MMORPG.pl
https://mmorpg.pl/

Szanuj Healera swego jak siebie samego :)
https://mmorpg.pl/viewtopic.php?f=45&t=9965
Strona 1 z 3

Autor:  Azzie [ 6 gru 2004, 00:02 ]
Tytuł:  Szanuj Healera swego jak siebie samego :)

Jako ze gram Priestem, postacia w teamie pracujaca dla dobra ogolu i od ktorego wielkrotnie zalezy powodzenie (lub nie) calej wyprawy, chcialem zglosic kilka uwag, ktora na pewno ulatwia zycie i Wam i nam (healerom).

1. Grajac z dobrym Priestem pamietaj ze dopoki on zyje, Ty takze bedziesz zyl. Jesli on zyje a Ty zginiesz, moze oszczedzic Ci kilku(nasto) minutowego biegniecia do swojego ciala. A wiec:
2. trzymaj agrro i staraj sie patrzec czy nic nie atakuje healera. Oczywiscie moze on sam zdjac z siebie agrro (w 90% skutecznie) ale to kosztuje mane: mniej jej zostaje na leczenie i shildowanie Was.
3. Nawet glupia papuga zadajaca obrazenia kilku hp przerywa castowanie spelli, a wiec opoznia leczenie innych i wymusza pozbywanie sie agro: strata many.
4. Nie krzycz o res w czasie walki: nie mozna tego zrobic dopoki walka sie nie zakonczy.
5. Staraj sie nie tankowac petem: healer nie widzi hp peta po lewej a wiec nie wie kiedy go leczyc. Byc moze blizzard to poprawi, na razie leczenie peta jest b. ciezkie z uwagi na koniecznosc ciaglego nadzorowania hp calego party a nie szukania zwierzakow po planszy.
6. Nie idz dalej jesli healer ma malo many. On moze caly czas patrzec na hp calego party: Ty mozesz raz na jakis czas rzucic okiem ile ma hp.
7. Nie mysl ze jesli masz ochrone w postaci shild i heal caly czas to mozesz wbiec w grupke 5 mobow i ich wszystkich bez problemu zalatwic: nie utrudniaj innym pracy, utrzymanie przy zyciu takiego gracza czesto jest duzo trudniejsze niz zalatwienie 5 mobow na raz :)
8. Daj czas healerowi na wypicie mleczka lub soczku :)
9. Nie lootuj clothow jesli ich nie potrzebujesz.
10. Oddawaj healerowi wszystkie rzeczy regenerujace mane : napoje, potiony oraz dodajace do inteligencji i spiritu. Tego naprawde sporo idzie w czasie wyprawy: zwlaszcza ze wiekszosc walk w ktorych ja pomagam, druzyna konczy z 90% hp, a ja z 0% many. Uczucie ze sie spowalnia cala druzyne nie jest przyjemne... A regeneracja many trwa...

Oczywiscie to podstawy, ktore mam nadzieje dla wszystkich sa oczywiste :) Ale ostatnio pare razy gralem z grupami ktore wiekszosc powyzszych zasad mialy gdzies i konczylo sie to na ciaglym bieganiu do cial...

Lamanie powyzszych zasad moze sie skonczyc gniewem bogow i nie leczeniem do konca wyprawy :)

Dziekuje za uwage :)

Autor:  tomugeen [ 6 gru 2004, 00:11 ]
Tytuł: 

Niestety z klasami leczacymi jest tak, ze musza miec zdyscypliowana druzyne, aby cos osiagnac.
Azzie -> a jakie masz ogolne spostrzezenia i wrazenia z gry priestem? w sumie to jedna z moich ulubionych klas, kandydat na maina.

Autor:  BaSiC [ 6 gru 2004, 00:19 ]
Tytuł: 

Ja do dobrego priesta mam pytanie:
Jak sobie radzi pod kontem czarow ofensywnych i gry solo ?

Autor:  Azzie [ 6 gru 2004, 00:21 ]
Tytuł: 

Aktualnie jestem na 23 lvl i moje spostrzezenia sa mniej wiecej nastepujace:

- b. ciezko jest solo zalatwic moba stojacego wyzej o 2 lub wiecej lvl.
- rowne sobie lub o 1 wyzsze jest juz tylko ciezko :)
- z reszta mozna sobie dac rade.

