Pisaliśmy już tutaj na forum w topicach typu "co bym zmienił w WoWie", albo "ale by było fajnie, gdyby..." o tym, czego nam brakuje w WoWie. Generalnie najwięcej głosów było takich, że zasady w WoWie są zbyt sztywne, że tego a tamtego nie wolno, że gracze prawie nie mają wpływu na świat gry, że musimy tańczyc tak, jak nam Blizz zagra (a gra w tonacji K jak Kasa).

Dlaczego Blizzard nie stworzy choc jednego serwera dla nas, dla graczy, dla harcorowych graczy. Dlaczego nie pozwoli nam wchodzic do miast przeciwnej fracji ( bez spawnowania nieskonczonej ilosci guardow), dlaczego nie pozwoli nam okradac i zabijac graczy kiedy tylko chcemy (z obu frakcji), dlaczego nie uhonoruje nas tym jednym jedynym serwerem, na ktorym to gracze by tworzyli zasady, community. Dlaczego nie da nam wolnosci?

Co by sie takiego strasznego stalo gdyby przez pare godzin nie mozna bylo levelowac w jednym zonie (bo przeciwna frakcja pladruje miasto)? Fucking end of the world? Nie rozumiem tego zupelnie. Wiem, że pełnej swobody nie można dac, bo np nikt by nie chodził do instancow, bo i tak po wyjsciu jakis banda noobow go zgankuje i zlootuje epixy, albo jakis rogal go okradnie. Dlatego np przedmioty powinny zachowac swoj status soulbond, ale plecak czy jakis niewielki % kasy? Dlaczego by nie?

Moje pytanie brzmi: dlaczego blizz nawet tego nie przetestuje? Dlaczego nie da nam jednego serwera z zasadami bliższymi tym z UO? Czy to zmniejszyło by ilosc grających w WoWa? (bo o to chyba chodzi blizzowi) Czy zwiększyło? Odpowiedź jest oczywista. Zatem jakie procesy myślowe zachodzą w głowach devsów blizza, że myślą inaczej?

Cry more...
Or go play Ultima Online.

Moim zdaniem na to wszystko jest bardzo prosta odpowiedź. Po prostu Blizz zrobił grę, która miała dotrzeć do maksymalnej liczby użytkowników, być przyjazna dla milionów ludzi, zarówno 15 jak i 50 latków.

W przypadku otwartego systemu PvP, połowa ludzi rezygnowałaby bardzo szybko z gry - nie czerpali by z niej przyjemności.

Natomiast pomysł kilku HC serwerów (jak było w D2) - fajny. Mogliby coś z tym zrobić .

Or Cancel Account?

Idź na piffko, do baru, obejrzyj mecz, przewietrz się a zobaczysz jak Ci WoWa zabraknie

odpowiedzia oczywista jest to, ze by zmniejszylo... poza tym takie gdybanie... wow jest jaki jest, jak sie nie podoba - nie graj. Nie da sie zmienic podstaw gry, mozna modyfikowac to co jest, ale nie tworzyc od postaw inna gre w tym samym swiecie.

Mysle ze sprawa jest do zalatwienia, tylko czy was hardcorowych graczy na to stac O_O, zeby teraz team developerow oddelegowac dla "waszych" zachcianek .

Poczekaj na DFO

A co to jest DFO?

Darkfall Online. Taka gra ktora ma wyjsc razem z dodatkiem do Worlds of Starcraft....

Spełnienie marzeń - genialne!
DFO > WoW
reroll soon

Oczywiscie ze genialne, tylko problem w tym ze ich "soon" > "soon" blizza

Libero twój poysł jest tak debilny że aż śmieszny Czy ty to wogóle czytałeś po napisaniu ??



Widziałeś kiedyś żeby na wojnie wróg mógł wchodzić do Miast przeciwnika? Co to za pomysł żeby zabijać ludzi z tej samej frakcji ? Przecież to się nie trzyma kupy to tak jakby stworzyć symulator koszykówi z możliwością rzucania do swojego kosza



Na szczęście nie takie jak w twojej i niech tak pozostanie A odpowiedź jest jasna to by zminiejszyło liczbe grających a zwiększyło liczbe Noobów

WTB Flame ...

Z niecierpliwoscia oczekuje na odpowiedzi na ten post - mi osobiscie srednio sie chce, ale z checia poczytam, moze sie jakis nowych slow naucze

ZOMG... Wojna polega na wejsciu do miasta przeciwnika (i zniszczeniu go) o.O
Mozliwosc zaatakowania kazdego dookola to open PvP

Widac nie zrozumiales co mial na mysli Libero....

A co by Ci przeszkadzal jeden realm z takimi zasadami? Nawet nie musisz sie na niego logowac.

Wlasnie dla takich graczy jest wow i jego zasady. Zero emocji, czysta farma. A potem moje wspaniale epiki i ja, nikt mi ich nie zabierze. Dawalem tej grze trzy szanse, w msyl hasla "jedzcie gowno miliony much nie moga sie mylic" , ale za kazdym razem endgame mnie odstreczal nuda. Bez dobrego pvp mmorpg to tylko nudna farma itemkow.

Mnie tam wystarczy dopracowanie debilnego honor systemu(czyt. ustalenie punktów na rank na stałym poziomie...), zlikwidowanie honoru za siedzenie na BG (tylko rep), i rozbudowanie outdoor-pvp. Do stopnia w którym byłyby dynamicznie zmieniajace sie granice, outposty nad którymi frakcje mogłyby sprawować kontrole, (tzn. powiedzmy, że taki outpost dawałby możliwosc craftowania uber itemów, naturlanie lepszych niż te z 40-man instancji, albo inne mniejsze dawałyby jakieś czasowe buffy, bonusy), i chociaż to strefa marzeń regularne oblęzenia na jakieś twierdze, które by mogłyby kupować poszczególne gildie.
Ai jeszcze coś zlikwidowanie DK, bo ludzie mają jakies swira, jak widza DK to im sie grac odechciewa :/.
No i zwiekszenie roli craftingu (najlepsze itemy powinny być craftowalne i możliwe do sprzedania, czyt. nie być soulbound).

Moze prosciej dac sobie spokoj z WoW, poczekac na dodatek, jesli nie bedzie pasowal to tez na sile nie grac.
Najsmieszniejsze jest to ze wszyscy marudza na WoW-a, a gra juz ponad 6milionow ludzi, pokaz mi konkurencje z takim potencjalem, jedyna gra, ktora moze podskoczyc to Lineage2 i tez trzyma sie mocno.
Ja nie daje szansy zadnej produkcji w najblizszych latach by dala rade konkurowac z tymi dwoma grami, predzej powstanie Lineage3 i WoW2 niz to co ma wyjsc bedzie czyms konkretnym.
Gry mmog juz teraz bez wydania dziesiat milionow $ nie maja szans na powodzenie, jakies niszowe gry dla malej grupy ludzi beda powstawac, bedziemy sie podniecac beta testami trwajacymi pare lat, plotkami itd, az w koncu po wydaniu kazdy powoli zapomni o grze i bedzie czytal co znowu ciekawego Blizz czy NCSoft doda w nastepnycm dodatku/patchu

to wtedy zabije to endgame pve xD

To już dawno nieprawdziwe :/