W moim poprzednim wpisie nie było, ani złej woli, ani agresji bel. Post pod adresem, który ci wskazalem jest naprawdę wart przeczytania, nie tylko ze względu na cel twoich poszukiwan (autor łapał firefiny w ashenevale nad morzem), ale tez ze względu na wartość merytoryczną. Po prostu świetny poradnik.
Zgadzam się jednak, że wiele tam, jeżeli chodzi o firefiny nie znajdziesz, dlatego proponuję ci zajrzeć tutaj:
http://www.thottbot.com/index.cgi?i=3260
Strangerr żeby twój wpis wniósł choć odrobinkę...