MMORPG.pl
https://mmorpg.pl/

Przez WoW sie nawet nie gole...
https://mmorpg.pl/viewtopic.php?f=45&t=11918
Strona 1 z 2

Autor:  tomugeen [ 15 mar 2005, 23:41 ]
Tytuł:  Przez WoW sie nawet nie gole...

http://wiadomosci.o2.pl/?s=512&t=2226
Zabawne sa komentarze do artykulu

Autor:  Aldatha [ 16 mar 2005, 02:57 ]
Tytuł: 

3 godziny do osiągniecia 5 levelu? ...rofl :] , 30-40 lev zajmuje miesiące? ...lol , Blizzowi zalezy żeby ludzie się odrywali od ich gry poprzez rest system? ... heheherhehr , akurat w tej grze jak nie ma cie pare dni to twoi kompani potrafia wywindować tak levele że bedziesz musiał liczyć ze im prąd w domu trzasnie , by ich dogonić , i żaden rest system nic tu nie da bo kiedy ty walniesz jeden levelek oni trzepna 3-4 , gdzie tu wymierne korzyści ? , spokojnie sie możesz poczuć dopiero na 60
. Takie są realia tej gry i trzeba się pogodzić , a czynników uzależniających jest w niej aż nadtto
:]

Autor:  Aenima [ 16 mar 2005, 03:10 ]
Tytuł: 

Witam. Mam na imie Gracjan i mam 16 lat. Niedawno gralem w taka gre MMORPG "Tibia". Moze ktos zna ten tytul. Jest to gra o nienajlepszej grafice, lecz pozwala na wiele kombinacji. Mozna byc Rycerzem, Paladynem, Magiem lub Druidem. Kazda z tych postaci ma swoje mocne i slabe strony... Poziom umiejetnosci jest tutaj nieograniczony... Mozna w tej grze wiele zeczy robic, poznawac, wlaczyc z roznymi potforami, zdobywac, kupowac lepsze bronie, zbroje ... Ale nie o grze przyszlo mi tutaj pisac . W sierpniu 2004 roku po zalozeniu internetu zaczalem grac w ta gre. Na poczatku nic nie rozumialem w tej grze, lecz kolega nieznajomy mi pomogl i tak rozpoczalem przygode z Tibia. Do wrzesnia osiagnolem juz 13 poziom (troche dlugo) ale to dla tego ze czasto mnie inni gracze zabijali, lub tez potwory. Mialem juz duzo zeczy, wiec mnie ktos shackowal, nie mailem juz nic. Zalozylem se nowa postac i powiedzialem ze bede nia trenowal umiejetnosci zeby mnie tak latwo nie zabijali. W pazdzierniku zaczalem rozumiec co ja robie. Ze szkoly przychodzilem, nic nie jadlem, nie pilem, tylko wlaczalem komputer i tak siedzialem do 23-24. Nie odrabialem lekcji, nie uczylem sie, matka mowila mi ze wpadlem w nalog komputerowy, ale ja sie tego wyrzekalem... Zle robilem wiedzialem, ale to bylo silniejsze ode mnie. I tak do stycznia tego roku, az w koncu cos sie przelamalo i zaczalem grac w strzelanke Call of Duty(do tej poory gram ) I powtorzyla sie powtorka z rozrywki... Bylem dobry wiec zglosilem sie do Clanu(taka gropka osob grajaca razem) i mnie przyjeli. A ze bylem dobry to caly czas gralem i sie szkolilem, patrzylem na taktyki innych osob, i bylem coraz lepszy. Teraz mamy wlasny server, wiec caly czas na nim siedze i gram, powtarza sie sytuacja jak gralem w Tibie...
Wiec APELUJE do mlodziezy, rodzicow, opiekonow zeby mowili swoim dzieciom co robia zle, ze maja nalog, i zeby walczyc z TYM. Ja nie chcialem sie przyznac i tak sie oposcilem w nauce (z wzorowego ucznia ze srednia 5,00) tak ze ledwo co zdalem. Wiec mlodziezy walczcie ze soba, opanujcie swoja manie grania, przez SAMO granie nie ma przyszlosci. Przez nauke zdobeziecie wieksze doswiadczenie, bedziecie mieli lepsze umiejetnosci wiec rzuccie gry komouterowe, i wezcie sie za nauke. Komputer ma bawic, a nie wciagac jak nalog... Wic zastanowcie sie nad swoja przeszloascia...

