Kindle jednak jest super.
Generalnie - duzo szybszy niz moj stary PRS, zajebista wspolpraca ze slownikiem, dostep fo ksiegarni z poziomu czytnika, przesylanie mailem ksiazek na czytnik. Do tego czytnik bez problemu dziala z wlasnymi dokumentami.
Z minusow wersji paperwhite. Podswietlanie jest porazkowe - ja czytam na 4/25 zarowno w dzien jak i w nocy (przy zgaszonym swietle
Czytnik znacznie szybciej sie rozladowuje - wystarcza na okolo 1000stron. O nierownym podswietlaniu juz pisalem.
Najwieksza wada mojego kindla - brak numeracji stron - jest jakas dziwna lokacja, oraz czas do konca rozdzialu i ksiazki oraz wskaznik procentowy. Wolalbym tradycyjnie strony.
Oprocz tego totalnie bezproblematyczny - brak DRM, nie trzeba flashowac, na razie zero problemow z polskimi czcionkami (w soniaczu czasami byly).
Polecam