MMORPG.pl
https://mmorpg.pl/

GM /spit
https://mmorpg.pl/viewtopic.php?f=45&t=12847
Strona 4 z 5

Autor:  Vercin [ 6 maja 2005, 13:03 ]
Tytuł: 

Mark24 napisał(a):
no u nas przynajmniej nie ma tekstów na ogólnym "kupię dobry miecz"
"stfu", "kurwa" i "spierdalaj".
Generalnie na US jest chujowo bo gra jest chujowa, a przyzwyczajony jestem do deko innego community. Ale to co się dzieje na UE to nawet pod "chujowo" nie można zakwalifikować.
U nas przynajmniej polacy są na poziomie i co by nie mówić Polacy podwyższają ogólny poziom serwera. Na UE pewnie zaniżają i trzeba się wstydzić, że jest się polakiem lub podawać jako kraj pochodzenia Rumunię.


Wez nie pisz jak to cudownie jest na us i jaka kultura wsrod polakow bo sami wdizielismy jak tu sie wyzywaliscie z Mendolem od najgorszych i praliscie publicznie swoje gildiowe brudy. Wiec pamietajac wasza dyskusje "na poziomie" a teraz czytajac to co piszesz to smiac mi sie chce.

Autor:  Mark24 [ 6 maja 2005, 13:15 ]
Tytuł: 

no i tenże mendol ostatnio online w WoWie namawiał mnie na kupno GW bo sam kupił ten tytuł. Nikt na nikogo nie robił personalnych wjazdów ani nic w tym rodzaju. po prostu ja uważałem, że Abey powienien porozmawiać zanim zrobił gquit a abey uważał że nie miał takiego obowiązku (moralnego).
Polska gildia się już dawno rozpadła bo większość polaków na SH to 25lat+ czyli grają po 2-3h dziennie. Część z nich chciała koniecznie i na gwałt zobaczyć molten Core i zabić Onyxie więc zrobiliśmy (w sumie razem) merge z gildią US. Więc się shadhun pomyliłeś znowu.

Generalnie nie ważne na którym serwerze jest lepiej na którym gorzej bo za dużo gram w gry by nie być swiadomym, że na wszystkich jest jednakowo (przynajmniej tych PvP, może PvP a PvE/RPG będzie jakaś widoczna różnica). Po prostu rozśmiesza mnie raptowne stawianie UE nad US mimo tych wszystkich screenów i "zabawnych" sytuacji.

A wiem jedno że community w WoWie nawet po kilku miesiącach jest do bani.

Autor:  meterrr [ 6 maja 2005, 13:21 ]
Tytuł: 

Cytuj:
o czym ty mowisz to RODZIC ma kontrolowac DZIECKO a nie wydawca/producent sie przejmowac czy jakis malolat bedzie uzywal jego produktu.


heheh tak czytam i sie muszę zgodzić , przecież to rodzice są odpowiedzialni za wychowanie , a nie wpada co jakiś czas do szkoły jakaś oburzona matka , bo synuś chciał do następnej klasy , ale chęci to kurwa za mało trochę ... to samo tyczy sie gierek itd ... a tak wogóle to degeneracja pełną parą ... ostatnio siedzę w cafe, pykam sobie w cs, i kłucę sie z jakimś gówniarzem przez ścianę heheheh , kilka razy z rzedu dostał heada ... coś tam krzyknoł o kumplach i sie wylogował , czekam 5 min , a tu banda 12 latków stoi pod cafe ... myślałęm że padnę ze śmiechu ... ciekawe jak by sie to skończyło , jak bym nakład kilka sęków batonem , czy to mnie , czy ich ścigali by po sądach ... bo to grzeczne dzieci są, przy mamusiach i tatusiach ,

btw , jak bym miał dzieciaka , to napewno nie dał bym mu siedzieć przy kompie , dobrze ze nie mam <lol> i jeszcze trochęczasu nie planuję mieć :p

Autor:  Huragan [ 6 maja 2005, 13:35 ]
Tytuł: 

Mark24 napisał(a):
A wiem jedno że community w WoWie nawet po kilku miesiącach jest do bani.


ale to nie jest wina community tylko samej gry... pisalismy o tym pare meisiecy temu tutaj na forum, ze WoW nigdy nie bedzie mial takiego community jak inne mmorpg gdyz w tej grze nie ma czasu na zawiazywanie community.. WoW to wyscig szczurow, levelowanie, levelowanie, potem itemowanie, jak najszybciej, z byle kim, nie wazne.. randomowe party co chwila.. ninja looting jako efekt takiego podejscia do gry itd.......
W WoW nie spotkaja sie ludzie w barze by pogadac przy piwie, w WoW sie pogra i sie odstawi i nawet tej gry nie bedziesz po kilku miesiacach pamietal...... od taki fast food amerykanski :) smaczny, szybki ale wyjdziesz i zapomnisz....

