wlasnie uzbieralem cholerne 14 punktow na IP i sie zastanawiam czy nie okaze sie ze wyrzucilem je w bloto jak wejdzie alchemy.
ostatnio gram tylko w zergu i jestem BARDZO zadowolony. albsy radza sobie lepiej a ja moge stac z tylu/boku i slac strzale za strzala (rps leca ). oczywiscie sa momenty ze IP by sie przydalo ale moglbym wladowac wiecej w pasywne RA (wiekszy damage i szybkosc strzelania) i czekajac na alchemy ginac z braku dodatkowego insta heala (padam zazwyczaj jako jeden z ostatnich).
moze wiecie cos o alchemy czego ja nie wiem?
prosze o komentarze (14 punktow to cholerny wydatek)

a co to jest właściwie IP i RA? )
No i żeby już dobić: na czym polega gra w Zergu?

<font size=-1>[ Ta wiadomość została zmieniona przez: Sakartus Drahke dnia 2002-11-11 20:47 ]</font>

IP=Ignore Pain...to jest full heal in combat
RA= Realm Abilities - kupujesz je za punkty ktore dostajesz za zabijanie graczy
Zerg to jest zbieranina pieprzonych idiotow (wiecej niz 1 grupa czyli 8 osob).

Zerg to zdecydowanie troche wiecej niz osiem osob (no chyba, ze sie zerguje jedna osobe ). Zalozeniem zergu jest znaczaca przewaga liczebna nad przeciwnikiem i brak taktyki.
Nazwa pochodzi ze starcrafta, tam byla taka rasa Zergowie, ich sila byla licznosc. Od razu mowie, ze nie gralem i prosze mi nie zarzucac, ze mowie o czyms o czym nie mam pojecia, bo tak jest.

_________________
Are you who you think you are

<font size=-1>[ Ta wiadomość została zmieniona przez: Mutant dnia 2002-11-11 21:36 ]</font>

Zauwaz ze w grze sie mowi:
1. grupa hibow pod mg (nie wiecej niz 8 osob)
2. zerg hibow pod mg (wiecej niz 8 osob albo 4 chanterow )

PS nie zmieniac mi tematu!!!
Wiecie jaki bedzie timer na uzywanie heal potionow?
rzadko mi sie zdarza zebym potrzebowal wiecej heali niz FA i IP (jak juz na mnie wiecej siadzie to mozna im tylko pomachac )
Jedyne co mnie przekonuje do IP to dodatkowe zycie przy walce z assassynami ale przez ostatni tydzien jak mnie ktorys napadl to mi grupa pomagala albo slamowalem go i wialem gdzies w tlum...zazwyczaj rezygnuja bydlaki ze scigania i ida na casterow a ja moge dalej strzelac... hehe nie wiem dlaczego ale ludzie leja sie obok mnie a ja moge spokojnie walic do nich z luku (oni sa jakis inni )
A moze to kwestia tego ze tanki maja problemy z mysleniem (/stick i kto dluzej wytrzyma)


No ale odbiegam od tematu
Nie znalazlem na herladzie jaki bedzie timer na potiony
Dostaniemy combat i noncombat potions (znaczy sie cos takiego jak FA i IP).
Czy bedzie mozna uzywac non-combat potionow jak FA czy beda ograniczenia? Moze gdzies o tym czytaliscie?

Poszukalem chwile i sprawa z alchemia wyglada tak:
Strong Elixir of Healing - skill potrzebny to 674, koszt zrobienia 2g 50s, Self Hitpoints Heal, Instant, Value: 230 (nieuzywalne podczas walki).

Elixir of Instant Healing - skill potrzebny to 1000, koszt zrobienia 5g, Self Hitpoints Heal, Instant, Value: 180 (dziala podczas walki). Koszt bedzie wiekszy, bo trzeba miec jeszcze dropowany skladnik i malo kto bedzie mial 1000 skilla, czyli zabawka dla bogatych. Pewnie beda wolali 10-20g + ten skladnik (1.5% - 2% szansy, ze mob dropnie)

Wyglada na to, ze IP nadal bedzie wartosciowe. Jak nie to sie respeca zrobi.

Na moj gust kazda klasa majaca taka mozliwosc powinna brac RA w tej kolejnosci:
- FA
- IP
- purge
- reszta

Sa wyjatki (ja np. przez purge wzialem dodger2 bo dragonfang moge wyprowadzic tylko po evade a to podstawa przy walce z innymi assasinami) ale nieliczne.
Oprocz tego zawsze mam HP stones, endurance stones i jak wejda potiony to tez bede je ciagle nosil

W sumie za duzo nie gram (od 1 do 4 godz dziennie srendnio) ale juz mnie w statystykach notuja
#19 inf wg. RP z ostatniego tygodnia i #6 wg tego nowego kryterium - RP dzielone przez liczbe smierci.
Praktycznie kazde uzycie IP to oszczednosc jakis 10-15 min (na release, port back do emain etc) + wygrany pojedynek.
Jest to o tyle wazne ze jak lazisz w pizdu daleko (np. mid dung, mid BK) to naprawde nie oplaca sie zabic i zginac - trza tylko kilowac

To mnie przekonalo do IP
Potiony beda drogie i cholernie nalo hp beda odnawialy (trzeba bedzie miec duzo zeby to dobrze dzialalo o ile nie bedzie timera).
Moglbys zapodac mi link gdzie to znalazles?

Zajrzyj do podstawowych linkow, ostatni post.

