Co gorsza szef naszego alliance'u pytał się Sylviana ostatnio czy nie pomożemy Dominiusowi podczas Siege'a.
Oczywiście statnowczo odmówiliśmy.
Duras ma z Nimi na pieńku, a ja widziałem, jak honorowo postępują panowie z Evolution i ich pomagierzy.
Na moich oczach 6-7 chłopa ganiało Terriniego z Blue Dragons.
Co najciekawsze trochę słabo im to szło, choć koniec końców go ubili.
Że nie wspomnę, że fagas o nicku weapon ubił mi mojego alta przy North Gate w Giran, gdy dla zabawy się flagowaliśmy. Skurwiele.
Po moim trupie The Praetorians będzie miało coś wspólnego z Evo i resztą bandy.
Ponadto większośc Polaków grających poza naszym klanem jest w Blue Dragons. hehehe