Witam, staralem sie znalesc inny temat poswiecony choc troche temu zagadnieniu, lecz niestety nie znalazlem, wiec postanowilem, ze zaloze osobny.
Po ponad 2-rocznej grze rogalem ostatnio postanowilem zrobic reroll, i tak od paru dni juz sie tulam z klasami, nie mogac znalezc nic dla siebie. Tak naprawde najdluzej zatrzymalem sie przy warlocku, lecz slyszalem, ze kolo shadow priesta rowniez nie mozna przejsc obojetnie. Interesuje mnie glownie PvP, lecz z mala domieszka PvE od czasu do czasu. Ktora klasa bedzie lepsza, jesli chodzi o efektywnosc i efektownosc w PvP? Oczywiscie glownie chodzi mi tutaj o zadawane obrazenia itp. Ktos doswiadczony w grze tymi klasami moglby sie wypowiedziec?

Pozdrawiam i z gory thx za odpowiedzi

spriest polega tylko na kilku skillach podczas gdy lock ma baardzo szeroki arsenał umiejętności i jeżeli chcesz na serio tylko zadawac dmg to idź w locka, bo priestem wcześniej czy później uzywanie tylko uzywanie ok 10 skillów może się z czasem znudzić, zwłaszcza że masz 1 CC - scream - nie licząc proców blackouta. Sam gram spriestem i w pvp co prawda np na bg bardzo często jestem na szczycie KB i HK, ale mam za mało kontroli nad wrogami. Lock ma też ten plus w pve że mu sie mana nie skończy i nie jest tak zależny od gearu jak spriest(lockiem nie musisz koniecznie mieć całego shadoweave seta aby iść na raidy)

hehe, yo Cash Nie, niestety nie BL, coprawda trafiles z horda - razem z kumplem z RL-a rerollnelismy na horde, lecz nie BL, sprobowalismy swoich sil na nowych serverach (moze nie tych z TBC-Open, bo to dno) i teraz siedzimy na Burning Steppes'ach Ja powiem szczerze, ze warlockiem "probowalem" levelowac i tak naprawde zatrzymalem sie na nim najdluzej, lecz jestem swierzo po obejrzeniu filmiku Nihilum z Illidana, w ktorym wiekszosc czasu krecone bylo z perspektywy shadow priesta. No damage imponujacy.

W nihilum mogl by krecic retri pala i tez by trzaskal pr0 dmg, spojrz jak oni sa wykoxieni w itemZorkach i jak nabuffowani

no, w sumie tez racja. To co, do PvP z domieszka PvE polecacie glownie locka?

ja bym bral locka, bo to ciekawsza klasa.

ale niektorzy sa czerstwi- chyba spora czesc z was nie zauwazyla, ze lvl 70 sie rozni od 60 i np teraz kazda klasa jest w stanie robic dps. retri pala potrafi i to mocno przylozyc i w pve sie nawet sprawdza niezle. zreszta mnie krytyki po 3.5-4.4 k z bialego przekonuja

takie porownanie walnelem bo jak to ktos kiedys napisal w temacie o palkach ze retri pala zrobi tyle dpsu w raidzie co hunter na auto schocie

Dobra ja sie teraz wypowiem

Nabilem priesta na 70 bylo fajnie milo.... [pierwsza sprzecznosc- na raidy nie potrzeba imba gearu z tailoru (mam alch/herb) a ten z heroixow wystarczy w zupelnosci

Postanowilem zrobic locka i na 55 doszedlem do wniosku ze lock to...
3 doty i wandowanie a w pvp troche wiecej (ale czarow napewno nie jest mniej niz sp
Nie powiecie mi ze malo lockiem gralem bo jeszcze kumplowym [70] probowalem ale.. zdania na temat locka nie zmienilem

10 spelli? huh nie wiem jak to robisz...
Mind Flay
Shadow Word Pain
Shadow Word Death
Vampiric touch
Fear
Shadow Fiend
No i shield...
10 spelli to bardzo duzo dla kazdej klasy

ps: mind blasta sie przeciez w pvp nie uzywa xD

no to teraz juz nie moge sie zdecydowac, kurka!

Podstawowa rotacja spelli dla affli locka w PVE:

Corr
Curse - i tutaj masz szeroki wybór
Siphon Life
UA
Immo
sb lub ince do wyboru
life tap + dark pact
drain life, czasami mana
soulshatter
+ od czasu do czasu shadowburn

W PVP dochodzi kontrola peta + feary i deathcoil, a nie wspomniałem jeszcze o drain soul, robiącego często ze 6stą DoTe czy aspekt AoE.

(@up, wyliczenie ogólne, można się przyczepić do szczegółów)

W locku najbardziej podoba mi się możliwość wyboru jak dps, jakie cursy rzucasz, zawsze kilka sosobów podejścia przeciwnika w pvp. U Spriesta masz jedyny słuszny sposób dps-owania, nie oznacza to, że jest złym wyborem, lecz nie daje takiego poczucia swobody.

no tak, ale ogolnie, jesli chodzi o dps na 70 lvlu - kto wygrywa? Wiem, ze levelowanie Priestem jest lekko gorsze niz lockiem, poniewaz lock ma pety, lecz jestem ciekaw jak wyglada sprawa ogolnego dpsu i przezywalnosci na 70?

Lock-a dolvlowalem do 43 lvl-u i stwierdzilem ze dla mnie ta postac to jest za duzy easy mode i jest poprostu koszmarnie nudna, pet - doty - wand, poprostu mnie to zabijalo powoli.

Spiestem sie bardzo fajnie gra - mam juz 66 lvl i pre-paid sie skonczyl i jestem bardzo zadowolony. W pvp nawet uzywam mind blasta bo jest fajny.

