajmniej 10. Tu nie dosc ze poszlismy w 5 to w skladzie bez dru/priesta czyli dedykowanego main healera. 2x shaman, warrior, mage, rogue. Jeden shaman byl dd/secondary tank jeden main healer (ja). O dziwo dosc gladko szlo ale warrior byl dobry i niezly mielismy crowd control z sapem i sheepem + mage nie szalal przesadnie z aoe. Najbardziej na poczatku obawialismy sie czy shaman da rade jako main healer w raidowej badz co badz instance. Najwiekszym problemem bylo utrzymac przy zyciu rogue'a keidy robilo sie dosc goraco (bad pull, nie wszedl sap ) - healowac trzeba bylo kilka celow a on niestety byl najnizej na liscie priorytetow. Ale po zatym bez wiekszych problemow.

Hah - bo nie mozna porownywac tych orkow przed thrallem i tych pod jego panowaniem....

Otoz wczesniej orkowie byli opanowani w 100% przez plonacy legion. Byla to zawila historia, w kazdym badz razie obiecano im, ze jesli wypija pewna substancje beda potezniejsi, silniejsi i w ogole nie do zabicia w istocie w ich zylach zaczela plynac "plonace krew" a ich umysl opanowala rzadza mordu i zniszczenia.... stad te wojny miedzy orkami i niszczenie przez nich wszystkiego co sie rusza - calkowicie nieswiadomie, byli prostym narzedziem. Thrall byl tym ktory powiedzial, ze albo rasa orkow zostanie wybita w pien, albo wreszcie bedzie rasa wolna i niezalezna. Byl do tego stopnia zdeterminowany ze stanol w sojuszu z ludzmi i elfami przeciwko plonacemu legionowi w bitwie pod mount hyjal. - wygranej zreszta.

jak ktos gral mini kampanie rpg w dodatku do warcrafta 3 - Frozen Throne to wie co sie dzialo potem.... Thrall i Jaina proudmoore, ktora stala na czele ludzi podziekowali sobie za wspolprace i obiecali zawieszenie broni.... jednak po pewnym czasie przybyl tatus jainy i stwierdzil ze dobry ork to martwy ork i nie wierzy zapewnieniom coreczki iz cokolwiek moze sie zmienic

Twój Avatar i ksywa to też żadna rzeczywistość...
I źle widzisz, nic mnie nie boli moge być i złym ale chodzi o historię Warcrafta a nie to, że cos mi niepasuje.
Żadna rasa nie jest do końca zła w świecie WArcrafta i tyle, w każdej było paru szaleńców, czy innych zabijaków. Poprostu są to 2 strony konfliktu i każda może twierdzić, że ta druga jest zła.
A dark legion czy nie fakt pozostanie faktem, że to orki zaczęły

To prawda, Thrall nie zostal porwany, ale znaleziony przez Blackmoora, który zamierzal z niego uczynić w przyszłości przywódcę, przetrzymywanych w obozach orków. Nie zamierzał jednak uczynić, ani z Tralla, ani z okrów równoprawnych sprzymierzeńców. Nadając imię znalezionemu zielonemu maszkaronowi jasno określił charakter przyszłych relacji. Thrall znaczy niewolnik. Blackmoor był bardzo zły, jak by ktoś chciał wiedzieć

W tym momencie żadna ze stron nie jest, ani biała, ani czarna. Po prostu każdy stara się znaleźć sobie miesce do egzystowania. Jak to w życiu...

Na swoje usprawiedliwienie dodam, ze wygrałem kiedyś w konkursie cdprojektu ksiązkę "Lord of the Clans" i tak sobie ostatnio przeczytałem

ja akurat jestem ciemna strona Hordy

Wie ktos moze gdzie moge poczytac historie taurenow? Jakis link do tekstow po polsku?

tutaj http://www.google.pl/search?hl=pl&q=his ... C3%B3w&lr=

http://wszystko.tk

ja znam lepsze:
http://flacha.ty-leniu.tk/

za to twoj awatar to pewnie fotografia

myslisz ze w kreskowkach nie ma zlych postaci?
wszyscy zyja w zgodzie i w przyjazni...kto by takie rzeczy ogladal...chyba ze 5 letnie dzieci a to i tak by sie szybko im znudzilo...

