Mendol napisał(a):
keli mam prosbe. zostaw decyzje odnosnie ery hd innym. a nie dla siebie.
era hd jest od dluzszego czasu i tyle. z moich znajomych 80% posiada telewizory full/hd ready - plazmy ew. lcd. a crt poszly do kosza dawno temu.
keli niech bedzie pisane przez kogo zywnie chcesz. ale przeczytaj co napisalem a potem sie czepiaj ok? bo to wypowiedz jednego kolesia.
dla mnie trudne jest liczenie pierwiastkow a dla ciebie np. czytanie ksiazek.
widzisz o co mi chodzi?
fable.
wiem co mowil, wiem co wyszlo. dla mnie balans byl ok. moze DALO sie przejsc przy uzyciu jednego skilla ale czy ktos ci bronil korzystac z reszty skilli? nie. przestan wiec prosze uzywac tego typu argumentow. obliviona tez mozna przejsc w 40min. i przypuszczam jest tak z 80% gier. wowa tez pewnie mozesz przejsc przy pomocy jednego skilla wiec daruj sobie takie pierdolenie.
Zastanawiam się, czy w ogóle warto polemizować z człowiekiem, który nie potrafi zapisać poprawnie 4 liter mojego nicka poprawnie. Ale cóż, niech stracę.
Komu mam zostawić podjęcie decyzji w sprawie "Ery HD". Bo wyobraź sobie, że nie zostanie to ogłoszone wszem i wobec, a jeśli nawet, to pewnie jako chwyt marketingowy. Z moich znajomych na przykład i ich rodzin 80% ich nie posiada. W każdej/większości kablówek masz programy w HD? Oj chyba nie. Robisz dokładnie to, co ja, czyli osądzasz wszystko według własnego podwórka, z tym, że dodatkowo gubisz obraz całości.
Nie rozumiem niestety, jak ma się Twoja analogia o liczeniu pierwiastków i czytaniu książek (która nawet sensownie użyta byłaby raczej kiepska) ma się do tego, co napisałeś. Bo twierdzisz jedynie, że tego, co usłyszałeś nie traktujesz jako prawdę objawioną. Ok, a kto mówi, że ja moje traktuje? Po prostu twierdzę, że jeśli rozmawiamy o pewnej gałęzi przemysłu, do jakiej należą gry wideo, to jeśli mamy wypowiedzi osób, które w niej pracują, są raczej rzetelne i można przywołać je jako argument w dyskusji. Nie jest to zresztą jedyna taka opinia, jaką widziałem, ale po prostu reszty googlować mi się nie chce.
Nie wiem, po co unosisz się pisząc o czymś, co w ogóle nie jest związane z Twoją osobą. Trochę kłóci się to z:
Cytuj:
nie probuje zagryzc kazdego tylko dlatego ze jest innego wyznania.
Otóż, nawet nie patrząc na Fable przez pryzmat tego czym być miało (bo w tym wypadku wypadałaby tragicznie), a jedynie faktycznego gameplayu, ciężko powiedzieć, że jest czymś więcej od prostego action RPG.
Chociażby taka Zelda Ocarina of Time była w tym gatunku lepsza. Bo co mamy w Fable? Prosty i montonny po jakimś czasie system walki, pseudo-bajery jak bycie/dobrym złym, co i tak (mimo, że miały na to mieć wpływ TYLKO nasze działania) można zmienić w świątyni. Gdzie tu polot? Action-rpg to jeden z gatunków, w których mam większe doświadczenie, właśnie przez gry konsolowe i na Fable się zawiodłem. Kropka.
Zarzucasz mi pierdolenie? Przykro, znaczy to tylko, że nie potrafisz uargumentować swojego zdania w normalny sposób. Flames jest forum obok.
Edit:
Post cytowany wyżej był tu wcześniej. Ty usunąłeś, ja nie zamierzam.
Mendol napisał(a):
nvm
szkoda slow juz naprawde.
przestan tylko keli probowac jak kabra przekonac wszystkich do SWOJEGO zdania.
mi sie fable podobal zajebiscie i w porownaniu do innych produkcji w tamtym czasie byl bardzo dobra gra.
a to ze ktos czepia sie takich pierdol jak ty to jego problem
Nie rozumiem. Jakiego "mojego" zdania?
A nie jest to fakt, że konsole słabsze sprzętowo od PC (patrząc na środek życia PS2 na przykład) w dalszym ciągu miały grafikę wręcz cudowną, patrząc na ich bebechy, a konwersje tych gier na PC wymagania z przysłowiowej dupy (DMC 3/RE4 chociaż, których wersja PC była pożal się Boże)?
To wina tego, że PC są słabsze sprzętowo, czy też optymalizacja kodu?