Ok dwie rzeczy. Ta która wam w WoW najbardziej podeszła do gustu i ta która najmniej.

Love
Szybki dynamiczny silnik 3D. Od czasu WoW, każda inna gra MMO wydaje mi się przymulona i odruchowo sprawdzam czy mi jakaś aplikacja nie pracuje w tle.

Hate
Za duzo czasu trzeba spędać w Instancach, żeby uzbierać dobry sprzęt.
Nie lubie jak się mnie do czegoś zmusza. Tutaj albo będę przesiadywał w instancach albo będę dostawał bęcki w PvP.

W pelni sie zgadzam z Tym co napisales o2 + Love - stworzono idealna klase dla mnie - rogue - 8 miesiecy i dalej mi sie ani troche nie znudzila . Do hate dodalbym troche spieprzona pomoc GM i czeste lagi, restarty, wiechy na niektorych servach.

dokladnie o2 , bedzie placz jak wyjda nowe mmo z wymaganiami rodem silicon graphic , oj rozpuscil mnie WoW w tej materii , ( bedzie mi brakowac w innych grach ingame zegarka , mail systemu )

Love
Silnik graficzny, bo bez fajerwerkow technicznych, ale zrobione ze smakiem.
Doskonaly system agrro management.
Ogromne mozliwosci dostosowania UI.
Przyjemne PvP [zwlaszcza altem rogue]


Hate
System craftingu.
Troszke za szybki leveling jednak + zbyt latwe solowanie dla DD [przez co do 60lvl support class zostaja w tyle - podowuje luzniejsze commumnity]
Brak eventow triggerowanych przez GM oraz jakiegos wplywu na swiat [w tym housingu]

edit:widze ze nowy moderatorski narybek wzial sie do pracy ;] ciekawe na ile starczy zapalu do sprzatania

Ja praktycznie to samo to co robal, tylko zamienic rogue na druid

Brak mozliwosci oddzialywania na swiat
Gowniazeria (community rodem z bnetu)
Bezsensowne pvp

Glowne punkty dzieki ktorym wow przysysa troche teraz.

A ja wogole ostatnio nie pvp-uje i nikt mnie nie zmusza, co wiecej zauwazylem ze itemy ktore sobie juz wywalczylem mozna dalej nosic.

Aha :


Love
* All

Hate
* Ubogi crafting
* Whinerzy

I kolejny temat schodzi na dyskusje dot. honor system
love - grafika,zawsze full ludzi do party
hate - czynnik ludzki czyli po prostu inteligencja niektorych graczy,albo zwyczajne chamstwo (ninja looterzy itp.)

LOVE
*Grafika
*Muzyka (alliance, hordy mi sie mniej podoba:)
*Zroznicowanie klas w PvP (chodzi mi o to, ze rogue zabija locka w 3 sekundy, ktory zazwyczaj nie ma problemu z pokonaniem warriora, ale ten znowu sprawia problemy rogue)
*PvP za pomoca Rogue - chociaz malo sie w to bawie
*Fabula

HATE, troche na sile zeby nie wyjsc na fanboya
*PvP za pomoca Warlocka i jego bugi (chociaz caly czas poprawiaja i chyba beda poprawiac)
*Wyscig szczurow - malo tutaj bezinteresownej pomocy bliznemu(ale gdzie tego nie ma)
*Jak masz w tygodniu 10 godzin na granie to 5*2 godziny nic nie da, lepiej 2*5h zeby cokolwiek zdzialac. To chyba najpowazniejszy zarzut z mojej strony. Mam za malo czasu na gre.

love: grywalnosc

hate: brak eventow

Love:
1.Ogromny, roznorodny i bogaty w graficzne i fabularne detale swiat
2.Swietnie zaprojektowane instance (np Scarlet Monastery)
3.Roznorodnosc klas
4.Styl grafiki
5.Ogromna grywalnosc

