Gram w sporej, jak na bloodhoof, gildii (około 80 x 60lvl) i dopiero teraz ludzie zaczynają doceniać rolę locka.
Pomijając już sporą przydatność zdejmowania elementali, przywoływanie gości, Soulstone, Healthstone, bloodpact portównywalny tylko z PW:F priesta, warlock właściwie nigdy nie wyjeżdża poza manę w dużych raidach (czy to via darkpact czy przez lifetap + leczenie/bandaże/drain life), więc może bezustannie młócić podczas gdy magowie są już poza mana i muszą pić albo zajmują się czyszczeniem raidu, a rouge nie może się zbliżyć ze względu na różne 'area effects', co zresztą często wypycha warlocków bardzo wysoko w dmgstatsach.
Co do shardów, to nie rozumiem problemu; ja mogę zacząć MC bez żadnego, a skończyć z pełnym backpackiem, zupełnie nie koncentrując się na ich zbieraniu, więc to kwestia korzystania z okazji i pewnego ogrania. Zresztą te same uwagi tyczą się pvp, gdzie ograny lock może naprawdę srogo wymiatać -- na ten przykład nawet nie pamiętam kiedy przegrałem 1v1 z magiem ;], chociaż tu pewnie można się bronić, że dobry gracz zagra dobrze każdą klasą
Miałem, nie powiem, trochę problemów z solowaniem na niższych levelach, ale to raczej przez nieznajomość klasy, bo w tej chwili jestem w stanie farmować Noxious Glade (hehe, w ponad połowie drogi do exalted z AD ;]) bez zatrzymywania (z VW, odyzskując hp przez drain life, siphon life, health funnel).
A już zupełnie piękną rzeczą jest, co już ktoś napisał, ilość warlockowych dropów w MC, których jest najwięcej, a zwykle lockowie to najmniej liczna klasa w raidzie, mrrr.
-- chociaż to akurat mogło się zmienić w 1.6, bo wielu graczy na to narzekało, a patch rzecze "The loot tables in Molten Core have been revised slightly". Zresztą warlock to jedna z najmniej licznych klas na każdym realmie.
http://wow.allakhazam.com/profile.html?169055