Przyszło lato, komputer zaczął hałasować, a wiatraczki na pełnych obrotach.
Czy opłaca się inwestować w chłodzenie wodne w celu ograniczenia hałasu?
Jaki ma to pobór prądu? Opłaca się kupować używane rozwiązania czy nie bardzo?

heh, dawno nei slyszalem nic o chlodzeniu wodnym - myslalem,ze generalnie "chlodzenie" poszlo w kierunku mniejszej ilosci generowanego ciepla, wiekszych radiatorow, cichszych wentylatorow i lepszego wyciszenie obudow.

Z doświadczenia lepsze duże radiatorki i duże wiatraki, efekt będzie odnośnie ciszy lepszy, a i spokojniej zostawisz kompa włączonego idąc po piwo

Miałem kiedyś i super cicho itd
Do momentu, aż mi się kałuża zrobiła w obudowie... Jak dla mnie nie warto ryzykować sprzętu za kilka tysi

Mam od 5 lat i jest bezawaryjne, a płyn nie przewodzi pradu - nawet jak raz pociekło na grafe to sie nic nie stało - feser one.
Strasznie drogo wychodzi na start + zmiana bloków przy poważniejszej zmianie kompa
Nie bierz bloków fullcover na grafe - strata kasy po zmianie grafy (a to sie robi najczesciej) blok do wyrzucenia, albo duża strata na odsprzedaży, karty z blokiem raczej mało kto kupi.
Jest troche ciszej i chłodniej nawet jak u mnie komp stoi przy kaloryferze - temp wody 30-38.
Polecam przy dużych topowych kartach graficznch - nie mogłem znieść tych suszarek.
Bloki to polskie konstrukcje MNP - wczesniej mialem zagraniczne ale olano upgrady zapinek i zostalem ze złomem za 500 zeta.