Jak w temacie szukam dysku twardego do 400 zł.. Poczytałem troche i jedyne rozsądne wyjście to ten Samsung imo. Ale może ktoś ma jakieś inne opinie na ten temat lub może polecić coś innego ?

ja brałbym coś od Seagate np. ten

Z tego mi moj dostawca mowil ostatnio wyszlo bardzo duzo trafionych serii dyskow. Nie ma co patrzec na stosunek cena / pojemnosc. Jedyne jakie mi polecal to Hitachi lub Toshiba. Z innych stajni momentami wracalo 70% kupionych tydzien wczesniej dyskow :O

Mi tez odradzano Samsungi. Ja ogolnie od zawsze jade na Seagate i narazie jakos powaznie sie nie zawiodlem, chociaz moj twardziel to tylko 250gb.

Hmm czytalem pare testów i w większości polecano właśnie tego samsunga. A co sądzicie o WD ?

Seagata to rzeczywiscie mocna marka jesli chodzi o 'twardziele', a Samsungi? Co najwyzej takie se( te z ktorymi mialem do czynienia psuly sie szybciej niz inne)

ble ble ble ble
dyski sie psuja bo ludzie ich nie szanują - a potem biegna na reklamacje z placzem, jakoś u kumpla pracuje moja stara 8GB (heh cos w rodzaju RW DVD) a drugi ma starą 40-stke

A ja odradzam Seagate - jade na samsungach od paru lat i jakos sie jeszcze nie przejechalem (a dyski pracuja 24/7)
najsensowniejsze pod wzgledem cena/ilosc GB sa teraz dyski 400-500GB
i obojetnie czy to bedzie samsung, WD, Seagate, Hitachi masz taka sama szanse na trafienie uszkodzonego.
DUŻY test dysków
http://nvision.pl/_plugins/content/cont ... ent.151.41
tu porównanie samsunga ,hitachi, seagate, WD (500gb)
http://www.storagereview.com/HD501LJ.sr?page=0%2C0
tu generalnie wygrywa Hitachi Deskstar T7K500 (500 GB) za to samsung jest najcichszy.

np ostatnio kupiłem 2 takie
[SATA2] Dysk Samsung 500GB 7200 16MB HD501LJ
i jestem zadowolony

@ up

i ja chyba tez sie zdecyduje na tego samsunga.

ja polecam dyski Maxtor'a

właśnie znalazłem TO. Teraz zastanawiam sie miedzy maxtorem a samsungiem

Samsung > all
Tylko raz zrobilem blad kupujac inny.
Samsungi ktore mialem, to byly niezniszczalne, do dzis gdzies lezy w szufladzie 10gb jeszcze z ery Pentium III

dyski segate od czasów barracud 80gb mają tendencje do ekhmm... zacierania się po 3h użytku, z maxtora korzystam od 1998 i nigdy mnie nie zawiódł. Zacząłem od Segate 6,4gb w roku 1997, na następny rok na dysku istniały już bad sektory, problemu takiego nie mam odkąd w 1998 kupiłem pierwszy dysk maxtor 10gb, następnie 40gb w 2000, dzisiaj korzystam z maxtor diamond max +9 120gb sata, i to od 2003 roku, dysk do dzisiaj nie ma badsektorów i generalnie 'śmiga jak nówka'

Co do niezawodności dysków Maxtor i Samsug: współczynnik MTBF dla Maxtora wynosi 500 000 godzin a dla samsunga 600 000 godzin. Chociaz nie wiem czy to jest wiarygodne.

PS. A co sądzicie o zakupie dysku twardego przez neta ? To znaczy wstrząsy podczas transportu itd. ?

Zalezy jaka firma wysyla, mi komputronik wyslal opakowany babelkami i DHLem + na pudelku bylo "uwaga szklo".
Wiec male ryzyko, a na dodatek komputronik odrazu wymienia niedzialajacy sprzet.

coś mi się wydaje, że to 500.000 jest bardziej realne niż to 600.000

a prawda jest taka, że jeden dysk może żyć 100 a drugi 950.000

kazda firma ma z gory zalozone ile mniej wiecej dyskow psuje sie na 10000 sztuk,czy jakos tak, wiec nie myslcie,ze to jakies straszne nieszczescie,ze sie hdd psuja,bo nawet producenci z gory zakladaja,ze co ktorys tam sie zepsuc po prostu "musi"

(nie pamietam dokladnie danych,ale ojciec mi opowiadal - wykladowca na polibudzie)

mialem samsungi i zawsze byly z nimi problemy, podobnie jak sie skusilem na dysk ibm. odkad jade na seagate nie mam problemow (a moze to tylko szczescie)

Osobiscie preferuje Seagate'y, ale przed kupnem zawsze robie wywiad. W Samsungach mnie odstrasza awaryjnosc, jedni sa zachcyceni, a inni biegaja do serwisow.

Miesiac temu kupowalem twardziela i zdecydowalem sie na Seagate 250 GB SATA II 16 MB Cache z oznaczeniem 7200.10. Obecnie sa dwa tak oznaczone produkty w sprzedazy. Jeden (ST3250620AS) jest 2 talerzowy (prawdziwa seria 10, starszy technologicznie), a drugi (ST3250410AS) juz 1 talerzowy (prawdziwa seria 11 oznaczona jako 10, zeby sprzedawac wersje 750 GB i 1TB, ktore zostaly oznaczone jako 11 czyli prawidlowo). Nowszy dysk jest od 15 do 20% szybszy, chociaz miesiac temu kosztowal tyle co 320GB w starszej technologii.

Jak mi zabraknie miejsca to sobie dokupie 2-ga 250GB i zrobie raid. Zapewne jeszcze przed koncem tego roku sie zdecyduje.

Swietnie tylko miej na uwadze, ze czasami wychodza serie, ktore sa wadliwe. Jak mozna mowic o szanowaniu czegokolwiek, skoro swierzo wsadzony dysk pod sata umiera po tygodniu albo nawet paru dniach?

A jak jest z kompatybilnością SATA i SATA II ? Tzn. dysk sata 2 podpięty pod sata 1 ?