Witam
Mój pierwszy post a zaczynam od poraszki do jakiej doszło wczoraj na Hindemith.
Podczas latania w grupie po okolicach Death Pass doszło do nieprzyjemnego incydentu. W czteroosobowym party było dwóch orków Demiurg i ja (Votiak) co owocowało tym, że w wolnych chwilach z braku mobów, sami okładaliśmy się radośnie po łabach. Prócz nas był jeszcze Ojin i (...ehh) Drol. No cóż jak to póżniej stwierdził Ojin: "...zabawy z bronią bywają niebezpieczne".
Kiedy boty zaczęły nam naprawdę przeszkadzać postanowiliśmy sie ich pozbyć. Właściwie to ja rzuciłem ten pomysł. Demiu zapytał kto nie ma jeszcze pvp score, no to się zgłosiłem. Krzyknął: to wal maga. Namierzyłem no i poszło. Demiu się przyłączył więc szybko padł. Dopiero gdy leżał zorientowałem/iśmy się, że to... Drol.
No cóż mam powiedzieć. Ojin mało sobie łba nie wyrechotał, Demiu nadrabiał miną a mnie zrobiło się naprawde głupio. Osiem procent do tyłu dla healera to nie mało. No i ten "friendly fire".
Dlatego:
Drol'u jak otworzą Nekro/Cata zapraszam cię do party ze mną kiedy tylko będziesz miał ochotę. Mam zamiar siedzieć w nich do 40lvl wychodząc tylko po nowe nasiona. Moby są tam x4, exp szybko leci.
Dla mnie to też będzie bardzo dobre rozwiązanie. Mniej expa => dłużej można siać i zbierać, pomoc healera => sianie bez przerw na rest. Same plusy.
Mam nadzieję że nie żywisz urazy.

yyyyy say what ? oO

a dostal z pol obrotu ?

lol, to tak jak w tym dowcipie

Sierzant mowi do rekruta w czasie akcji bojowej: "zabijcie to bydle... eee! Ale nie kapitana!"

A boty lepiej bylo strainowac.
Mieliscie 2 orkow to trzeba bylo dac im WW i shielda powinni zrobic 2 trainy po 5-6 mobow.
A healera mozna bylo zabic w momencie jak juz moby sie rzuca na boty zeby szybciej padli.

......i tak się zastanawialiśmy z kolegą francuzem co się z Wami dzieje że cały czas ktoś świeci na fioletowo :] .

.......a boty faktycznie były upierdliwe :) .

Naprawde - jak macie problemy z botami na DV to "idzcie po Ishke" next time

Tak to było zabawne, boki zrywać... no cóż ,byłem wqrwiony ,no ale wiem że Votiak nie zabił mnie specjalnie,wiec jest ok . Poza tym nie jestem healer tylko wizard.

BTW skorzystam z okazji

http://www.killsometime.com/Video/video.asp?ID=353

Dla wyjasnienia, jest to program medyczny "na żywo" w holenderskiej tv

ludzie tam opowiadaja o swoich tragediach...