Hate:
1.Fakt, ze wiekszosc endgame'owych instance jest ogniowa (swietna rzecz dla fire maga:/) - ktos tu chyba nie pomyslal
2.Bugi (zwlaszcza w magu), plus niedopracowanie niektorych klas
3.Nowa uber bron jaka zdobede casterem dodaje mi niesamowite 200 many i 0,00000001 szansy na crit. Nowa uber bron melee daje lepszy dps i ogolne uber zwiekszenie efektywnosci
4.Niedopracowany (chybiony?) system pvp
5.Problem ratio Alliance:Horde <-to jest chyba najgorsze
6.Farmowanie (reputacji, itemkow...)
7.Malo robudowany system gildii
8.Brak housingu <-to akurat najmniejszy problem

Love:
- silnik graficzny
- swiat
- pomysl na PvP
- roznorodnosc klas i profesi
- UI
- mozliwosc szybkiego nabicia 60 lvl
- grywalnosc

Hate:
- paladyn
- balans klas
- wykonanie PvP
- lagi i padanie serwerow
- brak pomocy i ignorancja ze strony blizzarda
- wciskanie nowych rzeczy na sile (na dodatek zbugowanych ) zamiast naprawa tego co jest

Ja zaczne od Hate:
- Mobki-mogly by byc bardziej urozmaicone
- Lagi, bugi, crashe servera etc...
- Dlugi czas wylogowywania sie (20 sek. too loooong)
- Your character already exists.....
- Za slaby armor dla maga, priesta, warlocka (kit z tym, ze nie walcza w zwarciu...)
- honor (dishonor) points (dobre dla statsiarzy )
- lootowanie rare itemow w instancach (powinna dostawac cala grupa, a nie, ze czasami jeden zrolluje wszystko)
- dzieciakow-kretynow, ktorych coraz wiecej

Love:
- grafika
- klimat warcrafta
- grywalnosc
- wszystko inne czego nie wymienilem w hate

Hate
Grafika - nie mam 15 lat zeby sie zachwycac grafika jak z dobranocki
Muzyka - moze i dobra, tylko ze ~czesciej wypadaja zielone rzeczy niz gra muzyka
GvG - a raczej jego brak
System PvP - imho do kitu, a nie jestem menadzerem blizzard-a zeby twierdzic cos innego
Guild - male mozliwosci oddzialywania na inne Gildie i swoja wlasna
Wymagania - na "moim kompie WoW dopiero na niskich detalach + 1024x780 dopiero dziala plynnie,a EQII na srednich takze plynnie i wyglada znacznie lepiej
Housing - a raczej jego brak
Sposob naliczania Exp-a
Mozliwosc szybkiego nabijania exp-a
imho Łatwe zdobycie item-ow jakie powoduja ze gra zaczyna przypominac Diablo II
Paladyni
community
Brak wpływu na świat
Mało znaczący crafting
Cel gry - albo instance albo battleground nthx
Jak przypomne sobie jeszcze jakies to wyedytuje post

Love
Jakies z pewnoscia sa

Hate : PvP = SvS ( sword vs sword )
BG = focus 100 vs 1
Instance = musisz chodzic , bo jak nie to nie masz szans w PvP
Severy - takie samo expowanie w przypadku PvE , RP , PvP
Ludzie - senni i z dupy wzięci , kont nie chcą kupować
Grafika - pokemonia
Muzyka - nie pamiętam , od razu wyłączyłem
Transport - każdy powinien się teleportować , fajnie się biegało przez pierwszy dzień - robienie tej samej trasy 5ty raz a co dopiero 1000 jest nudne.

Love:
- wszystko czego nie wymieniam w hate - nie chce mi sie tego pisac bo kto gra ten wie
\

Hate:
- Za malo rozbudowane zarzadzanie gildia (np w Lineage to jest fajniej zrobione)
- Farmowanie instancji (blech, nie cierpie tego - wiem ze mi nikt nie kaze ale obecnie na 56 lv nie poza zrobieniem paru questow i dozwiedzaniem swiata nie pozostaje nic innego)
- NOTORYCZNE problemy z AH, systemem poczty, lagami, crashami serwow :/
- czasem idzie dostac oczoplasu od kolorow uzbrojenia
- to, ze swiat sie nie rozwija/zmienia (jak np w EVE
- za mala ingerencja w postac (wiecej opcji przy kreacji - takze dotyczacych wygladu, wiecej rzeczy w ktorych idzie dlubac a nie tylko talenty)
- to ze wiekszosc ludzi nie cierpi palkow (bo czesto graja nimi gowniarze)
- smarkateria
- glaby ktore myla serwer RP z PvP

lol, widzę wszyscy jak jeden mąż podciągają WoW-a do poprzednich mmorpgów.

