Cholera jasna doszedłem do wniosku ze na Theca Set mnie nie stać, więc postanowiłem kupić se zestaw Rind który zresztą zaje fajnie wygląda na mrocznych elfach. Poszperałem na wielu stronach gdzie niby sa aktualne ceny produktów i takowy zestaw miał mnie wynieść ze wszystkim nie więcej niżeli 1.7 mil a tu nie wspominając faktu ze za choler nie można znaleźć takowego to jak już jeden znalazłem to same Gaiters kosztowały 1,2 mil. Nie wspominając już o biżuterii gdzie ceny sa chyba podbite 10 krotnie. Pewnie powiecie Wycraftuj ? Hehe a e tak zwane key material sa nie do odnalezienia w sklepach. Więc do jasnej cholery co tu się dzieje ? I jak niby ktoś kto normalnie gra ma sobie kupić coś fajnego ?

I brak możliwości zakupu czegoś poza D-Grade w sklepie dał wolną rękę bootom i innym a żeby kontrolować rynek

napisz majla do ncsoftu
taki uklad to moim zdaniem jedna z lepszych rzeczy w l2 bo daje ogromne mozliwosci handlu, jak cos ci wypadnie to cieszysz sie jak dziecko, no i tworzy comunity

Ogromne możliwości handlu? Chamskie podbijanie cen nieadekwatne do możliwości danego itemu? I mówisz, że coś takiego jest fajne? Jak coś ci wypadnie? ta no jasne, że coś ci wypadnie raz na ruski rok, i co najwyżej starczy na spłacenie długów.

I co mam zapłacić za cos co np. jest warte 1 mil 3mil ? A że wszyscy dali taką cenę i nie mam wyjścia to też sa według ciebie ogromne możliwości handlu?

Hehe... a kiedyś pisałeś, że handel to rzecz beznsensowna, a teraz dopadłą ciebie brutalna prawda. Witaj w świecie Lineage 2

Brutalna prawda kupa przez te nieuczciwe ceny będę biegał z tym jeban... Manti do 50 lv.

Ja tam handluje D-SS i sądze że za miesiąc będzie mnie stać na BoneBrakera (mam dopiero 23 lvl

Jeśli nie kupujesz adeny za rl kase to stosunek ilości czasu spędzonego na handlu do czasu spędzonego na expowaniu powinien wynieść 1.
To że nie można kupić itemów lepszych niż D w sklepach spowalnia grę i faktycznie dzięki temu boty i farmerzy mają pole do popisu ale sprawia jednocześnie że craft czegokolwiek to nie "bułka z masłem". Trzeba poznać ceny na rynku, dostać recepte, skupić materiały, pochodzić popytać, potargować się, zbudować surowce, wreszcie znaleźć i opłacić craftera i w tym wszystkim nie dać się zescammować jakiemuś chujkowi.

Mi to się podoba - radocha z nowego itemu ogromna.

Nie ma czegoś takiego jak nieuczciwe ceny. Jest popyt to jest podaż. Ekonomia w najczystszej formie. Plus cala masa nieczciwych chujków, którzy probują ciebie zeskamować...

no i wlasnie jak itachii i arkadek pisza to jest jakby druga gra w l2
tak to tylko byloby latanie za expem

Troche od czapy podejscie. Nigdzie na stronach nie ma podanych cen itemów to po raz (ew. sa podane ceny za jaką sprzedajesz u NPC'a). Ceny jak Arkadek powiedział kształtują gracze i ekonomia.
Druga sprawa tu i tak jest o tyle dobrze, że można cokolwiek kupić w sklepie *btw C grade tez kupisz w luxry shop). W takim np. Asheron's Call 2 nie ma wogole NPC'ó u których możesz coś kupić albo sprzedać - wszystko robią gracze - to tak to powinno wyglądać.
Natomiast części znaleźć jest dość łątwo - poszukaj po stronach co je dropuj i ludzi z klanu pomogą bić ci odpowiednie moby (wiem, że po c3 sporo sie zmieniło ale warto spróbować).
I tak to wygląda, że ludzie którym nie chce sie samemu craftować własnych rzeczy płacą podwójnie za to, że zrobi to za nie ktoś inny. Jak w RL.
To jest mmorpg i 'wady' które wymieniłeś są tym czynnikiem który tak przyciąga ludzi.

Btw wczoraj kupilem 644 gemstoneD po 3k... o ja głupia cipa... naciac sie na taki stary scam

Arkadek dałeś dupy na maxa
Sam bym raz kupił gemstony zamiast SoP, ale w ostatniej chwili coś mnie olśniło.
Ku przestrodze dla innych:

" W L2 obowiązuje zasada wszystko sprawdzamy 3 razy nim wciśniemy |OK| "