Sobtainer napisał(a):
Tydzien temu, ni stad ni z owont, padł mi dysk przy Sony Vaio. Najpradopodbniej, byla to moja wina bo zbyt konretnie go polozylem na biurku.
Anyway, wyslalem go do serwisu u mojego znajomego. Czekalem 5 dni na naprawe, po tym okresie przyszedl laptop z karteczka z taka informacja:
Drogi kliencie,
Pragne z calego srca przeprosic za wszelkie niedogodnosci spodowowane przez urzadzenie vaio.
Jeden z naszych wysokowykwalifikowanych inzynierow sprawdzil i dokladnie przetestowal to konkretne urzadzenie, aby sie upewnic, ze spelnia wysokie wymagania jakosciowy marki Sony. Quality serwisu na poziomie wzorowym.
W serwisie skoirzystalismy z nadarzajacej sie okazji i dokladnie wyczyscilismy przekazane do naprawy urzadzenie Vaio. Zalaczamy jako firmowy podarunek zapasowa szmatke do czyszczenia, wystarczy nia ostroznie przetrzec ekran , nie ma koniecznosci uzywania srodkow czyszczaych.
W przypadku pytan lub komentarzy, prosze o kontakt.
Bardzo doceniam zaufanie pokladane w produktach marki Sony.
Koji Mizuno
Dyrektor Serwisow Vaio Europe
I jego japonski podpis na dole.
Co tu duzo gadac, jestem w glebokim szoku w jaki sposob zaragowali na to. Poza tym, dzisiaj zadzonili do znajomego i pytali siue telefonicznie czy jestem zadowolony. Polecam.
PR bullshit, natomiast fakt ze szybko i bez zbednego pieprzenia naprawili to juz super rekomendacja. Ja w swojej wielkiej naiwnosci kupilem lapka HP z jakims tam odplatnym "carepackiem" bo myslalem ze to solidna marka ale jak zycie pokazalo to typowa ousorcingowa porazka.