Ok, napiszę coś jeszcze, bo się mało aktywnie robi. I tak moje konto jest zajęte przez jakiegoś niecnego prawnika, który wysysa ostatnie soki z mojego necro...
Chętnie bym pogadał w Footem, bo jakby udało mu się napisać jedyną trafną uwagę w tym wątku (5 pkt. dla tego, kto zgadnie która to była - no, może nawet 15, niech będzie), a poza tym zawsze czekałem na jego radosne odpowiedzi na pytania niezbyt w wiedzy zaawansowane
Gra się nam nieźle na razie, jest już kilka 50-tek, gildia plasuje się w pierwszej dwudziestce na serwerze i jest ok... Jak zwykle nie jesteśmy UBER i nie gonimy za tym, ale dajemy sobie radę.
I byłoby jeszcze lepiej, gdyby Żaba nie śmierdział, Foot poszedł w las i zrobił coś, co go uspokoi (z dziuplą najlepiej), a Gabrielangel wrócił, gdzie jego miejsce.