Autor:  Mark24 [ 6 maja 2005, 13:46 ]
Tytuł: 

wiem huragan i zwracam honor.
Moim zdaniem dużą przeszkodą są jeszcze battlenet kids i first time mmo player. Ci ludzie nie czują klimatu, nie znają pojęcia friendship, jest mnóstwo przypadkowego ninjowania (stronghorn który u nas zninjował azuregosa potem się tłumaczył, że on nie wiedział, ze myslał, że jak mógł lootować to loot mu sie należał i po prostu wziął bo go musiał wygrać, a wszyscy mają do niego pretensję bo mu zazdroszczą) itp. itd.
Na PvP serwerach całość jest to dodatkowo nakręcona pogonią za HK, wzajemną spiralą nienawiści, drabinkami (lepszy-gorszy) itd.

Generalnie strasznie mały procent osób gra w to dla funu i dla przyjaciół by się wspólnie bawić. Za to dosyć duży procent osób goni za tym by być najlepszym, mieć najwięcej kasy, kilka epic mountów, najwięcej HK, super błyszczący itemek. To strasznie zabija klimat.

Głupi przykład:
Nikt nie chodzi do instance dla funu.. zauważyliście? Ktoś robi scholomance kto nie potrzebuje hełmu? Może... wyjątki. Za to duża cześć osób po wyrwaniu stamtąd hełmu mówi /ra "omg this was my last scholo run, bye bye scholo - im so happy". W innych mmorpgach się grało dla funu tu tego nie ma.

Autor:  KromeR [ 6 maja 2005, 13:52 ]
Tytuł: 

Bo trzeba byc najlepszym, miec 60 lvl i byc uber bo tak to byle lajza zganukje twoje HK...
Imho Blizz sam nakrecil ten wyscig szczurow. Dodatkowo nie dal 60 lvl graczom nic oprocz tamagothi > znajdz lepszy sprzet, i gankowania > zbierz najwiecej HK to bedziesz miec sprzet.

Autor:  Fabianek [ 6 maja 2005, 13:56 ]
Tytuł: 

Mark24 napisał(a):
wiem huragan i zwracam honor.
Moim zdaniem dużą przeszkodą są jeszcze battlenet kids


spoko cos mi sie wydaje ze miesiac mija niebawem znikna wraz z darmowym miesciacem

Mark24 napisał(a):
i first time mmo player.


z tym sie musiales liczyc przeciez to produkt blizza sa ludzie (np. tacy jak ja) ze zmieniaja gre w ktora graja w raz z wydaniem kolejnego tytulu przez blizz

Mark24 napisał(a):
Ci ludzie nie czują klimatu, nie znają pojęcia friendship, jest mnóstwo przypadkowego ninjowania (stronghorn który u nas zninjował azuregosa potem się tłumaczył, że on nie wiedział, ze myslał, że jak mógł lootować to loot mu sie należał i po prostu wziął bo go musiał wygrać, a wszyscy mają do niego pretensję bo mu zazdroszczą) itp. itd.


wiesz do tego trzeba dorosnac zeby uznawac n/g system, psx jesli ten koles o ktorym piszesz gra rogue to jego postac wlasciwie juz umarla bo nikt z tego raidu go nie wezmie ze soba (przynajmniej tak jest na BL)

Mark24 napisał(a):
Na PvP serwerach całość jest to dodatkowo nakręcona pogonią za HK, wzajemną spiralą nienawiści, drabinkami (lepszy-gorszy) itd.

Generalnie strasznie mały procent osób gra w to dla funu i dla przyjaciół by się wspólnie bawić. Za to dosyć duży procent osób goni za tym by być najlepszym, mieć najwięcej kasy, kilka epic mountów, najwięcej HK, super błyszczący itemek. To strasznie zabija klimat.


wiesz sa ludzie ktorzy realizuja sie robia kariery in rl a sa tez ludzie ktorzy nie moga tego robic in rl, wiec tym drugim pozostaje wirtualny swiat.

