Jesli grasz 35 godz to zrobiles juz specjalizacje?
Po 5 lev wlasciwie dopiero wybierasz WLASCIWA postac bo na poczatku grasz tylko jakby "podklasa" (np. Mage to po 5 lev albo Sorcerer albo Wizard - 2 krancowo rozne klasy
.
Jak wybierzesz specjalizacje-RODZAJ postaci to wtedy wydaje sie punkty ma magie.
U mnie to wyglada tak:
Linia czarow: Body destruction
Tu mam ok 3 rodzajow czarow ktore dostaje wraz z levelem (DD wysysyjace HP, debuff str oraz root)
Specjalizacja w tej linii czarow nazywa sie Disorientation i JESLI PRZYDZIELE PUNKTY NA NIA TO zyskuje czary typu:
Mocne, szybkie i tanie DD (ale bez wysysania
)
Obszarowe debuffy DEX/QUICK
Obszarowe root'y (paralize)
Kolejna dziedzina magii jest Matter base spells. Tu dostaje (wraz z levelem) buffy do Armor Factor, DoTy (poisson kwasowy).
Jesli chce sie specjalizowac w tej dziedzinie to TRENUJE Telekineze (specjalizacja matter) ktora mi da:
Mocniejsze DoTy
Debuffy DEX
(czyli zupelnie bezsensowna specjalizacja
Ostatnia dziedzina mojej wiedzy jest Mind Twisting spells. Wraz z levelem poznaje czary typu confuse (monster atakuje i biega jak podadnie - czesto atakujac swoich), Mezmerization (to czary fascynacji - mob stoi i jest pod moim urokiem nei atakujac nikogo i niczego) oraz Amnesia (czyszczenie pamieci mobowi) i run buff (szybszy movement).
Jesli chce sie w tym specjalizowac to ROZKLADAM PUNKTY (trenuje) Domination.
Wtedy mam dostep do czarow:
Charm (opanowanie monsterka i uzywanie go w walce jako mojego osobistego bodyguarda)
Area STR/Con debuff
Area mezmerize
Tak to z grubsza wyglada w mojej klasie. Mozliwosci nie jest zbyt wiele ale jak chcesz dobrze projektowac postac to troche sie trzeba nad tym pomeczyc (templatow sorcerera jest jak mrowkow
i kazdy uwaza ze jego jest najlepszy).
Jesli chodzi o magiczne itemy to odgrywaja mam wrazenie OLBRZYMIA ROLE aczkolwiek player made stuff dobrej jakosci czesto je potrafi przewyzszyc (wyjatkiem sa itemy ktore zwiekszaja mi okreslona specjalizacje w magii - te trzymam zawsze).
Jesli chodzi o twoje watpliwosci to polecam poczytanie wczensiej o postaciach - co potrafia, jakie sa opinie innych graczy etc.
Ja wybralem na poczatku minstrela, dociagnalem do 7 lev i mialem dosc gry - postac byla "za prosta" moim zdaniem.
Potem doczytalem sie ze granie nim ma sens od jakiegos 20 lev bo dopiero wtedy jestes w stanie rozwinac sensownie te zdolnosci ktore dadza ci mozliwosc zastosowania jakiejs bardziej skomplikowanej strategii w walce niz tylko walenie mieczem w leb kolesia
Ale mimo wszystko nie zaluje ze olalem go bo sorcerer mi jakos bardziej pasi.
Inna sparawa ze granie solo ZAWSZE ci sie znudzi. We wszystkich rankigach gier w USA Camelot jest nr 1 ale wszedzie tez pisza ze to jest gra teamowa.
Dopiero w teamie zaczyna sie jakies sensowne granie "strategiczne" i wykorzystanie w pelni swoich mozliwosci. Solo sie glownie robi kase - teamowo stuka XP i jest z tego fun