Witam Serdecznie
Na początku chciałbym serdecznie przeprosić za to, że post jest bardzo długąsny i momentami nudny. Jednak jest to nie unikniony zabieg abym mógł od was uzyskać odpowiedź na nurtujące mnie pytanie.

Mianowicie. WoW'em zacząłem się interesować zanim jeszcze w ogóle wyszedł. Co dzień oczekiwałem (jak większość ludzi zresztą) nowych newsów o grze. Potem przyszły amerykańskie open beta testy a w 2005 roku open beta testy europejskie. Zaraz po nich długo wyczekiwana premiera. Paczuszkę zamówiłem w CDP więc miałem ją w ten sam dzień. Nigdy nie zapomnę tego zjawiska. Tysiące graczy, żadnych problemów ze znalezieniem party do lvlowania. Kocham takie motywy. I kij z tym, że w tedy serwery były przeciążone... mnie to nie przeszkadzało. Z takim zjawiskiem nie było problemu też na szybszy grow lvl. Niestety... pierwsze dni premiery a ja spieprzyłem sobie całą rozgrywkę i nigdy sobie tego nie wybaczę. Konto miąłem ze swoim przyjacielem. Nie miałem z nim problemów zawsze sie dogadywaliśmy i było ok. Warunek był jednak taki ze jak kupuje a grę a on będzie opłacał abonament. Jednak jego misja była ważniejsza i miał prawo grać na takim serwerze na jakim miał ochotę. Problem leżał jednak w tym ze on chciał grać na BL'u po stronie Hordy a ja po stronie Ally. A jak jest wiadomo nie można mieć postaci po przeciwnych stronach konfliktu na jednym serwerze. Co mną tak kierowało? Otóż podczas open bety poznałem wspaniałą gildię. Nie było drugiej takiej. Ona grała właśnie na BL'u w ally. No cóż ... nie mialem wyjścia grałem po stronie Hordy.... ale Horda nie przypadała mi do gustu. Po 20 lvlu przesiadłem się jednak na inny serwer. i Grałem tam ally do 30 lvla... ale brakowało mi wciąż mojej gildii... paru znajomych jednak gralo po stronie hordy na BL'u wiec... wróciłem do nich i znów lvlowalem do 30 lvl'a . 20-30 lvl to wg niektórych jest jeden dzień grania. Może dla niektórych tak, ale ja ze względu na mała ilość czasu zajmowało mi to bardzo długo. Potem przyszły wakacje moja przyjaźń z przyjacielem jakoś się posypała bo on wyjechal (nie wiem gdzie do dzisiaj) i zostałem sam. Po tylu miesiącach od premiery wciąż nie miałem żadnej interesującej postaci... Odrzuciłem więc grę na parę miesięcy. Potem w listopadzie w 2005 roku powróciłem ale brakowało mi tego "premierowego natłoku graczy" Grało się troche smutno... bo samemu. Nabiłem 40 lvl priestem niestety juz na innym serwerze bo gildia dawno sie rozleciała, o której tak marzyłem. Po nabiciu 40 lvla z powodu braku pieniędzy i czasu odstawiłem znowu na dwa miesiące grę. Kiedy powróciłem... znow pusto. jeszcze bardziej pusto. Im bardziej czas ucieka tym mniej szans na spotkanie jakiegoś low lvl do wspólnej gry.

Z tego powodu gdzieś 2 miesiace temu sprzedałem grę i konto. Ale... WoW ma to to do siebie ze strasznie się do niego tęskni. Tęsknie szczególnie za krainą Dun Morogh. Nie żebym był zwolennikiem ally. Horda mi się nie podoba (chodzi mi głównie o tereny) ale jedno muszę przyznać rację: w Hordzie gra zdecydowana większość inteligentniejszych graczy i za to ich (i hordę również) cenię.

WoWa sprzedałem ale wracać? ... pytanie do czego? Znowu lvlować od zera samemu szczególnie? Trochę głupio... i tutaj chciałem przejść do sedna mojej wypowiedzi.

Otóż... co zrobić lepiej...
Bo kupienie gry i granie nic mi nie da. Wszędzie pusto i smutno. Co prawda są tworzone nowe serwery co chwila dla świeżych graczy... ale... to już nie to samo i efekt jest krótkotrwały. Poza tym cenie sobie duża ilość graczy na serwerze (kicham na kolejki i lagi) Wole jak na serwerze jest 15 tysięcy graczy niż tylko np 253 na nowym ...poczym i tak ta liczba maleje. Jeśli polecicie mi ten sposób powrótu do WoW’a to jaki serwer polecacie gdzie jest jednocześnie najwięcej graczy na całym serwerze i dużo low-lvl.

Zastanawiam sięteż, czy nie lepiej poczekać na wyjście dodatku i w tedy zacząć znowu grę. Blizz niby przepowiada, że wraz z dodatkiem wzrośnie liczba grających co najmniej o 500 tysięcy. Więc w tedy może się pojawić okazja do powrotu ukochanego przeze mnie "natłoku" graczy low lvl do wspólnej rozgrywki od początku.