Mark24 napisał(a):

Głupi przykład:
Nikt nie chodzi do instance dla funu.. zauważyliście? Ktoś robi scholomance kto nie potrzebuje hełmu? Może... wyjątki. Za to duża cześć osób po wyrwaniu stamtąd hełmu mówi /ra "omg this was my last scholo run, bye bye scholo - im so happy". W innych mmorpgach się grało dla funu tu tego nie ma.


hmmm bo w wow w instancjach jak czegos nie potrzebujesz to raczej sie nie oplaca siedziec nie dosc ze elite moby to jeszcze idzie jak krew z nosa ja wole w party pograc po za instance.

Autor:  Vercin [ 6 maja 2005, 13:57 ]
Tytuł: 

ALe co niby jest w innych grach mmorpg orpocz "Zabij wiekszego potworka" ? tu na serwerach pvp jest rywalizcja wielka i chyba nie spodziewaliscie sie czegos innego:O?

Autor:  Robus [ 6 maja 2005, 14:20 ]
Tytuł: 

Vercin napisał(a):
ALe co niby jest w innych grach mmorpg orpocz "Zabij wiekszego potworka" ? tu na serwerach pvp jest rywalizcja wielka i chyba nie spodziewaliscie sie czegos innego:O?


spodziewalem sie rozsadnego systemu pvp, a nie tgo co jest teraz

obecny system praktycznie zaniza pvp do 0, a niektore klasy wrecz nie maja co podchodzic do tego (np warlockom wspolczuje mocno teraz, ich klasa w pvp nie istnieje, a wszystko dzieki super pomyslowi jakim sa trinkety z dispelami :( )

Autor:  Zychoo [ 6 maja 2005, 14:49 ]
Tytuł: 

Huragan napisał(a):
Zychoo napisał(a):
Huragan, nie masz racji piszac, ze gry w jakie graja dzieciaki nie maja zadnego wplywu na nie. Oczywiscie nie maja rowniez racji ci, ktorzy twierdza, ze dzieciak wyjdzie na ulice z siekiera i bedzie mordowal po WoW.


no wiec wlasnie, wszystko zalezy od wychowania dziecka. Na jednego bedzie to mkialo wplyw, a inny wie ze to tylko gra i nie wyjdzie na ulice z mieczem i nie bedzie killowal wszystkich.

Cytujesz bardzo wybiorczo. Mam nadzieje, ze przeczytales caly post :)

Chodzilo mi o to, ze rzeczy spolecznie i moralnie _nieakceptowalne_ (vide: mordowanie z pila mechaniczna) widziane w grach nie sprawia, ze dzieciak bedzie chcial robic to samo. "Nie zabijaj" poza tym, ze jest jednym z przykazan dekalogu, jest bardzo silnie zamocowane w naszej kulturze. Niestety nauka szacunku do przeciwnika w jakiejkolwiek rywalizacji zanikla w chwili, w ktorej ojciec przestal uczyc syna rzemiosla wojennego. Tego sie mozna nauczyc m.in. z gier.

Traktowanie przeciwnika jest tez wysmienitym wyznacznikiem nie tylko kultury w pojeciu psychologicznym ale i kultury w pojeciu socjologicznym.

Czym sie roznil rycerz od plebsu?, wlasnie tym.

Autor:  Dwutlenek [ 6 maja 2005, 15:02 ]
Tytuł: 

Niezależnie od tego co robi Blizzard, zawsze można znaleźć grupę ludzi. którzy się bawią dla samej zabawy :]

Warto sie wtedy takich ludzi trzymać, robić to na co się ma ochotę i olewać łajzy...
Inna sprawa, że na serverach PvP czy chcesz czy nie, to jesteś skazany na interakcje z wszelkiego rodzaju tałatajstwem i nic na to nie da się poradzić... mozna tylko pomarudzić co i tak do niczego nie prowadzi.

Może jest wyścig szczurów ale nie trzeba w tym brać udziału. Grałem na dwóch serverach RP i poziom rozrywki jaki jest tam oferowany to zupełnie inna klasa niż serwery PvP.

