Poradnik tez zawiera moje subiektywne spojrzenie na grę i tematy z nią związane.
Każdy gracz prędzej czy później staje przed wyborem, jaki klan dla siebie wybrać. Dlatego napisałem ten poradnik, aby gracze mogli świadomie podejmować decyzje, z kim będą grać. Taka decyzja często będzie miała znaczący wpływ na całą karierę w grze.
Jestem graczem bardzo doświadczonym i byłem w wielu klanach. Z jednych odchodziłem sam z innych byłem wyrzucany za jakieś rzekome przewinienia np. expienie AFK czy cos w tym rodzaju. Poradnik ten będzie więc pomocą dla graczy, którzy dopiero pierwszy raz wkraczają w świat lineage2.
A więc po pierwsze, jaki klan wybrać polski czy międzynarodowy?
Zaletą wyboru polskiego klanu będzie łatwość rozmowy z innymi graczami a na początku, zapewniam was, będziecie mieli dużo pytań o grę. Tak, więc większość polskich graczy, jako swój pierwszy klan wybierze polskojęzyczny. Graczy władających w miarę biegle językiem angielskim jest zdecydowanie mniejszość i dopiero sama gra na wielu wymusza zainteresowanie się nauką lub szlifowaniem angielskiego.
Niestety jak się przekonacie ten wybór ma również wady i to znaczne. Polscy gracze przenoszą w świat wirtualny wiele nieprzyjemnych zachowań z normalnego życia. A więc są często nielojalni wobec klanu, uciekają z niego przy byle kłopotach a ich styl gry jest często bardzo egoistyczny. Częściej niż inne narodowości strzelają focha, bo czuja się niedopieszczeni. Maja roszczeniowa postawę, czyli oczekują, że cos się samo zrobi lub zadzieje tzw. progres klanu bez ich udziału a gdy tak się nie dzieje no, bo w końcu klan to oni strzelają focha i odchodzą, bo nie widać perspektyw rozwoju. Nie oznacza to ze w klanach międzynarodowych nie spotkamy takich ludzi, ale Polacy są w tym liderami. Ciekawym przykładem zachowania naszych rodaków było siege na Teonie gdzie dwie gildie, jedna polska a druga była polska obecnie międzynarodowa, zdobyły zamek i zamiast zewrzeć szeregi, aby go utrzymać zaczęli się bawić w obrońców i oblegających, czyli tłuc się między sobą. Aż w końcu przyszedł leśniczy, czytaj były właściciel zamku, i wywalił ich z lasu. Oba klany musiały się zadowolić fortecami. Czy wyciągną wnioski z tego doświadczenia, pojęcia nie mam ja osobiście jestem jednak w tym wypadku pesymistą.
Po drugie czytajcie uważnie regulamin klanu.
Tych kilka zdań, do których nowy gracz nie przywiązuje zazwyczaj wielkiej wagi mówią bardzo dużo o charakterze klanu i osób tam grających. Na początek najlepiej szukajcie klanu gdzie w regulaminie wyraźnie napisane jest że gramy dla przyjemności a nie w celu szybkiego lewelowania. Klany gdzie lewelowanie jest najważniejsze mają zazwyczaj wpis, że będą usuwać, tzw. nieaktywnych graczy. Jeśli jest, więc to wasza pierwsza postać nie macie adeny na topowe dopalone bronie, nie macie buffera na boxie a do tego gracie postacią, którą lubicie, ale ona sama leweluje bardzo powoli a do tego nie znacie świata gry, pobyt w takim klanie może być dla was męczący i rozczarowujący. Starzy wyjadacze będą od was wymagali abyście nic tylko expili na spocie a wy najczęściej będziecie bardziej zainteresowani poznawaniem świata gry a nie grindowanie, expa i adeny. To przyjdzie później w miarę zdobywania doświadczenia. Ale w takich klanach doświadczeni gracze cierpią na ostry zespół zwany „zapomniał wół jak cielęciem był”
Unikajcie tez jak przysłowiowej zarazy klanów, które przyjmują tylko określone klasy np. tylko łuczników albo tylko sztyleciarzy. Ludzie tworzący takie klany skutecznie zabijają tę grę, bo zabijają jej różnorodność. Pomyślcie jak wyglądałby świat L2 gdyby latali po nim tylko sztyleciaże albo tylko łucznicy, nuda i bezsens. W sumie i tak nie ma jakiejś oszałamiającej ilości postaci do wyboru i wyglądają one podobnie a jeśli dodatkowo ograniczymy się tylko do dwóch trzech określonych klas to sami zrobimy sobie kuku i szybko rozejrzymy się za inną grą.
