Cze Viss

Tak gwoli scislosci to topic nazywa sie "Lineage - Rozczarowanie roku" wiec wysylanie kogos na drzewo bo mu sie L2 nie podoba... to dopiero nie jest na temat

Lineage 2 stalo sie chca nie chcac teamtem nr 1 na ogolnym boardzie

PS:[do tych co nie podoba im sie L2]Jak naprawia animacje dark elfa podczas biegu to wrocicie? a jak nie to co by musialo sie jeszcze zmienic ? , a co by nie odbiegac od topicu to...ee..hmm..zaraz..sterowanie w tej grze jest gowno warte , i wymyslone chyba zeby co najwyzej poogladac koronkowe textury majteczek human female !

bo nie ma w co grac
mnie juz zmeczylo katowanie staroci i co lepszych singlowek - za duzo czasu sie traci na znalezienie dobrej gierki i nauczenie sie jej w stosunku do "dlugosci zycia" takiej gierki
MMO zawsze byly w tym best ale ostatnio za co sie nie wezme to mam wrazenie ze ktos chce mnie najnormalniej orznac
gierek niby coraz wiecej na rynku co w zalozeniu powinno stymulowac konkurencje
a efekt.... jakby moje czule punkty stymulowala 60 prostytutka - zalosny

Hm..."mam wrazenie ,ze ktos chce mnie orznac...", Karol zauwaz ,ze akurat w L2,ich tworcy podeszli uczciwie do przyszlych graczy .Dali miesieczny open beta,kazdy moze sam zadecydowac czy bedzie gral czy nie.. he he

Taaa... to jakbys byl w jakims osrodku wczasowym gdzie kuchnia jest do dupy.
Mozesz sprobowac - jak Ci nie bedzie smakowalo to mozesz nie jesc ale i tak, najblizsza konkurencyjna knajpa bedzie otwarta we wrzesniu

Zawsze mozesz odwiedzic stara w ktorej dawniej jadales ).

COME ON IPY NEWBS~!

A tak naprawde to Karol masz racje :

Dzis potestowalem nieco tryb PvP w Lineage 2 i musze niestety przyznac ze jest on bardzo slabo rozwiazany . Zabic mozesz a owszem , sPk-owalem paru gosci dosc prosta kombinacja czarow nie dopuszczajac do zwarcia , tyle ze nie minie pare minut a masz gwarantowany ogon z 5-6 burakow weszacych latwy lup . Zostaje personal teleporter ale castuje sie go tyle ze zdaza cie zabic ze 3 razy pozatym w miescie nie zdarzylbys sie nawet rozejrzec , czar na modle recall albo gate travel z UO zalatwiloby sprawe .
Ciezko sie bedzie gralo assasinem jesli tak zostanie po retail . Ludzie w tej grze w wiekrzosci nie potrafili sie zachowac w obliczu ataku przez innego gracza , albo uciekali zamiast chociaz sprobowac walki , albo darli sie na chat " OMFG! -_- PK!! "
zas w L2 amatorow redzich dropow nie trzeba daleko szukac . Moze i bedzie fajnie jak sie pobiega zgrana mafią , tyle ze high level zastanowi sie 10 razy zanim poswieci swoje precious 10% exp . Mam niesmiala nadzieje ze NC mnie mile zaskoczy w Castle Siege

<font size=-1>[ Ta wiadomość została zmieniona przez: Aldatha dnia 2004-04-13 15:25 ]</font>

ta jak ja pkowalem to zaraz mnie gonilo 20 :/
I masz racje lazac i sie nudzac zatakowalem 3 kolesi bijacych fungusy. Zaden sie nie bronil tylko zaczeli spierdalac heh.

Aldatha...o co ci chodzi?

Czy to takie dziwne, ze morderca ma ciezko?
Dla mnie to oczywiste, ze jesli zabije kilka osob, to nie bedzie mi latwo sie z tego wywinac, a ktos bedzie mnie scigal.
Jesli ktos decyduje sie na zabojstwo to wie jakie beda tego konsekwencje(jesli nie wie to prawdopodobnie jest psychicznie chory).

To tak jak marudzic, ze cios mieczem powoduje rany :/

Co do zachowania sie graczy w obliczu ataku(czesto o wiele silniejszej postaci), to ciekawe co bys zrobil gdybym zaczal do ciebie strzelac z AK-47? Probowalbys walczyc, czy raczej bys spieprzal i szukal pomocy?

Wiecie co... Ja w tą gre nie gram ponieważ... poprostu się nią znudzilem. Nie ma tam żadnych rozrywek, tylko exp i itemy, ewentualnie jak masz dobry klan (cholernie trudno) to masz jeszcze castle siege...
g**** na rysorach

Czy to takie dziwne, ze morderca ma ciezko?

>>W grze w ktorej tworcy proboja zastosowac system open PvP nie moze byc sytuacja z takim flagging system , jesli bedzie cie gonic brygada odwetowa to w koncu cie zabija gdyz nie bedziesz mial gdzie uciec .
Namierzenie gracza w Lineage jest banalne , wystarczy wstukac /target name i juz na mini radar pokazuje sie fioletowy dot . Wytropia cie wszedzie .


Co do zachowania sie graczy w obliczu ataku(czesto o wiele silniejszej postaci), to ciekawe co bys zrobil gdybym zaczal do ciebie strzelac z AK-47? Probowalbys walczyc, czy raczej bys spieprzal i szukal pomocy?