Na rajdach oczywiscie lepszy dmg ma lock - dzieki spriestowi moze life tapowac all the time i ma prawie nieograniczona mane.
Jesli poprostu nie zabije Cie monotonia lock-a i ten easy mode to smialo wal lock-a, jesli chcesz miec chociaz jakies wyzwanie to spriest.

Btw. jak zaczynasz new postac i nie masz golda bierz lock-a bo spriestem wydaje sieeee duzzzooooo na woooddddeeee ;;

OFC to moja opinia.

moj lock 70 swego czasu znudzil mi sie i mialem trak zwany krysys relola; wiec

kupilem sobie konto z magiem w dosc dobrym gearem (mam swojego maga na 56 zeby nie bylo ze jestem emo )
Mag to dla mnie dno w pve trza caly czas pic wode mana potsy to sie jak m$m'y wpiepsza;/ i po pewnym czasie bardzo monotony leveling/grind no chyba ze jakie fajnen za to w pvp gra sie cudownie blink blink ice block ect


nastepnie sprzedalem maga i kupilem s/priest > tu jak dla mnie sytuacja ma sie podonie urzywanie w porownaniu do locka/maga paru skilli picie i tak w kolko

minely 2 tyg i postanowilem pograc cos lockiem i stara milosc wrocila!

lock raczej nie pije tak czesto No coz, tak czytam te posty i chyba jednak sie zdecyduje na locka... Aczkolwiek tak naprawde caly czas mam burze mozgow

Mam locka, jest bardzo przyjemnie. Mamy mase różnych buildow, i każdy inny, gra się ciekawie, ALE trzeba pamiętać, że dps może sie znudzić i możesz zechcieć sobie poleczyć, co też jest bardzo przyjemne. Na moim buildzie udało mi się mieć po SH 40% healed ale to nie to samo co priest

nie no, do healu mnie ewidentnie nie ciagnie, jak cos pojdzie nie tak, to zawsze bedzie na mnie Tak jak pisalem - chodzi mi naprawde glownie o PvP na 70, pewnie na arenie 2vs2 z kumplem z rl-a, a tylko od czasu do czasu BG. Tak naprawde wszystkie rzeczy sa za warlockiem... a jednak ciagnie mnie do SP. A ze juz szukam 'swojej' klasy jakis czas, to chcialbym w koncu trafic raz a porzadnie

shadowpriest to jeden playstyle - możesz być tylko shadow od builda i tylko możesz się ścigać na dps z wrogiem. Jedyne CC to fear i najwyżej granaty z enga no i silence można zaliczyć

Warlock w zależności od buiilda ma różne style. Ma więcej kontroli bo ma 2 feary, death coil, seduce sukubusa, charge felguarda, silence felhuntera. Teraz do buildów affli -dużo dotów, UA jest imba, dodatkowo masz siphon life i instant howl of terror.

Demo - lepszy healthstone, master demo(np z felhunterem wuchta+resist, idealnie na duel z magiem), felhunter ma dobry dps jako pet i masz jeszcze SL - przeżyjesz z tym duuużo

Destro - fajowe comba z sukubusem - seduce+trinket+soulfire+shadowfury+immolate+(możesz dac teraz deathcoil dla zupełnej controli i incirnate)+Conflag+shadowburn - większość wrogów nie przetrwa tego.

Pisałem dłuższy post na ten temat porównując wszelki skille ale komputer mi się zawiesił (, w zasadzi4e chciałem tylko przekazać, że jak chcesz być wyłącznie shadow to to nie jest dobry pomysł na grę priestem, ja rollnałem shadow na poczatku potem przed tbc raidowałem jako holy, teraz znowu jestem shadow ale mnie to nudzi,bo nie mam żadnej kontroli nad wrogiem. Myśle nad przejściem na pvp holy, ale ty raczej byś tego nie podzielił skoro nie chcesz leczyć. Priest wkurza mnie przez to, że - w bg ciagle posmierci recast 3 buffow(lock -1 armor+ pet ale pet sam sie pojawia) Mana ucieka shadowpirestowi poza raidami szybciutko, jest niby shadowfiend, ale on najwięcej daje na curatorze. Lock dla mnie zawsze był atrakcyjniejszy, bo ma kamienie, zabawy z shardami, wiele petów dających na serio dużo, ma też darmowego mounta na 40 i fajnego epic mounta za quest. To dlaczego niby gram ciągle priestem? Grałem dłuugi czas lockiem, ale rerollowaliśmy z kumplami na inny serwer a ja nie chciałem levelować locka drugi raz(fajnie się leveluje z affli - bilem 4 moby na raz - po prostu je dotowalem i robilem drain life)

Muszę się nie zgodzić. Przez pewien czas grałem moją druidką jako resto i gdy tylko ktoś padał wystarczyło go ochrzanić zanim ktoś zareaguje i już nikt Cie nie wini ;] Leczenie zawsze wydaje się czymś dziwnym, nienormalnym do czasu, gdy sie samemu spróbuje. W chwili obecnej chyba wybrałbym priesta, bo jest bardzo przyjemny, fajnie wygląda w shadow formie, ma mind controla <3, do tego jeszcze w pve jako shadow jest niezwykle przydatny, bo jak dwóch się w kara wlepi do grupy z healerami to wszyscy maja mane. To, że teraz nie jesteś w stanie wyobrazić sobie siebie jako healera może się zmienić z czasem.

no tak, wiecej kontroli nad wrogiem ma lock, to normalne. Ale tak porownujac - ktory z nich ma wiekszy dps? Priest na tych wszystkich MB, SW:P, SW:D, itp, czy lock na tych wszystkich swoich dotach?