Na EU to jakies 5tys Hansów i 3 tyś żabojadów.
Na US classic (gdzie gram) to jakos tak do 3 tys luda normalnojęzycznego.

A z Polaków to HGW :>

o to nice, bo jak patrzylem na eu servery anglojezyczne to po 40 osob :-/

Ja nawet chcialem odswiezyc konto na EU (w koncu, kurna, mieszkam teraz jakies 3km od tych serwerów, to bym lagów nie miał przynajmniej :>), ale jak zobaczyłem te kosmiczne liczby - 100 osob w godzinach szczytu - to stwierdziłem że pierdzielę. I założyłem konto na US. Wiecie co? Wszystkie gildie z EU się tam przeniosły :>

Footek, ja nie mam czasu na irca, ja sie muszę na forach produkować Skype masz? Tam też jest czat > hieronim.berbelek

czyli serio warto tam pograc? hmm

mi sie jakos przez swieta nudzilo wiec tez zaisntalowalem us wersje, na classicu do 20lvl doszedlem vampem ale jak sobie pomyslalem ze bede musial 50 zrobic + caly gear, jakis minotaury i inne gowna to sobie odpuscilem.

Gramy u Hibów na Classic US
Azja
Scorps

ej prawda jest taka ze jak eu to tylko u hansow, a jesli chce sie pogadac po angielsku i pograc z starymi ramolami to free shardy (ktore notabene imo w tej chwili sa bardziej grywalne niz live, my napylamy na serverze pure SI stare emain, stare rasy ect. i kurwa nie ma to jak odlschool )
no chyba ze us ale nie wiem jak np z polakami tam stoi.

PS
i zes sie gaber lamo nie przyznal :/ anyway jakbys mial ochote czasem zapykac na free to daj znac nawet zaba stary piernik sie skusil

Dogrindowanie do 50tki to teraz ponizej miesiaca (lightowej gry), stuff do template chodzi po max 1p sztuka (plus crafting), co przy reapetable questach 200g za run (10 min) nie jest problemem. Wczoraj kupilem troche stuffu z DS po 100g sztuka..

No i odpada kretynskie TOA :>

ehh chyba poczekam na war'a jednak.
jakies sensowne pvp jest w us fap?

Bardzo, kurwa, sensowne :>

Nie ma buff botow, gosci z templatami z kosmosu, mozna sobie zwyczajnie przyjemnie popykac, a do tego jest tyle ludzi ze zawsze jest komu dokopac


Na warra to chyba wszyscy czekaja, jakos nie moge sie dostac do bety..

taa wszyscy mamy tyle samo szczescia z warem
kurcze moze sie skusze, nudno czasami wieczorami

Skus sie, skus. Ja grywam prawie codziennie wieczorami, ale tradycyjnie w mid. Albow nie lubie a hiby.. heh.. ja MIESZKAM w Howth (czesc Dublina), gdybym mial tam jeszcze levelowac toony to bym sie posiekal

hahaha, dobre
hm mid. brzydko, zimno i co tam robic
ale sie pomysli. tylko czy musze kupowac od nowa daoca? :-/

Nie musisz.

Zakladasz konto trial, podajesz numer karty kredytowej, sciagasz clienta. Jesli nie cancellniesz triala przed uplywem 15 dni to kasuje ci po prostu $ za miesiac gry. Nie musisz bulic dodatkowych xx $ za sama gre.

a o ktorej gracie zazwyczaj ? bo ja siedze u wuja sama i mam -9 godzin do polski

z drugiej strony bede w polsce za tydzien na prawie 3 tygodnie wiec moze na lapie odpale jakby co. zobacze ile bede mial czasu

heheh gabriel juz cie widze jak zasiadasz przy lapie w trakcie pobytu w polsce

Hehe no wlasnie, wszystkie moje pobyty w Polsce wygladaja tak samo - rano rodzina, wieczorem melanz ze znajomymi. Po kazdym takim 'pobycie w domu' musze brac dodatkowy tydzien urlopu zeby dojsc do siebie

Gab, co ty sie na zachodnim wybrzezu gniezdzisz?

pewnie rapuje

chcialem rapowac ale jestem za bialy i moi czarni bracia powiedzieli mi ze mam za malego pytonga

wiec postanowilem pojsc do pracy i do grad school na kolejne dwa latka zeby mi dali magistra amerykanskiego. wiec za dwa lata macie sie zwracac kurwa do mnie Master.

to tyle co robie na west coast.

Widzisz, ja nie musiałem z polski wyjeżdzać żeby być master. A stany olewam ciepłym moczem i z uporem odmawiam wyjazdów w tamtym kierunku, co moich przełożonych doprowadza do białej gorączki :>