Botowanie czyli pomaganie sobie w expieniu i grindowaniu. Temat oczywiście kontrowersyjny, ale nie można go pominąć milczeniem. Są takie klany, w których tzw. legit gracze nigdy nie zhańbili się używaniem botów i z perwersyjną radością wyrzucają innych graczy, gdy przyłapią ich na botowaniu. Działa w tym wypadku zwykła zazdrość, że ktoś osiąga efekty takie same lub nawet lepsze od tych legit, którzy i tak już dawno zapomnieli jak wygląda zwykłe pójście z kumplami na piwo. W końcu jakby sam ncsoft nie wspierał po cichu botowania nie mógłby powstać taki program jak walker. Nie znaczy to, że ma za nas grać tylko program, ale te bardziej żmudne elementy gry może z powodzeniem wykonać za nas.
Unikajcie więc takich klanów to moja dobra rada. Gra została stworzona przez ludzi o trochę innej mentalności niż nasza, więc w sumie w 90% to grinding expa i adeny a pozostałe 10% to PVP i siege. I do tego jest to kosztowne 10%. Tak więc legit nic innego nie robią tylko grindują, grindują i grindują co po pewnym czasie rzuca się im dość ostro na psychikę. Czyli podsumowując jak ktoś bota nie używa to sam po pewnym czasie sam staje się takim botem. Intensywny grinding i leveling bez wspomagania szkodzi na psychikę. Po jakim czasie to trudno określić, bo zależy to od indywidualnej odporności gracza.
Trzecia sprawa to tzw. uzależnienie od gry, poczucie konieczności przebywania w tym wirtualnym świecie choćby godzinkę lub dwie dziennie. Wielu tego doświadczyło. Bot pozwala tego uniknąć, powoduje że mniej personalnie łączymy się z grą, co kiedyś pozwoli nam odejść z niej bez większych problemów. Nie oszukujmy się nikt nie będzie grał w nią do końca życia.
Podsumowując szukajcie klanu gdzie ludzie grają dla samej radości grania i przy okazji expią postacie a nie takich gdzie najważniejszy jest szybki exp i realizowanie chorych ambicji w świcie gry. Świata tego i tak nie zawojujecie bo w końcu jest on wirtualny a stracicie tylko mnóstwo czasu, nerwów i gra szybko przestanie was cieszyć. Pamiętajcie wyścig szczurów czy to w świecie realnym czy wirtualnym zabija radość pobytu w tym świecie. A gramy w końcu dla relaksu cokolwiek to słowo miałoby oznaczać.
Czego możecie oczekiwać od klanu?
Na początek w zależności od kondycji klanu możemy dostać trochę adeny i trochę rad jak i gdzie expić. Wiele klanów wypożycza początkującym broń. Na początek tzn. przed osiągnięciem 40 lv dostaniecie się do akademii klanu. Po osiągnięciu 40 lv automatycznie z takiej akademii wylatujecie i możecie, możecie, lecz wcale nie musicie zostać przyjęci do klanu. Zanim przyjmą was do akademii porozmawiajcie z osobo was przyjmującą czy i jakie osoby są obecnie w akademii. Jeżeli są tam osoby mało aktywne lub co gorsza są tam alty, tzw. mainów, czyli postaci będących w głównym klanie, to raczej z nimi nie pogracie i będziecie skazani na samotne expienie do 40 lv. Nie jest to jakieś szczególnie trudne na tych poziomach ale zdecydowanie przyjemniej i efektywniej gra się w party.
Inne klanowe niespodzianki.
