Chciałam tylko dodać, że jeden z moich wykładowców od Języka w mediach mówił, że być może w przyszłości nastąpi taka reforma języka, że typowo polskie znaki przestaną być używane, choć oczywiście większość językoznawców uznaje to za świętokradztwo ale coś takiego miało miejsce np we francuskim. A tak na marginesie to samogłoski nosowe "ą, ę" są zabytkami słowiańskości i chociaż występowały w innych językach to zachowały się tylko u nas... Natomiast np islandzki pozostał niezmieniony od czasów średniowiecza...
Wybaczcie nie mogłam się powstrzymać

Taaa, upraszczajmy język, aż dojdziemy do momentu, że będziemy się komunikować stękaniem i porykiwaniem jak nasi hasający po drzewach przodkowie. Jedyne artykułowane słowa to będą: "stfu, rly"

Karol -->
netykieta od kilkunastu lat nakazuje pisac bez ogonkow. Smiem przypuszczac, ze ta zasada jest nie z dualizmu polskich tablic kodowych, tylko z braku ogonkow u wiekszosci rozmowcow - vide grupy miedzynarodowe, albo polskie, ale rozproszone po swiecie. Ponadto stare klienty linuxowe poczty (pine) nie obslugiwaly ogonkow w ogole. Pamietam jak na studiach od razu kasowalem wszelkie maile z ogonkami bez uprzedniego czytania. Tam mielismy tylko pine do poczty i nie dalo sie uzywac ogonkow.

I ten problem wystepuje nadal. Wyjedziesz za granice, korzystasz z tamtejszych kompow a w mailu dostajesz smietnik, na forach czytasz smietnik.. paranoja.

Internet i komputery sa anglojezyczne i korzystanie ze znakow innych niz 24 litery alfabetu brytyjskiego powinno byz zakazane.

Szczerze? Mało mnie to obchodzi, czy ktoś pisze z ogonkami czy nie, choć czasami trudniej jest rozczytać. Po prostu Sky, tak bardzo brnie w swoich przekonaniach, że stało się to żałosne, a dalej nie chce nic zrozumieć

tak wiecie co jest nasmieszniejsze ? ze uwazacie mnie chuj wie za kogo mam to gdzies xD ale w ktorym topicu czegos nie napisze zawsze sie udzielacie :O
stfu rly

Nic dodać, nic ująć