Autor:  Smolik [ 16 mar 2005, 07:34 ]
Tytuł: 

Hyhy... tez kiedys mialem taka srednia ; D 5,3 dokladnie hihi
ale coz... mozna sie smiac ale chlopak racje ma

( nie wiem jak te ciul mial taka srednia, i byl taki zajebisty... grÓpka > all )...

IMHO roznicy wielkiej nie ma miedzy szkola a graniem - of kors nauka to studia i tak dalej... zdobywanie wiedzy itp... ale jedno z drugim da sie polaczyc - chociaz jest ciezko zdobywac sukcesy i tu i tu.
Ambicja to dobra cecha - jezeli chlopak siedzi do 24 i chce byc najlepszy to ja bym sie cieszyl ; )

-ale pod warunkiem ze w szkole byl chujowy... jezeli znalazl sobie cel a szkole go nie interesowala to czemu nie. Ale skoro byl taki zajebisty to na miejscu jego matki trza mu prad odlaczyc...

EDIT : moze nie mam racji ale IMO zarowno granie jak i szkola to to samo... np. matematyka to trening , rozpoznawanie swoich bledow , umiejetnosc robienia coraz trudniejszych zadan na podstawie swojej dotychczasowej wiedzy... schemat + trening... Moim zdaniem strategie blizzarda oferuja dokladnie to samo... a jezeli ktos sie ze mna nie zgadza to wyjasnie :<

Autor:  emesio [ 16 mar 2005, 10:23 ]
Tytuł: 

Aenima napisał(a):
Witam. Mam na imie Gracjan i mam 16 lat. ...


Gracjan FOR TEH WIN !

ms

Autor:  redlum [ 16 mar 2005, 11:52 ]
Tytuł:  Re: Przez WoW sie nawet nie gole...

tomugeen napisał(a):
http://wiadomosci.o2.pl/?s=512&t=2226
Zabawne sa komentarze do artykulu


zabawny jest artykuł :D

Autor:  Gokulo [ 16 mar 2005, 12:22 ]
Tytuł: 

Najlepsze jest to, ze ja znam takiego Gracjana ktory prawie w 100% pasuje do opisu - tylko jest o rok mlodszy ;)

Autor:  RoozTer [ 16 mar 2005, 13:31 ]
Tytuł: 

No ogolnie to fajni sa Ci goscie :roll: , ja grajac czekam na mature poprostu i tyle, uczyc sie hnie uczylem w domu nigdy, asem nie bylem, ale loozniutko ido do przodu, tylko w wow-ie troche szybciej :>

8)

Autor:  Flacha [ 16 mar 2005, 15:02 ]
Tytuł: 

ja mialem obrone w zeszlym tygodniu w piatek i jakos przez WoWa jej nie zawalilem :). Udalo sie i bedzie 4 na dyplomie. A teraz nadrabiam zaleglosci moim Taurenem Druidem :D(w weekend bedzie 40 lvl)

Autor:  Smolik [ 16 mar 2005, 16:16 ]
Tytuł: 

prawda jest taka ze mialbys pewnie 5 gdybys levelow w ogole nie bil...

Autor:  Holger [ 16 mar 2005, 18:22 ]
Tytuł: 

Tomugeen, nie umieszczaj linków do tak smutnych dyskusji...
Jak się ma za sobą start w AD&D 1st ed. dwadzieścia kilka lat temu i ciągle ZX Spectrum, odpoczywające w szafce pt. Dom Spokojnej Starości w towarzystwie Commodore 64, Atari ST i Amigi jakiejś tam, to czytanie takich wypowiedzi wyciska łzy z oczu...
Ale cóż - historia kołem się toczy...

