Nie polecalbym handlowania komus kto nie zna rynku, ma malo kasy i chce sie szybko dorobic - rownie dobrze mozna rolnikowi polecic inwestowanie na gieldzie
IMHO dopiero gdy masz tej kasy wiecej (blizej 10 mln) mozna sie pobawic bo wtedy umoczenie sie w jakis niesprzedawalny item nie jest tragedia - mozna go trzymac i czekac az sie sprzeda nawet 1-2 tygodnie handlujac dalej innym stuffem.
Jesli juz ktos chce koniecznie zaczac to polecam male kroczki.
Zaczac od sprawdzenia po ile realnie da sie sprzedac krysztaly D i C grade, potem szukac na rynku itemow ktore kolesie wyceniaja nizej niz ich wartosc w krysztalach i zarabiac na takich dealach (oczywiscie trzeba albo samemu zrobic 20 lev artisana albo miec kolege ktory bedzie krystalizowal itemy za free).
Druga fajna opcja na robienie kasy to handel surowcami.
Zostawiamy sklep na noc ze skupem tych najczesciej uzywanych a po 2-3 nockach skupowania materialow ustawiamy sell shop z 50% marza.
Trzecia opcja wchodzi w gre gdy masz dostep do guild craftera.
Znajdujesz nisze na rynku (tzn itemy ktore maja wartosc sporo powyzej wartosci wytworzenia), skupujesz surowce, craftujesz podstawowe skladniki w sklepach innych graczy tak zeby nie obciazac Twojego gildiowego craftera (jemu zostawiasz tylko "final click") i potem sprzedajesz to.
Dam przyklad - wlasnie zrobilem juz 11 rekawice avadon. Kosztuja mnie kazda 600k a sprzedaje po 1.7 (chodza po 2 mln ale nie ma za duzego popytu wiec cene ustawam niska zebym to ja zawsze sprzedal jako pierwszy). Czas wykonania takich rekawic to ok 2 godzin dla mnie (ale nie da sie robic wiecej niz 2 na raz bo potem sie to sprzedaje od 1 do 4 dni zostawiajac shop na noc).
Czwarta opcja to newbie dwarfik.
Wystarczy miec goscia na 10-15 lev z top no grade stuff (koszt ok 300k za calosc jego ekwipunku) zeby efektywnie stukac stempa na 11 lev batach (spoil chance ok 80%) lub coal na 14 lev vuku orkach (ok 30% spoil).
Wyciaga sie ok 50-100k na godzine (to rozwiazanie jest idealne dla kogos kto chce sobie pobotowac np. z pracy - nie ma ryzyka ze jak padniesz to dropniesz jakis cenny stuff - tyle ze nie warto tego robic afk b to prosta droga do bana)
Piata opcja to questy.
Z mojego doswiadczenia wynika ze sa 4 oplacalne:
A) 30+ lev Wish potion quest (zajmuje ok 2 godzin zrobienie go a zysk ok 150-300k)
B) 35+dragon quest (tez ok 2 godzin a zysk podobny jak przy wishu: 100-300k). Mozna tez laczyc robienie tych questow skracajac czas do jakis 3 godzin na oba (maja podobne trasy do przejscia).
C) 40+ quest (ale efektywnie da sie go robic na 50-55 lev) na SA krysztaly. Robi sie go zaleznie od szczescia i levelu.
Ja na 55 lev dwarfem poswiecam ok 2-3 godzin na doprowadzenie 4-5 krysztalow do stage 4 na harit lizardaman, potem ok 1-2 godzin na podniesieniu ich do stage 5 na mobach z GC entrance (zazwyczaj jeden krysztal peka) i potem juz jakies 2 godziny na 1 krysztal do stage 7 na kranots (glebiej w GC).
Wychodzi mi srednio 2 krysztaly stage 7 (500k kazdy) na 3 dni.
Jedno jest tuaj wazne.
NIE MA SENSU bawic sie w ten quest jesli nie jestes w stanie doprowadzic krysztalu do stage 7.
D) Ostatnim wartym wspomnienia questem jest levelowanie smoka do stage stridera. Stridery chodza po 24-50 mln (zaleznie od typu) ale ten quest raczej polecam albo grupie osob ktore wspolnie sie tym zajmuja i/albo tym ktorzy siedza na roznych forach z exploitami do L2 - bo efektywne levelowanie smoka to balansowanie na krawedzi bana
Kolejny sposob zarabiania jaki widzialem to powerleveling - ludzie wynajmuja healerow i bufferow zeby im buffowali i leczyli ich newbie alty i placa ustalona kwote za godzine.
Zreszta jest to tez sposob na zwiekszenie dochodu podczas solowania jesli my mamy dostep do kont kolegow majacych postacie healerow lub BH - bierzemy wtedy np. czyjegos healera na polowanie, zabijamy wiecej mobow niz solo ale dropy zatrzymujemy sobie (kolega i tak jest happy z nabitego XP).
Ostatnia opcja o ktorej slyszalem ostatnio jest zarabianie na loteriach i wyscigach.
Koles od nas z gildii siedzi tam caly czas i mowi ze zarabia niezle. Nie chce sie przyznac co i jak robic ale z tego co mowi to znajac rachunek prawdopodobienstwa i wyczekujac kumulacji moza zarobic sporo kasy.
Ale IMHO facet jest hazardzista z powolania wiec nie mozna mu tak 100% wierzyc
To, ktora opcja zarabiania kasy jest najlepsza, zalezy w duzej mierze od serwera na ktorym sie gra.
Deale o ktorych opowiadaja koledzy z Bartz np. sa nie do pomyslenia na hinde (tu kazdy sprzedaje drogo lub bardzo drogo a kupujac cos oglada towar z kazdej strony i targuje sie o cene 15 razy).
Tak samo z oplacalnoscia questow - na jednych serwerach wish potiony schodza spokojnie po 300k na innych trzeba sie starac zeby 150k sprzedac.
Etc etc etc.