Na pewno jest to postac dosc ciezka w solowaniu.

Na razie inwestowalem talenty w kategorii Dyscypline (shild, star shard itp) glownie wlasnie ze wzgledu na shild: moby uderzajac nie przerywaja castowania spelli. Niektore castuja sie bardzo dlugo: np star shard kilkanascie sekund aby zadac pelne obrazenia.

Akltualnie zresetowalem je i inwestuje calosc w Shadow: zobaczymy jak teraz bedzie.

Inaczej sprawa wyglada grajac z dobra (!) druzyna: bylem jakis czas temu w Deadmines z naprawde super ludzmi: szlismy ostroznie, ale dzieki temu nie mialem duzo roboty a i zginalem tylko raz (przez nieuwage). Ludzi z druzyny moze w sumie z 3 razy resowalem. Jak na pobyt ponad godzine w dosc trudnej jak dla nas instance, uwazam to za bardzo dobry wynik.
Praktycznie od cholery roboty jest tylko przy walce z bossami: poza tym sie stoi patrzy jak druzyna walczy i tu kliknie, zeby komus dac shild, tam kliknie zeby wyleczyc luz blues, a exp i kasa leca :)

Gorzej jak ide z kiepska druzyna: non stop agrujace mnie moby, druzyna non stop wymagajace healowania itp itd...

Poza tym uwielbiam czar Fade :) "znikam" uwalniajac sie od agrra, a moby atakuja np stojacego obok maga ;) hihihi. Oczywiscie trzeba mu dac shilda zeby nie zginal, ale zdecydowanie lepiej sie czuje jak to nie mnie naparzaja :)

Ogolnie z Priesta jestem dosc zadowolony, choc na pewno nie kazdemu przypadnie on do gustu... Trzeba byc naprawde ostroznym bo zginac latwo...

Autor:  Azzie [ 6 gru 2004, 00:26 ]
Tytuł: 

Aktualnie mam tylko dwa czary ktore wlasciwie sa krytyczne do walki solo:
fear - dziala na dwa najblizsze moby. niestety biegajac agruja pozostale wiec nie jest to zbyt dobre rozwiazanie
no i wlasnie shild - pochlaniajace obrazenia przez pewien czas (oczywiscie ograniczona suma dmg ktora moze pochlonac) ale pozwalajace w spokoju castowac spelle ofensywne...

Bez tego to wlasciwie marne szanse: zanim sie scastuje spell (przerywany 5 razy przez dmg) to priest ma juz 1/4 mniej hp :)

Dobrym rozwiazaniem moze byc na maksa podpakowanie talentow w shild a reszte w shadow... Jak na razie jeszcze z tym eksperymentuje takze moze sie cos zmienic :)

Autor:  BaSiC [ 6 gru 2004, 00:28 ]
Tytuł: 

Tak jak myslalem:
Idealny healer do party, ale soluje sie ciezko.

Gralem tylko OB i to glownie solo. Ciekaw jestem jak idzie wbijanie expa na moobach (nie questach) w party? W moich slabych druzynkach nigdy zbyt dobrze to nie wychodzilo...

Autor:  lutus [ 6 gru 2004, 11:58 ]
Tytuł: 

healer w party zawsze ma przesrane, sam gram jednym od pol roku i zawsze jest tak : albo healer dupa, bo nie uleczyl i to wszystko przez niego, albo .. healer nie uleczyl i to wszystko przez niego. I jak tu grac taka klasa, jak na ciebie caly czas krzycza :( ( No, raz na 20 krzykniec ktos pochwali za uber heale, ale to sie zadko zdarza)

Autor:  krzyk [ 6 gru 2004, 12:21 ]
Tytuł: 

A ja kocham grac healerami i zawsze mnie chwalili ci z ktorymi gralem :P
Moze taki z ciebie healer lutus? :P

juz.

Autor:  lutus [ 6 gru 2004, 14:49 ]
Tytuł: 

nie gorszy niz ty:) Nie no zartuje, na poczatku bylo wszystko wina healera ( bo najlatwiej na niego zwalic wine), ale jak juz ciebie ludzie poznaja, to podejscie sie zmienia ( tak i co do mnie sie zmienilo), bo bez heali nie pograsz za duzo i tyle

Autor:  BaSiC [ 6 gru 2004, 15:43 ]
Tytuł: 

Pytalem pana helara o party exp (nie questing ) czy to oplacalne, jak doswiadczenie leci? ...

