Opowieści z życia wzięte:
Był taki okres że stridery na Gustinie chodziły po 18m-20m. Właśnie wchodziła nowa kronika, zrobił się na serverze ruch... Kupiłem sobie też striderka, tanio, bo chyba poniżej 20m.
W tym samym czasie na rynku siedział też jeden fiut - postawił sklep w którym strider kosztował 100 mln adena. To się chyba nazywało scam... albo po prostu zdzierstwo.
Tym niemniej był cicho i spokojnie, u nas ranek, w USA ciemna noc. Pustki. Chodziłem sobie po ryneczku i szukałem okazji do kupienia/sprzedania. No i słyszę
WTB strider no tak sobie myślę może sprzedam? Mówię klientowi że mogę sprzedać. Rozmowa mniej więcej przebiegała tak:
Ja: I have strider
On: How much?
Ja (bo mnie matka boska natknęła): How much can u pay?
On: Well, I dont really know.
Ja: Just tell me your price, I am not sure If I want to get rid of my strider.
On: I've seen the 100m price, I don't want to pay that much. What about 90m?
Ja: Hmm, ok, let's do it.
Miałem przeznam się się lekkie wyrzuty - ale dzielnie je w sobie zwalczyłem - w końcu 70m wtedy piechotą nie chodziło... Gość się potem przyznał - nowy był... Ebuyer, of course