Otóż wczoraj zostałem wezwany do swoich znajomych z powodu awarii kompa. Niestety informatyka to głownie hobby więc za dużo nie zdziałałem. Mam nadzieję, że Wy mi pomożecie. Problem objawia się następująco, po pasku loadingu windy komp się restartuje, oczywiście tak w kółko. Przeczyściłem go troche w trybie awaryjnym (uruchamia się bez problemu), próbowałem przeróżnych opcji uruchamiania selektywnego (początkowo sądziłem, że może to jakiś złośliwy skrypt), starałem się go przywrócić do poprzedniego stanu za pomocą opcji przywracania systemu (bez skutku, za kżdym razem wywalało, że nie może przywrócić do rządanej daty). Niestety byłem tam na szybko więc zadnych płytek nie miałem ze sobą i nie miałem już pomysłów. Jutro wybieram się tam ponownie także licze na Was . Wszelkie porady, sugestie etc. bardzo mile widziane.


ps: oczywiście chodzi o to, żeby nie robić reinstalki (ostateczność), ale aby jakoś naprawić istniejącą kopie.

tak by mi się wydawało że to może zasilacz postanowił się wyłożyć
co dalej .. ewentualnie sam windows nawalił z powodu uszkodzonych plików bądź ewentualnie dysku

nie bardzo jest co wymyślać skoro nie wiadomo co to za sprzęt, od kiedy tak się dzieje,a przede wszystkim po wykonaniu jakich kroków windows zaczął się restartować

Sam podejrzewam jakiś błąd plików tym bardziej, że np. 'mój komputer', 'polączenia seciowe' etc. zostały zdublowane - tzn. ikonki te wystepują dwa razy na pulpicie i nijak się nie da ich wyłączyć. Co do okoliczność to sam nie mogłem nic wyciagnąć, podobno uruchomili kompa i tak się po prostu stało jakoś samo, początkowo jeszcze się włączał normalnie co jakiś czas potem w ogóle przestał. Co do konfiguracji to chyba nie ma ona wiekszego znaczenia, wina leży tu bezwzglęnie po stronie wina.

wina wina ^^
Nie reinstaluj systemu, po prostu przeinstaluj. Opcja "Naprawa systemu" w 90% przypadków kompletnie rozkłada system, natomiast zwykłe przeinstalowanie czyni cuda - a to tylko 30-50 min Zachowasz wszystkie ustawienia systemu i jest duże prawdopodobieństwo, że się przy okazji naprawi usterka.

zainstaluj ponownie winde bez formata powinno pomóc

Czolem,

popelnilem blad i zainstalowalem sobie z ciekawosci linuksa. Dzisiaj jak debil wywalilem partycje linuksowa i myslalem ze bedzie dobrze, ale oczywiscie nie. System dalej chce sie ladowac przez GRUBa, ktorego oczywiscie nie ma (albo jest zepsuty) - pojawia sie tekst:


. Jak naprawic TYLKO loader systemu operacyjnego, bez koniecznosci jego reinstalcji? Da sie? Mam dyskietke systemowa, mam plytke z systemem etc.


EDIT:
Dzieki swiatlej pomocy kolegi Fuczoga i jego madrym radom oraz dzieki komendzie FIXMBR uruchamianej z pozimu konsoli Recovery systemu Windows XP. Oficjalnie skladam mu w ofierze piekna dziewice. Zostanie zadzgana na smierc. Howgh

mozna chyba jeszcze odpalić z dyskietki i "fdisk /mbr"

fu, zostaw ja zywa : |

na przyszlosc - nie wrzucaj kupy do kompa ;] a jakbys sie juz w to bawic chcial dalej, to zainstaluj sobie ta kupke na innym dysku, na nim wrzuc loadera, a zmiane miedzy win / lin rob poprzez biosa

Dobrze, zostanie po prostu zadzgana.


A co do reszty rad to na pewno sie zastosuje, wuju futrolu.