>> to tylko gra stary , i jako taka ma dawac fun . NC stworzylo taki a nie inny system to musza dopracowac nieco drobiazgow by to mialo rece i nogi . Bron Boze nie krytykuje L2 jako calosci ale ten element niestety jest najslabszy ..taka moja opiniia


<font size=-1>[ Ta wiadomość została zmieniona przez: Aldatha dnia 2004-04-13 18:20 ]</font>

Taak... Aldatha ma niestety racje. Na poczatku gra mi sie bardzo podobala, ale juz widze ze PvP to tu nie za bardzo (nie usmiecha mi sie gonic kolesia przez pol krainy). Bug czy zamierzenie z flagowaniem dwoch walczacych postaci jest poroniony - jak mnie koles zaatakowal na fungusach (ja Dark Mage lvl 13) i mu oddalem zaraz bylem "pink" (omg co za kolor). Kolesie ktorzy mu pomagali tez, moi ludzie z party tez i w 30sec nie bylo zadnego bialego. Huj wie kto dobry kto zly

Poleveluje chyba do konca bety i jesli tego niepoprawia to marnie widze moja dalsza kariere, a szkoda

A! I jeszcze jedno - nieczytalem coprawda calego watku, ale czy ktos zwrocil uwage na ekonomike tej gry? A raczej jej brak? Padlem ze 20 razy razy na szkieletach (archerzy sa overpowered zarowno PC jak i NPC) i jedyne co stracilem to exp...
A juz chcialem kowala robic

magow zabezpiecza skill Luck przed dropem itemow z tego co zauwazylem , pewnie woje tez go maja , mozesz dropnac (nie zawsze) w team wtedy wplyw skilla luck jest zniesiony i jak padniesz to gubisz graty . Rynek jest bardzo drogi , koszty itemow 100k + to wcale nie rzadkosc , zas neverend adena fungus - like quest robia swoje .

Lucznicy sa chodzaca fragowarka , npc cie zdejma w paru strzalach ( jesli grasz magiem ) , player z forest bow strzeli raz , drugi i watpie czy dalbys rade dobiec chociaz jedyna szansa to zwiac mu z zasiegu , luki NC musi nerfnac bo sie pomalu zrobi z tej gry Archery online

<font size=-1>[ Ta wiadomość została zmieniona przez: Aldatha dnia 2004-04-14 01:31 ]</font>

ummm sorki ale (co mnie tez irytuje) ta gra zaczyna sie na 20+ lvl gdzie warriorzy dostaja odpornosc na strzaly (skill deflect arrow) ci ktorzy tego nie maja dostaja stuna attack (i archer ma pozamiatane) a jesli ktos tu jest overpowered to magus walacy ice bolta za 600 ktory cie zwalnia aze raczej go nie pogonisz archem czy warriorem a potem daje ci poison na intensity 3 ucieka sobie patrzac jak life ci zlazi do 1
i dobija cie piardnieciem

Lvling jest nieunikniony a balance mozesz miezyc na lvlcapie, lvlcap jest tym do czego wszyscy daza ;/ tu nie tylko chodzi o hp i mp ale tez o nowe skille uczenie sie korzystania z nich jako newb etc. jesli ktos nie jest sie w stanie sie nagiac do lvlingu to moze popraktykowac



...i poplakac ze nie ma w co grac, takie prawa branzy ;/ i nikt nic na to nie poradzi..


Apropos PK'ingu to chyba nie mozna miec pretensji ze jak killujesz przy duzym skupisku ludzkim to poleca za toba ludzie na tym wlasnie polega open ze nie tylko ty ich ale i oni ciebie moze jakas taktyka?
Np. zrobic team 6ciu, wejsc zebrac jednym kilku "PC guardow" i wyprowadzic do reszty teamu to sie oducza sie nazywa chalange




To jest kompleks UO, oni mysla ze tam jest kilku w stealth'cie A tak ogolnie to killowanie zaczynalbym od krotkiej sesji terpeutycznej jak: "dont be afraid, try to fight me, you can kill me, believe in yourself! itd."

Zaatakowni ludzie nie uciekaja dla tego ze sie boja atakujacego...
Myslmy logicznie, PvP to gowno w L2 caly system jest bledny od samego poczatku (zamyslu), oni zwiewaja bo:
1. nie chca byc rozowi czy tam fioletowi bo to tez sie roznie konczy.
2. czekaja az ich zabijesz i TY bedziesz Red a potem cie ktos kilim i zgarnie zabawki
3. kazdy sie tu cholernie obawia o te kretynskie 10% straty expa - dlatego ta gra ejst skazana na smietnik - bo kto bedzie chcial walczyc?

Jeszcze raz podkresle moj najwiekszy minus L2:
System jest tak zrobiony aby zniechecac do grania - poza oczywiscie NUDNYM laniem mobow ktore malo co sie ronia od siebie -
kazdy "fan" zawsze ma jeden atut w obronie L2 - ktory ja powolam swoim an lopatki...
Ten atut to "no wiesz bedzie potem atakowanie zamkow, walka klanow itp."
moja kontra:
"no wiem wiem, bedzie (jest), tylko kto do k. nedzy bedzie cial walczyc majac na uwadze strate 10 expa co przy wysokich levelach jest - TRAGEDIA"

i tyle...
ale ja wiem... bedzie atakowanie zamkow, smoki i walki klanowe... eheheh
marketing bull shit...

w siege i w wojnach klanow nie ma utraty expa
proponuje nie mowic jak sie czegos nie wie
bo wprowadzasz ludzi w ten sposob w blad

rozumiem, ze ty juz sprawdziles tak?