ty sobie lubisz tak cos wmawiac czy jak?
feeling mialem bardzo dobry i nie mialem zadnych problemow z jazda.

Ale przy 60 by się grało przyjemniej, także nie wmawiaj sobie, że tak nie jest.
http://30vs60.com/ jak nie dostrzegasz różnicy i lepszej płynności to masz stare oczy. ;>

a przy 120 i 8k łooo boshe, jeszcze lepiej

Chyba logiczne.
Jak ktoś ma zjebany wzrok to faktycznie może nie odczuć różnicy między 15 a 30 fps i mówić, że mu pasuje. Zresztą na konsolach to i nie zawsze jest 30 klatek stabilne także o czym w ogóle dyskutować. ;>

a między 7 a 15 też widać?
Gdzie ktoś napisał, że nie widać różnicy?
Bo ja tylko widziałem posty, ze przy 30fps-ach grać się nie da bo oczy bolą.

Nie wiem nigdy w tylu nie grałem, może podzielisz się opinią ? :>



Ja tego nie pisałem. Grać się da, ale jak przerzucisz się na 60 fps to już nie chcesz wracać do 30, bo jest mniejszy komfort.

ja zaczynałem od spectrum 48k więc mogę się podzielić opinią: grało się całkiem fajnie, często i gęsto dużo fajniej niż obecnie.

Trzeba być zjebanym genetycznie, aby twierdzić, że różnica pomiędzy 30, a 60 fps jest niezauważalna.

Bo to był pierwszy kontakt z grami a nie dlatego, że te gry były wybitne.

teraz zacytuj gdzie to przeczytałeś.

sa gry, w ktorych roznica w fpsach jebie po oczach.
sa takie, w ktorych nie ma to kurwa zadnego znaczenia.

zjebany genetycznie to jestes tylko i wylacznie ty tczewiak, wiec juz zamknij morde i spieprzaj stad.

No są. Szachy, Cywilizacja albo Europa Universalis. :D



Lawl jaki ból dupy.

Oczywiście, że różnica 30 fps vs 60 fps jest znacząca, ale liczy się również stabilność tych fps'ów.

Z drugiej strony nie rozumiem napinki. Konsole to po prostu ładnie zapakowany sprzęt z niskiej półki cenowej, który ma trafić do jak największej liczby odbiorców z ograniczoną zasobnością portfela. I pod tym względem dają sobie świetnie radę, nie należy ich porównywać z drogimi PC'tami, bo nie tędy droga.

ta, straszny mam bol dupy jak czytam takie posty jak twoj.

tez nie rozumiem napinki, mam wypasionego pc, do tego 3 konsole z niskiej polki cenowej, ktore w sumie kosztowaly wiecej niz twoj pecet.
nie nalezy wiec nic porownywac bo mozna wyjsc na debila.

Nie pogrążaj się Mendolku, wystarczająco dużo razy wyszedłeś na pieniacza idiotę. :)

Ochłoń i wróć do dyskusji.

Edit: kurwa nie pieniacza, tylko choleryka. Idę po kawę.

Marek smieje sie z pc jako jedynej slusznej platformy, a sam ma klapki na oczach jesli chodzi o konsole. Kanapa jest zajebistym argumentem, rozdzielczosc i klatki to jedynie malo istotna popierdolka.

razotku: musisz troche bardziej sie postarac, bo jak zwykle ci nie wychodzi.
dyskusji tutaj nie ma od dawna, wiec nie bardzo jest do czego wracac, szczegolnie przy takich osobach jak ty czy tczewiak.

candidoser: nikt sie tutaj nie smieje z pc i raczej nigdy tego nie robil. to wiekszosc z was ma jakis problem, pomimo, ze o konsolach dyskutuje tylko na podstawie wiedzy teoretycznej.

Wychodzi mi idealnie, nie sil się na bagatelizowanie.

No i jak ktoś spodziewa się rzeczowej i wyważonej dyskusji w temacie o nazwie "Konsole vs PC" z pierwszym postem, cytuję:



To srsly ma coś z główką. Ten temat powinien być domyślnie założony we flames.

bez wzgledu na to, co bedziesz sobie wmawial, prawda sie to nie stanie.

w sumie racja, to taka dyskusja jak z kabraxisem, ktory gral na celeronie, ogladal youtuba i narzekal, ze gry chujowe.

jak gra fluktuje miedzy 30-60 to lepiej jest jednak ustawic sobie lock na 30 fps i miec je rock solid , dzieki temu mozna tez podbic detale a gpu mniej jest obciazony

organizm i wzrok jednak sie przyzwyczaja szybko , mnie juz te 30 fps w crysis 3 nie przeszkadzalo jak chwile pogralem

marek nie pisz bzdur , killzone ma 900p i 30 fps w single player , 60 fps trzyma w multi gdzie zlozonosc plansz jest mniejsza

w infamous SS wprowadzili lock na 30 fps bo gra tak fluktowala i wkurwiala ludzi

nikt nie mowi ze to pegasus ale bez przesady z tym rock solid 60 fps

Ja bym wolał obniżyć detal i mieć rock 60.
Crysis 3 ma blury i inne technologię, które maskują odczucie niskiego fps, w sumie to nawet dobry myk.