Atherius - może nie zauważyłeś - ale ja rzadko obrażam osobę, odnoszę się do postów, w sumie nie obchodzi mnie kto to pisał. Nie szukam kolegów po forach internetowych od lat. Ale ripostuję gówniarskie wjazdy na moją szlachetną osobą.
Oczywiście mam swoje wyjątki - np. torbiś zasiadający na almowskich piedestałach z którego lubię go postrącać, głownie dla sportu

A na temat: osobiście uważam, ze takie urządzenie codziennego użytku jak telefon powininen bezproblematycznie działać i spełniać nasze wymagania od rozpakowania do przesiadki na nowszą wersję. Nikt nie rootuje tostera, pralki czy zmywarki do naczyń, nie widze powodu by co kilka tygodni miesięcy przysiadać nad smartphonem (przypomnę, przeważająca większość używa smartphonów jedynie do tak trywialnych czynności jak rozmowy, www, mail) i coś w nim zmieniać/grzebać.
To już lepiej sobie w coś zagrać, film z żoną obejrzeć czy pobiegać z dziećmi po parku.

Deshroom - na iphonie nie ma żadnych LEDów.

btw. kupiłem nową baterię, kupiłem nowy port lightning do iphone 5. Groszowa sprawa. Ale jak zobaczyłem jak ten port wygląda, jakie to wszystko delikatne, ile głupi connector od portu ma PiNów, i gdzie trzeba w telefonie się dogrzebać by to wymienić, to się poddałem. I zamówiłem sobie szóstkę.

Jakby ktoś z forumowych posiadaczy nadmiaru wolnego czasu optował to z chęcią sprzedam cały komplet - tj. 5-tka, nowa bateria, nowy port do wymiany (stary jest "wytarty" i nie zawsze mi kontaktuje podpinana ładowarka. Tanio.

Najpierw bateria to nie problem bo coś tam kupiłeś a teraz że się poddałeś bo się trudno wymienia.

Niby wymieniana bateria niepotrzebna, a jednak..

Przynajmniej masz prosty wybór co robić jak bateria słabnie w iphone

Iphone numerek +1

bateria to nie problem - dostęp jest OK.
Ten port jest przykopany mnóstwem innych rzeczy - które po kolei trzeba rozłączyć by się "dokopać".

Nie mam już takiej cierpliwości - po prostu boję się, że jak rozłożę to już nie złożę. Dlatego daję sobie spokój

przesiadka z iphone na iphone to czysta przyjemność. Przerzuca ci dokładnie wszystko, ustawia tak jak miałeś w starym. Byłem zszokowany 3 lata temu jak tak upierdliwą czynność można zamienić w czystą przyjemność.

Ja rozumiem - na bogato.

Każdy robi jak lubi

EDIT:
mnie ta czynność zajmuje jeden dzień raz na 2 lata i uwielbiam to robić. aplikacje mają backup a ustawień telefonu nie przywracam bo zwykle telefon jest trochę inny.

mi 10-30min.
Pełna automatyka.
6-tkę kupiłem za 330GBP. Starą piątkę może sprzedam za 150-200GBP. I znów będę miał spokój na 2-3 lata.

Myślę że już pogadaliśmy.

Dokładnie, obie strony są zadowolone. Ty bo pełna automatyka, ja bo zero automatyki (google może przywracać wszystko włącznie z hasłami wifi), ale mam to wyłączone.

No tak, po 1 nie wychodzisz z pokoju to nie przegapisz żadnego telefonu po 2 nikt do ciebie nie dzwoni, bo masz tylko nas. :P

Tak Deshroom pogadaliśmy. Zrozumiałem, iż wprost uwielbiasz jak nad czynnościomi które bez problemu da się zautomatyzować/ominąć musisz spędzić cały dzień, kosztem rozrywki, przyjemności, dzieci etc.

Zamknij się już.

Nawet jak robi to raz na dwa lata i spędzi nad tym cały dzień - nie wiem może ma setki aplikacji i wszystko chce dopieścić (mi przesiadka z andka na andka zajmuje też 30 minut) to od razu traci życie, rodzinę, dzieci, wszystko w koło cierpią, chyba trochę dramatyzujesz. Po prostu on się tym delektuje, lubi grzebać, dlaczego nie możesz tego zaakceptować. :)

po 1 jak ktos cos chce to dzwoni, po 2 nie jestem uwiazany do telefonu.
ale co miasto to obyczaje i wymagania

To po Ci smartophone w takim razie? przecież po to on jest, by pokazywał kiedy masz maila nowego, kiedy tapatalk w obserwowanym temacie ticknął etc.

Prawda jest taka, że dzisiejsze telefony nie służą tylko dzwonieniu, ale na siedzeniu po prostu online cały czas. Tu już nie chodzi o to, że jak ktoś dzwoni to odbierasz, tu chodzi o bycie online. Strasznie się postarzałeś mendol takimi postami właśnie. Gadasz jak mój ojciec który ma 61 lat.

atherius - a gdzieś napisałem, że traci? Po prostu 30min to mniej niż cały dzień, i potem znów cały dzień bo root i znów cały dzień bo nowy firmware, a potem na forum (cały dzień grzebania) przeczyta, że jednak jest autorski firmware jeszcze lepszy i znów cały dzien. Nie dla mnie - ja mam inne rozrywki.

+1 Mendol.

Sobtainer - na serio nie umrzesz, jak dopiero na drugi dzień zobaczysz kto dał lajka do twoich wypocin na facebooku. Mam dowód - żyję.

Zgadzam się, ale jak nie chcę tego oglądać to po prostu robię się offline mając po prostu taką możliwość, fajnie ją mieć, ale jak się jej nie ma to też dobrze.

Tylko nasuwa się po tym pytanie, na chuj Ci iphone 6 wtedy? idź sobie cegłę kupić z przyciskami.

Ale to nie domena androida tylko Desha, który chce tyle czasu nad tym spędzać. Jak pisałem ja to robię chwila moment, jeśli po pewnym czasie zauważam, że czegoś mi tam brakuje to dopiero kombinuję jak dograć jakąś funkcjonalność (np. wspomniana wcześniej głupia dioda), przynajmniej w tej kwestii mam wpływ na dostosowanie sprzętu pod siebie i poprawienie czegoś tam. Czyli mam taką możliwość co nie znaczy, że będę siedział tygodniami i mieszał w zrootowanym telefonie żeby zrobić z niego wahadłowiec nasa, bo nie ma co przesadzać w drugą stronę.

czy ja kiedykolwiek napisalem, ze jest mi smartphone potrzebny?
smsow uzywam tylko do weryfikacji uslug, z ktorych korzystam i tyle.
maile moga poczekac.

No podniecałeś się oneplus pamiętam, więc wnioskuje że takowy posiadasz i myślisz o przesadce na 2.

no bo jest fajny i dziala i jest tani i szybki.
ale nigdy nie podniecalem sie swiatelkami czy tym, ze bede widzial kiedy mail przyszedl.
wez sie zastanow przez chwile.

ok

Mendol nie czeka na maila i jak ktoś się chce z nim skontaktować to musi poczekać aż sam będzie miał ochotę to się do niego odezwie. Król życia popek monster. :D