Autor:  meterrr [ 16 mar 2005, 19:05 ]
Tytuł: 

Cytuj:
EDIT : moze nie mam racji ale IMO zarowno granie jak i szkola to to samo... np. matematyka to trening , rozpoznawanie swoich bledow , umiejetnosc robienia coraz trudniejszych zadan na podstawie swojej dotychczasowej wiedzy... schemat + trening... Moim zdaniem strategie blizzarda oferuja dokladnie to samo... a jezeli ktos sie ze mna nie zgadza to wyjasnie :<

nie wiem czy się śmiać czy ... n/c jeśli nauka i granie to to samo

pozatym to fakt , terz sporo grałem był momęt że po około 8 godz dziennie i 12-15 w weekendy (ah ten fallout), dalej jestem uzależniony od kompa ale teraz trochę wyrosłem ... ale to nie miejsce na tego typu zwierzenia ... powiem tylko że dziecko które zaqczyna grać w WoW'a w wieku lat 10-12 w wieku 17 nie będzie już potrafiło rozpoznać rzeczywistości ..... btw chyba w angli były badania w które wykazały że część młodzieży uważa gandalfa za postać historyczną O_o

Autor:  tomugeen [ 16 mar 2005, 19:18 ]
Tytuł: 

Holger napisał(a):
Tomugeen, nie umieszczaj linków do tak smutnych dyskusji...
Jak się ma za sobą start w AD&D 1st ed. dwadzieścia kilka lat temu i ciągle ZX Spectrum, odpoczywające w szafce pt. Dom Spokojnej Starości w towarzystwie Commodore 64, Atari ST i Amigi jakiejś tam, to czytanie takich wypowiedzi wyciska łzy z oczu...
Ale cóż - historia kołem się toczy...

Przepraszam ;/

Swoja droga, dzis znajomy wymienial u mnie sieciowke i zachaczyl przy tym noga o joystick od Commodore... ciagle sprawne

Autor:  TomBPL [ 16 mar 2005, 21:10 ]
Tytuł: 

ahh ta commodorka, godziny czekania az kaseta sie w gra, i juz bylo tuz tuz, JEB i trzeba od nowa, pegazus... amiga.. atari.. to byly czasy :) albo granie w d&d jak jaruzelski oglaszal stan wojenny :)

Autor:  bre [ 16 mar 2005, 22:50 ]
Tytuł: 

ja pamietam ze musialem decka z kaseta w atari przycisnac jakims kilogramowym przedmiotem, wyjsc z pokoju i modlic sie o wgranie gry ; )
(np Zorro albo Spy vs Spy, Boulderdash, river ride (w tytulach moglem cos pokrecic;))- to byly gry)

Autor:  Shadhun [ 17 mar 2005, 01:13 ]
Tytuł: 

O co chodziklo z tym wychodzeniem z pokoju ?. Przesad czy rzeczywiscie mialo to jakies znaczenie ? Mialem troszke malo lat wtedy ale pamietam brata wyganiajacego mnie z pokoju podczas wgrywania gierek.

Autor:  bre [ 17 mar 2005, 06:54 ]
Tytuł: 

cos w tym bylo... ze jak wszyscy w domu chodzili na paluszkasz to atari laskawie wczytywal gre :)

Autor:  sirek [ 17 mar 2005, 08:11 ]
Tytuł: 

hehehe a ktoś za mocno westchnął i przy ostatnim 342 obrocie jebut.... i error... jezu do ilu rękoczynów dochodziło podczas takich incydentów... :] stare dobre czasy atarynki i comodorka :]

Autor:  SwenG [ 17 mar 2005, 08:23 ]
Tytuł: 

Bo wy jakieś ataryny używaliście zamiast spectrumka ;)

Autor:  Zakhan [ 17 mar 2005, 09:18 ]
Tytuł: 

slynne: "cicho bo sie nie wgra" :D

a dzisiaj? 1 plyta, 2 plyta i grasz. a gdzie ta niepewnosci i dreszczyk emocji? :D

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group | Copyright © 2001-2012 MMORPG.pl Team