Jest jeszcze trzecie rozwiązanie choć wątpię, że ktoś się zgodzi. Ja gram bardzo mało i zawsze grałem bardzo mało w WoW’a. Jeśli ktoś z was grających zamierza grać jeszcze przez baaaaaaaardzo długo w WoW’a i nie miałby nic przeciwko, to byłbym wdzięczny o umożliwienie mi grania od czasu do czasu na czyimś końcie. Taki zabieg pozwolił by mi od czasu do czasu powrócić kiedy się stęsknię za WoW’em. Tak jak mowie nie grałbym dużo praktycznie w cale gdyż teraz mam klasę maturalną więc to powoduje jeszcze mniej czasu na przyjemności. Jeśli ktoś by się zgodził był bym bardzo wdzięczny. Mam jeszcze pytanie? Czy ktoś też słyszał, że blizzard ma zamiar uruchomić usługę przenoszenia postaci pomiędzy kontami czy to tylko ściema jest? Jeśli prawda po ukazaniu dodatku wyniósłbym się z czyjegos konta (jeśli ktoś mi pozwoli czasem pograć) i grałbym już na swoim.

To by było tyle tego wywodu. Będę wdzięczny za odpowiedź, za poradę co najlepiej zrobić w mojej sytuacji.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie

GL.

Może pooglądasz sobie filmy? [tu nie ma nic osobistego] ale kto Ci da z obcych ludzi pograć na swoim końcie?

hm mnp ja dalem? O_o

przeciez mowie ze to absurdalny pomysl i w cale na niego nie licze ? dobra zeby nie bylo zem noob ani zadnych wulgaryzmow w moim kierunku to tej trzeciej opcji nie było

wow addict ;d

Nikt przy zdrowych zmysłach nie uzyczy Ci konta.

Start razem z BC to z jednej strony dobry pomysł (90% serwera rollnie sobie alty z nowych ras, a jak będziesz szybki w levelowaniu paładajki u Hordy albo szamamana u Pallantów to masz nawet szansę na slota w rajdach i free epix.

Z drugiej strony w trakcie jak ty będziesz levelować to większość ludzi ruszy na Outland.

Najlepsze wyjście to zacząć teraz na jakimś dojrzałym serwerze - bez przesadych, trochę tych altów / nowych biega, i szybko levelować do 60. Grę już znasz, gildia pomoże, miesiąc i 60 stuknie.

No to alianci maja zajebiste ez mode, jak horde wyprzedzaja o 1-2 instance na kazdym nowym serwie i bez epixow bije stare gildie (hordowe !) na glowe z progresem ;]

Ogolnie to polecam grac na nowych servach. Veknilash jest wciaz recomended, takze na PvP jeszcze trzeba troche poczekac. Ale Lightbringer PvE to bardzo duzo graczy zaczynajacych, najlepsza gildia na servie ally, zaczyna mc, zabila onyxie z tego co wiem atm.

ciekawy post, niestety jesli chcesz "tloku" to tylko BC i to na krotka mete bo ci co rolna na shamana/paladyna to tylko po to aby dingnac jak najszybciej do 70tki. a alty jak to alty raz sa raz ich nie ma i najczesciej altom instancje robia starsi koledzy z gildii. uwazam ze juz tego nie uswiadczysz, moze wyjsciem bedzie kupno jakiejs wypasionej (lub nie - w zaleznosci od zasobnosci portfela) 60tki, wtedy na 60-70 gdy wyjdzie BC bedziesz mial ta sama frajde co kiedys byla na 1-60.

W miesiac to ja ledwo robie 25 lvl :/ ....

2tyg grania 4-5h dziennie i 40lvl, jakieś 2 i pół days played(shamkiem)
weź rogue czy hunta bedziesz miał jeszcze szybciej, hunta mozna zrobic w 4dni played z poradnikiem.

Wyślij meila na [email protected] to ci wyśle jeśli chcesz.

Co sądzicie o serwerze Bladefist ?
A co do poradnika to wolałbym dla priesta

240 godzin to jest taka średnia do zrobienia lvl 60.

Moonglade jest bardzo fajnym serverem, polska w 50% gildia NIE RAIDOWA(bez tego typu appow), robiaca zg fajny server, duzo low lvli, duzo h-lvli, RP...

No chyba kpisz. U nas w gildii każdy dinguję od 1-60lv w około 130godzin ...

Dwutlenek myslal o pierwszej 60tce chyba. ~~

eh.. dorbzy jestescie.. ja w zyciu wam nie dorównam...
Ja najwyższy lvl mialem 40sty i dochodzilem do niego przez pół roku! ... Amator ze mnie Kurde... tak chcialbym miec 60tke ..

Nie kpie, mówie o normalnych ludziach, którzy nie maja ciśnien na levelowanie. Postawy w stylu "Co kumple z gildii powiedzą jak się nie zmieszcze w 131 godzinach" wykraczają troche poza normę

Osobiście mam już 5x60. Ostatnią postać (daj boże żeby mi wreszcie podeszła) robiłem ponad 272 godziny. Grałem na spokojnie, bez pośpiechu i mam jak narazie najwięcej z tego przyjemności.

w twoim wypadku najlepiej kupic gotowe konto z 60tka

Wbrew temu co tu piszą ludki przywiązane do swoich pixeli jestem w stanie dać Ci pograć na moim koncie, oczywiscie po wczesniejszym zapoznaniu (konto jest frozen a ja czekam na Burning Crusade). Ty płacisz- Ty grasz. Wczesniejsze zapoznanie służy temu, że ja sie nie boje o zepsucie reputacji a Ty o wpłaconą kase.
Priest i druid na koncie, więcej na PM
/cheer