Historia Warcrafta i jak to bylo z Orkami dla opornych:
Zyja sobie Orkowie i Dranei w tym co teraz zostalo nazwane outlandami. Przychodzi Plonacy Legion i obiecuje Orkom moc. Daje im ta moc ale wraz z nia klatwe krwii. Potem Orkowie niszcza Dranei, a kiedy juz nie ma kogo bic bija sie ze soba. Sargeras daje im okazje najechania nowego swiata (Azeroth) zeby zaspokoic swoja zadze krwii. Klany sie lacza i atakuja. Wychodza w Swamp of Sorrows zdobywaja Stormwind. Gdy udaja sie na Lordearon jest juz trudniej i ludzie/elfy/krasnoludy sobie radza. Wojna trwa, zwyciestwa maja obie strony, ale w koncu szale zwyciestwa przechyla na swoja strone Alliance. Orkowie zostaja zdradzeni przez swoich przywodcow, ktorych obchodzi tylko wlasna moc, a nie ich rasa. Orkow zamykaja ludzie w obozach, gdzie staja sie oni roslinkami. Sytuacja zmienia sie gdy Blackmoore odnajduje mlodego Orka i nadaje mu imie Thrall (niewolnik). Uczy go sztuki wojennej bo chce z Orkow zrobic armie ktora zdobedzie dla niego tron krolestw ludzkich. Thrall buntuje sie jenak przeciw niemu, ucieka, poznaje Hellscreama, ktory potrafi opanowac rzadze krwii. Potem pobiera nauki u Shamanow ze swojego rodzimego klanu i wraca bardzo potezny wyzwalac Orkow. Obudza w nich wole walki, ale nie silami demonicznymi ale magia natury. Burzy zamek Proudmoora i ucieka do Kalimdoru. Tam pomaga Taurenom w wojnie z centaurami i ci przylaczaja sie do niego. Gdy dociera tam Plonacy Legion czesc wojsk pod wodza Hellscreama zostaje jednak znowu ogarnieta rzadza krwii i zabijaja Cenariusa. Gdy Hellscream doszedl do siebie chce jakos odkupic to co zrobil. Dochodzi do bitwy z Mannorothem (demonem odpowiedzialnym za klatwe) w ktorej demon zostaje pokonany, ale ginie przy tym Hellscream. Zabijajac demona Hellscream zdjal z Orkow rzadze krwii. Teraz ci pod panowaniem Thralla to juz nie ci ktorzy atakowali Stormwind w czesci pierwszej. Nie ma juz klatwy.

Mozna tak dlugo pisac, ale mniej wiecej tyle jest niezbedne dla zrozumienia tematu .

gg artec wyjaśnił szystko ! IMO nie ma dobrych i złych :/ Przymierze jak takie samo jak horda. ale i tak dla mnie Horda ROX

motyw ze zdobyciem stormwind jest niezły

tendencyjnie to opowiedziales wyglada na to ze to Orkowie zaczeli wojne, a przeciez ludzie najpierw atakowali Orkow i dlatego Plonacy Legion musial sie wtracic by ludzi utemperowac.

Huragan, co ty pieprzysz? Czytales historie w ogole?

X.

-2,115:
Wysokie Elfy, ponosząc coraz większe straty w wojnie z Trollami, postanawiają poprosić Ludzi o pomoc. W zamian za to, zgadzają się nauczać ich sztuki magii. Połączone armie Ludzi i Wysokich Elfów wybijają niemal wszystkie Trolle na terenie Lordaeron.

-2,015:
Zafascynowani magią Ludzie, bez opamiętania wykorzystują ją, co po raz kolejny sprowadza do Azeroth wysłanników Płonącego Legion

.....

540:
Kil'jaeden, po upadku Sargerasa lider Legionu, dobija targu z Ner'zhulem, przywódcą Orków z Draenoru. W zamian za pomoc Legionowi, Kil'jaeden obiecuje Orkom (a w szczególności Ner'zhulowi) niewiarygodną moc oraz nowe światy do zdobycia.

543:
Wygnany z Azeroth Płonący Legion, kontynuuje swój mroczny plan wykorzystania Orków z Draenor, wykorzystując do tego ich przywódcę Ner'zhula. Niegdyś dumne, kultywujące szamańską magię, klany łączą się I przeobrażają w dziką Hordę.

No i co w związku ? I tak Horda pierwsza zaatakowała...

A gdzie ty tam masz ze Ludzie zaatakowali? Sciagneli na siebie Legion i go wygnali, wiec legion wymyslil plan z Orkami. Nie ma tam nic o tym ze ludzie zaatakowali. W dodatku w Last Guardian (ksiazka z Warcrafta) w ktorym Orkowie dopiero zaczynaja swoja inwazje ludzie nie maja wogole pojecia skad oni sie wzieli i kto to.