Mi się podoba praktycznie wszystko, oprócz tego, że endgaming w WoWie jest bardzo FFXI lub Everquestowy (czyli rozbudowany farming i raiding do wyrzygania) na szczęście dla rozrywki zostaje PvP.

Ostatnie trzy opinie to się lekki whin zrobił...
Tak to jest jak się prosi o opinię a zgłosi się paru zgorzkniałych starców.

Mark - ty naprawde tak tego FF11 nie lubisz czy specjalnie na niego najezdzasz ??? WoW jeszcze daleko do FF11 i przy podejsciu lakonicznych amatorow administratorow jeszcze dlugo bedzie daleko :/

Ale na temat:

Hate:
- mnostwo ludzi, ktorzy nie maja pojecia o grze dana klasa, dla przykladu 99% Warkow nie umie trzymac aggro na sobie co powoduje ze kazde instance jest gehenna
- beznadziejne community (to totalne bnet kids)
- zero eventow
- beznadziejna strona techniczna
- brak balansu frakcji
- "time sink" (spodobalo mi sie okreslenie Aldathy )
- itemz = no fun (okreslenie Aenimy tez ladne)

Love
- ma to cos co czlowieka wciaga

nie Bodziu tylko uzmysławiam, ze tak naprawdę PvE w WoWie to bardziej rozbudowane PvE z everquesta czy FFXI. Tak rozbudowane a nie uproszczone.
A dlaczego rozbudowane? Chociażby z twojego postu:
mnostwo ludzi, ktorzy nie maja pojecia o grze dana klasa, dla przykladu 99% Warkow nie umie trzymac aggro na sobie co powoduje ze kazde instance jest gehenna
tu się walczy całkiem inaczej.
Przykład:
FFXI - pull, warrior provoke, healer healuje, damage dealer naparza, jak pullną się dwa mobki to RDM czy ktoś tam próbuje crowd controlu ze średnim najczęsciej skutkiem. ziew.... każda walka wyglądała tak samo.
Everquest - pewnie identycznie, w kazdym bądź razie PvE w EQ2 to zenada przez duże Ż a zasady linkowania mobków idiotyczne do sześcianu

WoW - pull, podbiega 3-5-10 mobów (zależy), warrior wybiera moba na pierwszy ogien i go tankuje, ewentualnie offtankuje moba bijącego healera jak crowd control zawodzi, reszta w rękach crowd controlu - sap, sheep, shackle, frostnova, pułapki huntera, fear, spowolnienia itp. itd.
czyli WoW w porównaniu z innymi mmorpgami ma bardzo rozbudowany crowd control i crowd control zawsze na pierwszym miejscu.

community - wszystkie poważne gildie na naszym serwerze to starzy everquestowcy. Fakt trochę brak im okrzesania Batlenetowcy biegają po crossroad. Skyfang z Shadowbane tylko.
zero eventów - a jakie eventy były w FFXI? Zbieranie cukierków czy literek - dla mnie bzdura i się w to nawet nie próbowałem bawić.
balans frakcji jest, nawet horda jest deko silniejsza przeglądając skille rasowe. to ludzie wybierają dobrych zbyt często, na szczęście proporcje nawet u nas na SH zaczynają się wyrównywać.
time sink - jak każdy mmorpg
itemz - jak każdy mmorpg (FFXI w tym przodowało, aka wątki "nowe itemy <w kolejnym patchu> do zdobycia)

Wymagania - na "moim kompie WoW dopiero na niskich detalach + 1024x780 dopiero dziala plynnie,a EQII na srednich takze plynnie i wyglada znacznie lepiej

na moim kompie WoW działa na maksymalnych ustawieniach i wygląda ślicznie, EQ2 działało na balanced, wyglądało ohydnie i grać się w to nie dało.

ta sami whinerzy pod koniec. MagPS wracaj do EQ2 bić moby.