Aha i impresja z lvlowania mojego main'a... Walczę sobie jak pan bóg przykazał i nagle widzę że niedaleko mnie loguje sie jakiś sympatyczny ork. W niebieskim ubranku, z gustownym title nad zieloną główką: "Bot Killer".
Jako że właśnie siedziałem, restując sobie, podbiegł do mnie i zaczął pogawędkę: Hi. Na co mu odpowiedziałem Hi, u bot killer, gonna kill me?
Facet zaczął sie tłumaczyć: just checkin... że on tak już sporo załatwił i że to jego hobby...
A gdybym był bocikiem, to przecież bym mu nie odpowiedział... to by mnie zjebał i jeszcze mógłby do GM petycję napisać... OMG, nigdy nie lvlować AFK!!!