Siema, pewnie niektorzy z Was juz to czytali ale co tam..

http://serwisy.gazeta.pl/kultura/1,34169,2997327.html

Tylko nie polamcie sie jak bedziecie spadac z krzesel...

OMG LOL WTF objechałem kolesia który to napisał i myśle że dobrze zrobiłem za takie przestępstwa jak ten chiniol na początku, karol by chyba dostał dorzywocie

Oni tak zawsze... szukają senascji i tyle, a wiedzę o opisywanym temacie maja zerową. Także nie omieszkałem im to napisać - choc i tak pewnie nikt tego do serca sobie nie weźmie bo i po co

Fakt. Facet powinien napisać, że rozboje tego żółtego człowieka były możliwe dzięki bugowi, co moim zdaniem rozjaśniłoby laikom tą sprawę.
O złym wpływie gier MMO na życie ludzi autor tekstu chyba mało wie. Ja bym napisał o przypadku Koreańca, który zagrał się na śmierć (nie pisało w co grał) i młodym chińskim małżeństwie, których granie w WoW przyczyniło się do śmierci ich dziecka.
Albo o parze Lineagowych kochanków w Japonii, którzy przeniśli swój romans do rl, a wobec faktu, że związek się nie udał zawiedziona kochanka pozbawiła postać faceta przedmiotów.

Mam nadz. ze bedzie jak najmniej takich lipnych dziennikarzy...

NIe tylko L2 czy WoW zabija. Harry Poter takze.
http://www.borowitzreport.com/archive_r ... =1169&srch

Koreaniec co zagral sie na smierc lupal w Ultima Online...

Raczej wątpliwa sprawa ;P
Zresztą co za róźnica w co...

Cos w tym jest na pewno.... Czytalem kiedys o chinczyku ktory zmarl z wycienczenia po tym jak gral przez kilka dni non-stop w FFVI

Ja czytałem jak w kafejce koleś pocinał w starcrafta, miał łóżko polowe i raz na dobe spał godzinke chyba i jak ktoś z kafeji powiedział ,żeby skończył już grać to powiedział ,że skończy tylko partyjke i padł oO
To chyba był starcraft, tak mi się wydaje.