P.S.
Co do kultury to się zgadzam Zychem. To czy człowiek jest wieśniak czy nie, żależy tylko od niego. Zarówno wieśniaka i 'rycerza' jest łatwo rozpoznać... no i zapamiętać.

Autor:  Fabianek [ 6 maja 2005, 15:08 ]
Tytuł: 

ciach :D

Autor:  Vercin [ 6 maja 2005, 15:36 ]
Tytuł: 

Ano wyscig szczurow i spora liczba goopkow to norma na pvp dlatego zalozylem sobie tez posatc na serwerze pve aby tam czasem spokojnie bez ogladania sie za plecy polevelowac i pobic mobki:)

Autor:  Huragan [ 6 maja 2005, 15:54 ]
Tytuł: 

Zychoo napisał(a):
Czym sie roznil rycerz od plebsu?, wlasnie tym.


dlatego wlasnie nie gram rycerzami alliancow :)

Autor:  Aldatha [ 6 maja 2005, 15:55 ]
Tytuł: 

Huragan zagraj na rp to zobaczysz ze WoW jest doskonalym narzedziem do pseudo-role play w wydaniu komputerowym , nie raz i nie dwa zbieralem szczeke na widok pokazu pomyslowosci graczy , najlepszy motyw byl jak zaczepil mnie female mag i nawija czy bym nie mogl wyslac listu pod taki i taki adres sygnowany jej imieniem , wyslalem ..za pare godzin znalazlem list w skrzynce ze dzieki mnie wygrala spora kase , oficjalne podziekowania i przykazanie bym mial oczy otwarte na podobne wskazowki :] , nie wspominajac sprytnych priestow co placa newbkom za zbieranie pior , wszystko w formie "questa" . Jak bedziecie grac na Argent dawn (EU) zobaczcie warlocka o imieniu Witchmaster , ilekroc go spotykam to zawsze podziwiam za klimat jego gadki

Autor:  Huragan [ 6 maja 2005, 15:56 ]
Tytuł: 

Aldatha napisał(a):
Huragan zagraj na rp to zobaczysz ze WoW jest doskonalym narzedziem do pseudo-role play w wydaniu komputerowym ,


to prawda, RP to co innego, ja jednak mam dusze wojownika i wole PvP :)

Autor:  Huragan [ 6 maja 2005, 16:05 ]
Tytuł: 

roball napisał(a):
i mozg taurena ;)


oczywiscie :) lubie naturalnosc... a nature to glowny atut taurenow :)
jezeli Blizz dal w grze komende /spit to jej uzywam.... jesli jest komenda /fart to tylko zaluje ze jak siedze w wodzie to nie leca babelki :)
Bawie sie ta gra wysmienicie, a oto chyba chodzi :)
Nie interesuje mnie kto siedzi po drugiej stronie ekranu, widze palladyna to wiem ze jest wrogiem i ze mam go zabic, bo jak tego nie zrobie to on zabije mnie :)
I wszystko jest just for fun.... w realu moze to byc super gosciu, ale w tej grze jest dla mnie celem do zabicia, wyszarpania flakow, podeptania i oplucia.

no offence personally :)

Autor:  SwenG [ 6 maja 2005, 17:28 ]
Tytuł: 

Huragan napisał(a):
glowny atut taurenow


ty zwykła krowa jesteś a nie tauren (parafrazując dowcip o geju) ;)

Autor:  Kabraxis [ 6 maja 2005, 17:37 ]
Tytuł: 

Huragan napisał(a):
I wszystko jest just for fun.... w realu moze to byc super gosciu, ale w tej grze jest dla mnie celem do zabicia, wyszarpania flakow, podeptania i oplucia.

no offence personally :)

No i wlasnie dlatego na serwaxh PvP jest tak jak jest..... smutne.

Autor:  Dwutlenek [ 6 maja 2005, 19:11 ]
Tytuł: 

Naprawde już czasami nie mogę czytać tych narzekań na PvP...

Od tego jest PvP, żeby człowiek mógł zrobić z przeciwnikiem, co chce, kiedy chce i gdzie chce...

Jak się komuś nie podoba to niech się przeniesie na PvE... albo przestanie miauczeć jak dziewczynka...

Strona 4 z 5 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group | Copyright © 2001-2012 MMORPG.pl Team