..jako ze nie znalazlem takiego threada (lub podobnego) a od 4D pojawiaja sie co jakis czas boss'y ktore wymagaja resow nie tylko dla MT tak sie caly czas zastanawiam czy bosstowac resy na bossach kosztem gimpowania many/healing/mana restore czy olewac.

Przy kazdym bossie ktory wali jakis magic dmg zawsze mam dylemat, a wy jak boostujecie resy czy macie je serdecznie w glebokim powazaniu?

taka propozycja dyskusji, moze sie przyjmie

ja ze swojej strony napisze ze staram sie miec resy na takie bossy jak:
- ragnaros - fire 200+ - raczej ze wzgledu oszczednosci abym nie musial pic gr.fire prot potow.
- vael - fire 200+ - skoro mam unlimited mana to why not
- lethon - shadow ~150
- emeriss - shadow ~150
- huhuran - nature ~150 - tak na wszelki wypadek jakby wall zaczol sie sypac
- visc - nature 245+ (jako healer MT)
- ouro - nature ~150
- c'thun - nature ~120 (ze wzgledu na debuff w zoladku), shadow ~120 ze wzgledu na mindflay

Jako priest:

- ragnaros - fire 80 (zero problemow)
- lethon - shadow 120
- emeriss - shadow 120
- huhuran - nature 0
- visc - nature 100 jak mam druida w party, jesli nie to wiecej ^^
- ouro - nature 100
- c'thun - nature 120, shadow 100

Ja uzywam max fire res na ragnarosie i vaelu. Outdoor dragonow nie farmujemy, bo zawsze znajda sie jakies nolife'y z alliance, ktore zdaza go zabic przed nami. Odnosnie huhuran to u nas kazdy healer raczej idzie w max healing / mana regen, zdarzaja sie przypadki ze czasami jeden z shamanow jest w nr wall / backup wall wtedy zaklada max nature res. Viscidusa probowalismy tylko jeden dzien, ale tak na oko to srednie NR w granicach ~100-150 starczalo spokojnie, ale to pewnie ze wgledu ze gramy horda i mamy troche easy-mode. Odnosnie ouro sie nie wypowiem, bo niestety ani razu go nie probowalismy. Co do C'Thuna to ostatnio nie mozemy zebrac ludzi na niego, wiec stanelismy na poczatku drugiej fazy i narazie nie wiemy jaki ress bedzie potrzebny. W kazdym razie w pierwszej fazie healer raczej nie powinien miec problemow z mind flay wiec shadow res nigdy nie uzywalem.

Jako druid :

Cale MC i BWL ~150 FR, zero problemu.

Outdoor dragony ~30-40 NR/SR , zero problemu.

Jako warrior:

90 FR z totemem bez problemu, nawet z ragnarosem. Lava splash zadaje z 600dmg gora, Jedyne co tam boli to jak sie do lawy wpadnie.

Imo jedyne dwie walki gdzie naprawde trzeba miec duzo resow to vael i huhuran, cala reszta to zaden problem tak naprawde ;]

Wszedzie malo:
- na ragnie kolo 100fr (jak nie zapomne sie przebrac)
- na green dragonach czasem jakis res okazjonalnie
- huhuran zero
- c'thun troche shadow resa (tak z 70)

jakos nigdy nie chcialo mi sie farmic maraudonow i innych badziewi

Jako ciekawostka - jestem ciekaw ile z tego zdania zrozumialaby osoba ktora dopiero wchodzi w swiat mmorpgow

heh to zdecydowanie nie jest thread dla ludzi ktorzy dopiero wchodza w swiat wow'a/mmorpg

Wiecej tu angielskiego niz polskiego

0 FR na Ragnarosie
0 NR/SR na 4 smokach
~150 na Huhuran

To sie nie umywa do slangu z diablo 2 ;]

Jako Mag

Ragnaros 120 fire rez
Firemaw 240 fire rez

AQ

Nic

Nax

jeszcze nie wiem ^^ dopiero 1 st boss umarł.

huh
mi tam 60 na raga starczyło zawsze, na vaflu im więcej tym lepiej.
a im więcej ma reszta ludzi to jeszcze lepiej

Hehe wszyscy piszecie że na Vael'u max fr, do pewnego czasu też tak robiłem ale ostatnio ide tylko z tym co moj tier 2 daje trzymam na sobie hot'y druida tak samo jak na moim party i moge jeszcze spokojnie tankow leczyc. +healing > fr

wiesz, priest PoHa spamuje praktycznie, i czasami bywa że dostajesz aggro nagle
ja dlatego wolałem słabszego PoHa mieć.

Vael - Max Fire Res
All other bosses - +heal/mana regen

Odpowiedź:
Nic by nie zrozumiała. Przeczytałem jej ten tekst i jak przewidziałem nic