Grając w klanowej akademii czy też już w głównym klanie możecie natrafić na różne „genialne” pomysły clanliderów. Jednym z ostatnio modnych jest przefarbowywanie polskich klanów na tzw. międzynarodowe. Wow jak to dumnie zabrzmiało. Wygląda to tak, że nagle Cl dochodzi do wniosku ze zaczynamy być międzynarodowi, przyjmuje 2 lub 3 przypadkowe osoby anglojęzyczne i nagle obowiązkowym językiem na clan chacie staje się angielski. Jest to czysto polska przypadłość. W klanach rosyjskich rozmawia się po rosyjsku na clan chacie, w Czeskich po czesku a w Hiszpańskich po hiszpańsku itd. Chyba że klan tworzony jest z założenia jako międzynarodowy ale to inna bajka, a to dlatego że będzie on skupiał osoby z różnych stref czasowych a co za tym idzie trudno będzie je wszystkie zgromadzić w razie potrzeby np. siege. Nie jest to niemożliwe, ale nastręcza pewne trudności. Natomiast polaków cechuje owczy pęd do bycia tzw. światowcami. Mało ich zazwyczaj obchodzą polskojęzyczni no bo angielski łaciną XXI wieku itd. Nielojalność wobec własnej narodowości jest dość paskudną polską cechą, ale musicie być na nią w tej i nie tylko w tej grze przygotowani. Jedyna korzyść z takiej decyzji to taka, że mniej lub bardziej świadomie do kogoś dotarło, że czysto polskie towarzystwo bywa dość upierdliwe i kapryśne, choć generalizować nie należy.
Czasem zdarzają się inne drobne dysfunkcje psychiki graczy jak wyśmiewanie ludzi z nickami o końcówce PL lub, ciągłe ocenianie postaci pod kątem przydaje się czy nie przydaje na siege. Jak się przydaje to mu pomagamy a jak postać średnioprzydatna to mamy go w tej części ciała gdzie plecy tracą swą szlachetną nazwę.
Kolejną nieprzyjemną niespodzianką, jaka może was spotkać są tzw. klany kolesiów. Są to klany, których trzon tworzony jest przez osoby znające się nie tylko wirtualnie. Na pierwszy rzut oka niby nie ma w tym nic złego a nawet wydaje się, że to dobrze. Nic bardziej błędnego, osoby takie tworzą hermetyczną część taki klan w klanie. Im uchodzi to, za co normalny gracz wyleciałby na tzw. zbity pysk bez możliwości powrotu. Oni pójdą sobie na piwo z kolesiami i dostaną od wielkodusznego clan lidera kolejną i kolejną i kolejną szanse i tak w nieskończoność. Są często chamscy w stosunku do innych graczy i zapewniają sobie nawzajem pomoc hojnie czerpiąc ze składek klanowych. Expią oczywiście błyskawicznie bo maja za co i zawsze mają party, pozyczają sobie bufpety na boxach itd. Do zwykłych graczy odnoszą się z nutką pogardy, bo przecież im i tak nikt nie podskoczy. Jeśli zauważycie taki układ w klanie opuśćcie go jak najszybciej bez żalu nie będziecie mieli w nim równych szans zawsze będziecie wy i oni, z tym, że oni to śmietanka klanowa a wy to tzw. pożyteczni idioci.
Nie twierdzę, że gdy grupa znajomych gra razem zawsze dochodzi do takich sytuacji, ale zaryzykuje twierdzenie, że dotyczy to około 70% przypadków.
I ostatnia uwaga, nie pozwólcie sobie na to, żeby klan wymuszał na was styl gry, który nie sprawia wam przyjemności. Jeśli cieszy was zwiedzanie świata, zwiedzajcie, jeśli cieszy grinding, grindujcie. Jeśli zaś bawi was botowanie, botujcie. To wy płacicie za konto w grze, to wy w razie czego ryzykujecie banem i utratą całego dobytku i nic innym do tego jak chcecie się bawić. Nie dajcie się nabierać na gadki o tak zwanej reputacji klanu, legit czy nie legit, nie ważne, ważna jest zabawa. I pamiętajcie, że w świecie wirtualnym reputacja jest jeszcze bardziej wirtualna, czyli urojona jakby na to nie spojrzeć.
PS. Proszę o przypięcie tego poradnika, aby mógł służyć nowicjuszom.
Gigantus
|