napisłem tego posta wchodze na przerwie by ogłosić a tu temat zamkniety ale nie pozwole by sie zmarnowalo moja działo
Heja heja
dajcie troche luzu
zapomnijmy na chwile że mamy doczynienia z famerami (w koncu normalni gracze moga grac w ich stylu) i skupmy sie na mechanice zgadzam sie z Itchaim i Ethanem ze trainowanie nie ma nic wspolnego z pvp i ogolnie jest po chamsku stosowanym skillem. mozna za to winic tworcow za dopuszczenie takiej sytuacji - bo jak zacze klnac na kolesia to mi gm wejdzie na dupa a jak dropne traina czy dwa to jeszcze mnie pochwala za wykozystywanie taktyki L2 - no zachowania sa chamskie ale tylko jedno karalne - przeciez chat jest po to by sie wyrazac
.
KS-owanie to kolejne chamstwo - niech mi nikt nie truje dupy ze jest inaczej bo wszyscy gramy dla frajdy a takie zachowanie je odbiera.
Inna sprawa ze 90% takiego zachowania dzieje sie na styku wschodu z zachodem
Zasada "flag on red" - jest moim zdaniem kiepska - patrz post karola. I tak silny wygra a pomyslcie o spotach z solo/duo/trio graczach gdzie wpadnie red i kilku kumpli. W przekładzie na rl- red to bandzior jak zaczne lac bandziora i ten mnie kropnie to wysoki sądzie ja jestem nie winny - poprzednie zbrodnie tak ale tych 20 policjanow co zaczelo do mnie strzelac po tym jak im zasadzilem seria z kalacha to juz nie zbrodnia
o oglnie byloby fajnie gdyby sporne sytuacje konczyly sie pvp bez redow (a o to chodzi) albo odejsciem slabszych - chocby po pomoc (jakos chinole szybciej wracaja z pomoca niz my
) a trainownie mi nijak tu nie pasuje.
Co do to Farmerow i robienie im kolo dupy jak kasuja:
- stac z boku (albo bic inne)
- seedowac moby - no drop
- drain life na udane spoile (czy cokolwiek co niszczy corpse)
- budzic lekkim uderzeniem sleepowane moby - niech sie sleeper martwi
- no zerk na wszystkich
ja na smodzielna akcje troche za cienki jestem (nawet bym do nich nie doszedl) a ze party miewam randow wiec raczej tez nie wchodzi w gre takie zagrywki ale moze kiedys
jak bedzie okazja to moze sam zbiore sie na traina - zgarne agro podbiegne do wlaczacej grupki i bede liczyl ze moby
pomogom bitym kumplom albo padne (ale tu ryzykuje dropem) - ale na to chwilowo mam za malo hp i za wolny jestem.
farmerzy to problem nawet jak czasem sa mili ale ile razy ktos wola bic farmerow to wolam bic ebeyerow i jakos cisza sie robi - tylko 1 koles raz powiedzial ze kupil na stracie jak kazdy (jak kazdy i co jeszcze) - ale na starcie nie kupuje sie 100 mil wiec kto kupuje. W najlepszym razie moge tolerowac rynek adena<->$ ale problem w tym że ten rynke psuje mi granie bo ktos ta kase zdobywa w brzyki sposob, ktos jej uzywa zdobywajac przewage co w grze pvp jest jakby pewnym problemem pomijajc fakt ze nie jest to ani fair ani dozwolone
to samo tyczy sie botow i innych zew. programow - i choc moja toleranja jest spora i wali mnie ze ktos tam uzywa programu do podswietlania hp wrogow to nie oszukujmy sie - taki ktos jest zwyklym oszustem (cheaterem) a fakt tlumacznie sie ze oni/inni tak robia ... szkoda slow ... a podobno gramy for fun
A co do rerolli to czemu nie jak ktos lubi to mnie to wsio radno (ale jezeli robia to tylko bo oslabili im postac a nie ze chca zmiany, nie podoba im sie monotnia garnia ta sama postacia, ze nie pasuje do ich stylu to tylko swiadczy o tej osobie a prznajmnije o celu gry)
Sam lubie zdobywac nowe poziomy bo mnie to bawi ciesze sie ze mam cos noweg - moge isc zwiedzic nowe lokacje - nowe wyzwania
nowy level nie znaczy ze chce byc super morderca z kosmosu (grajac jakims healerem milabym ten sam cel)