Ależ czytam i nie uważam, że moje najlepsze. Stwierdzam tylko fakt, że podawanie lustrzanki jako najlepszej jakości bo ma "pełną klatkę" to mocne nadużycie. Tak samo jak to, że bezlusterkowce to słaba jakość, wolne urządzenia itp. Ceny nie biorę pod uwagę bo celuję w ten sam segment cenowy. Jeśli miałem D700 to teraz pewnie musiałbym brać D610 (chyba) bo D810 to niepotrzebne straszenie megapikselami. Więc w tej samej cenie wolałbym kupić dobrego bezlusterkowca i mieć poręczniejszy, przyjemniejszy w użyciu sprzęt. Natomiast jeśli celujemy w segment amatorów, co kupują aparat na spacer po parku to wolałbym kupić dobrej jakości kompakt w cenie lustrzanki i mieć to z głowy (poręczność).
Sony wycofuje się z segmentu E (pozostałości po Konice jeśli dobrze pamiętam) z prostej przyczyny, mają system Alfa, który jest lepszy, mniejszy i wygodniejszy. Ich najnowsze Alfy dobrze to pokazują (chociaż kosztują dużo, ale nie są skierowane do segmentu początkujących). Dla mnie większym problemem z Sony jest ich szklarnia.
Największy problem z lustrzankami (ogólnie), że to są dinozaury. Od lat nic w nich się nie dzieje poza dodawaniem megapikseli do matryc i kolejnych cyfr do nazwy modelu. Tymczasem w bezlusterkowcach masa usprawnień jest wprowadzana poprzez upgrade oprogramowania i zmiany potrafią być bardzo duże.
Ale żeby już faktycznie nie przedłużać tej dyskusji to tak, jeśli chodzi o cenę to jestem w stanie się zgodzić, że bezlusterkowce są słabą alternatywą dla lustrzanek. Natomiast jeśli nie patrzymy się na cenę, a weźmiemy pod uwagę jakość generowanego obrazu czy optykę, to moim zdaniem jak najbardziej są
![:)](./images/smilies/icon_smile.gif)