Bah kto by twoje posty czytal PP.
Oki dzieki...przestudiuje sobie ta stronke

Karol:
Rozchodzi sie o to ze ostatnio paru z mojej gildii dobilo do 50 levelu i sporo z nimi gram a co za tym idzie chodze w zergu i IP nie jest mi az tak potrzebne a poprzez pasywne RA moglbym sie lepiej przyczynac do powodzenia grupy (hehe komuna zajechalo ). Z drugiej strony jakbym trafil do grupy stealtherow idacej do mid dungu i padl jako jedyny w polowie drogi z braku IP to nie byloby fajnie . Ale zdecydowalem sie juz wydac te 14 punkow . poza tym za 2 dni moze mi sie zerg znudzic i zaczne znowu do midow lazic .

_________________
Vautrin level 50 Scout,
Devide et Impera/ Bedevere.

EDIT:
Chcialem tylko dodac ze ta ikonka (:D) na prawde mi sie podoba i wcale nie przesadzam z jej uzywaniem

<font size=-1>[ Ta wiadomość została zmieniona przez: frogmaster dnia 2002-11-11 22:57 ]</font>

Jeszcze jedno... nie mam juz respecow (o ja glupia pipa zuzylem bez sensu 2 realm ).
Nie wiecie czy maja nam jakies dac? O skillach nie mowie bo mi sie moj template bardzo podoba

Jesli nie zmienia scoutowi kosztu lub sposobu dzialania jakiegos RA to raczje nei dadza.

A co do gry w grupie to sie to naprawde przydaje. Jak puszcza stun po ataku to scout ma moze z 10% HP - nawet zapodanie FA daje mu "sekundy" oddechu bo lifebane tyka a kazdy cios to 150-200 dmg.
Poza tym cos zmienili CHYBA z FA. Ostatnio go uzywalem majac disease i nie zadzialalo!
(napisalo cos ze "twoj target jest diseased").

Mam nadzieje ze cos nam zmienia bo RA typowe dla scouta jak volley czy longshot sa po prostu (za przeproszeniem) chujowe .

jak to powiedzial lithrien kiedys po pojedynku z jagarem:

"IP is teh win"

przez ostatnie pare dni campowalem sobie gorge i calkiem niezle mi szlo (casterzy, chanetrzy, khadgary padaja zawsze), bardow tez potrafie zabic, z rangerami raczej tez nei mam problemow. ns? jesli nie ma epic armor i przygotowanych poisonow (a sa tacy:) to luz. oczywiscie mowie o sytuacji kiedy ja pierwszy wychodze ze stealth z mezzem (nie bede was zanudzal taktykami:)

anyway, oprocz tankow (i cholernych skaldow walacych mnie za 300!!!) jestem w stanie zabic kazdego kto nie ma IP niestety, prawda jest taka ze z ip (ci co uzyli)nikogo jeszcze nie zabilem a czesto bylo tak ze ja mialem polowe zycia a koles juz IP musial uzyc. brakuje mi 6pkt i czekam na to z niecierpliwoscia.

swoja droga calkiem fajne jest jak ktos ma ip a nie moze uzyc bo czeka az mu hp spadna do 10% a ja wtedy go ciach stunem, dd dd i /wave

na 47 mozna juz calkiem fajnie grac minstrelem ( dzis stoczylem pojedynek solo z healerem ktory to trwal prawie 2 minuty a wszystko to dzieki mojemu ooe -you hit for 50 i jego -you hit for 40 - przegralem bo mial insta czy tam ip cokolwiek) a ciekaw jestem jak beddzie na 50 z epic armorm i resistami.

podsumowanie:

IP is the win.

No popatrz - to jednak ten minstrel nie jest taki chujowy

nie, jednak nie jest taki zly, aczkolwiek ma pewne bledy i niedociagniecia (stealth i pety glwonie) wiec nadal nazywam go gimstrel

a tak w ogole to da sie grac - coraz czesciej probuje swoich sil przeciwko hero/champ/berserker/thane etc.. ale do tego potrzebuje 50 IP i SOS.

widzialem jak jeden minstrel zabil champa uzywajac sos. piekne.

Namow Raku zeby teamowal z toba swoim paladynem to bedziesz mial dodatkowy speed ze sprinta (end chant) i do tego zalozy Ci guard/protect co mi przynajmniej bardzo pomagalo
Ma chlopak 42 lev ale przez ten shield jest tak twardy jak 50 inf (znaczy nie uber ale da sie zyc )

najgorsze w teamowaniu sie z nie stealtherami jest to ze predzej czy pozniej (predzej) padam. tzn jak gram solo to zawsze moge walnac sprint wrzucam F11 zeby widziec mniej wiecej gdzie sa, i np. gdy skazce ze wzgorza wciskam stealth i gdzies spadam.

z druga osoba ktora nie moze sie ukryc jest ciezko a hib bk ma to do siebie ze po zabiciu jednego/dwoch zaczynaja cie szuakc w grupach.

Hm..."instant...value 180" ...to paranoja a nie potion he he...w w ciagu pierwszych 3 secund walki,jak mnie hiby lub midy dorwa (a ostatnio jakos upierdliwe sa ,bo po 3 minimum na mnie) ja biore na siebie ok 1k dmg..musialbym miec beczke z potionem chyba i rurke w gebie aby przezyc gdy nie mam instant heal he he...

To raczej dla magow bedzie dopal bo oni zawsze sa poza war mode
Pytanie czy zlikwiduja to glupote z E+... - za dlugo to trwa wciskanie klawisza a potem PROBA procniecia spela albo uzycia BP teraz.