Autor:  Dwutlenek [ 6 gru 2004, 16:51 ]
Tytuł: 

Trzeba tak grać jakby healera wogóle nie było w drużynie, czyli ostrożnie.

Autor:  fAtkOs [ 6 gru 2004, 17:16 ]
Tytuł: 

jak expujesz w teamie w normalnym landzie to mozna bez healera ale do instance to jest on potrzebny koniecznie / sam czesto mam wispy cze chce isc do ULDAMAN labo do SM /

Autor:  truetly [ 6 gru 2004, 18:31 ]
Tytuł:  Re: Szanuj Healera swego jak siebie samego :)

Azzie napisał(a):
[...]
9. Nie lootuj clothow jesli ich nie potrzebujesz.
[...]

Tylko clothow? Dlaczego? :)

Autor:  Strangerr [ 6 gru 2004, 18:43 ]
Tytuł: 

bo priest moze tylko cloth nosic afaik .

Autor:  Dwutlenek [ 6 gru 2004, 19:48 ]
Tytuł: 

Generalna zasada to nie lootuj niczego, czego nie potrzebujesz, jesli ktoś inny może tego używać.

To mialeś na mysli Truetly?

Autor:  BaSiC [ 6 gru 2004, 20:32 ]
Tytuł: 

Jesli chodzi o party, to chodzilo mi ogolnie o to, czy oplaca sie w ten sposob expowac, a nie czy healer jest potrzebny, bo to chyba oczywiste, ze jest :)


Co to lootowania, to na pewno sie zgodze z zasada, zeby nie podnosic tego, co nie jest nam potrzebne, ale to sie sprawdza tylko w zgranym party inteligetnych ludzi.

Autor:  Drulndribl [ 6 gru 2004, 20:42 ]
Tytuł: 

Mam w tej chwili healera na 33 lvl i musze przyznac ze nie nazekam jakoze mam staly team. Z tym samym teamem gralem w becie warlockiem i musze przyznac ze szlo nam o wiele gorzej. Ogolnie z healerem w grupie mozna porywac sie na trudniejsze tereny. Sprawny healer zwieksza sporo sile bojowa teamu.
Co do gry solo to cienko (chyba jak kazda klasa czarujaca). Healer nie ma ani peta ani roota, wiec jedyna mozliwoscia obrony jest shield (fear na terenach w duza iloscia mobkow raczej sie nie przydaje). Solowalem ostatnio jakies prostrze questy - nie jest to niemozliwe ale wymaga samozaparcia.

Autor:  krzyk [ 6 gru 2004, 22:27 ]
Tytuł: 

Dobry ekwipunek + umiejetne czarowanie i mozna solowac bez problemu priestem questy regularne wg mnie.

juz.

Autor:  truetly [ 7 gru 2004, 05:45 ]
Tytuł: 

Dwutlenek napisał(a):
Generalna zasada to nie lootuj niczego, czego nie potrzebujesz, jesli ktoś inny może tego używać.

To mialeś na mysli Truetly?

Zgadza sie. Zastanawialo mnie, dlaczego Azzie wymienil jedynie "ubrania". Strangerr dobrze mowi :)

Autor:  Mark24 [ 7 gru 2004, 09:10 ]
Tytuł: 

a mnie wkurza ten podział łupów :/
Na tym lvl 70% to clothy, leathery i 70% to crap który ludzie sprzedają do vendora. Ale oczywiście jak warrior zaroluje leather (chociaż np. dodaje do str, sta) to jest w party święte oburzenie jak to? warrior? leather? omg? wtf?
No cóż dostosowując się do potrzeb i rollując tylko to co może mi się przydać kończe 3h statica z 2 itemkami zielonymi w plecaku (przy dobrych wiatrach)...
Moim zdaniem itemki dla vendora mogą być rolowane przez wszystkich i tyle.

Strona 1 z 3 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group | Copyright © 2001-2012 MMORPG.pl Team