Wydaje m się że w mmo devsi dążą do znalezienia najniższego wspólnego mianownika i otwartości na tzw. casuali (czyli kolesi co się czasem zalogują do " jednej z najulubieńszych gierek"). RPS wymaga od graczy zaangażowania i współpracy, plus gotowości na przegraną. W jack of all trades ktory funkcjonuje na masową skalę od Rifta nie ma problemów ze znalezieniem ludzi na dungeon, na battlegrounda i ogólnie z niczym nie ma problemów. "Graj jak chcesz, błędu nie zrobisz", ale jak dla mnie to właśnie pokonywanie problemów i unikanie błędow jest najciekawsze w graniu.
|