ten problem dotyka wszystkich gier z frakcjami , z planetside bylo podobnie , tylko ze tam miales duze oddzialywanie na swiat , zdobywales kontynent , kontynent lock i nastepny . W WoW masz male oddzialywanie na swiat , Battlegrounds jest jeszcze w powijakach , trzeba poczekac co zaoferuja nastepne , AV to nuda , zawsze spychalismy aliantow do ich keep i o przedarciu sie dalej mozna bylo zapomniec , wychodzilem po 3 h bezskutecznego odbijania pileczki.Content gildiowy jest na poziomie zerowym , brakuje czegos co by podkreslilo sile gildi , domek , chatka chodzby takie gowienko jak skarbiec gildiowy , zeby nie trzeba bylo zakladac oddzielnego chara i na nim skladowac stuff. WG to taka sredniawa , nie ma ta wyczes rewardow wiec ludzie olewaja , maja dodac w next path zabaweczki ,zobaczymy. Aliantow nie tyka polowa mobow w grze , maja paluchow ktore ulatwiaja znacznie instances (mobilne totemy z invulem) , to tylko gra wiec sie idzie po najmiejszej linii oporu
Obawiam sie ze CoV tez bedzie padaka przez to ze wprowadza podzial na villians i spandex , juz widze chmary good boyow ktorzy beda campowac zlych herosow ...
Najbardziej denerwuje mnie opieszalosc blizza w wydawaniu contentu. Mialy byc co miesiac nowe pathe , konczylo sie na kilku zaledwie . Wypuszcza BWL , po 6 miesiacach stwierdza ze wypadaloby znerfowac Blackwinga bo go nikt nie moze ubic .