nie wiem cholera..
Gdybyś zobaczył mój komputer to byś zdziwił, że działa. Sam się dziwię w sumie. Generalnie na drugi dzień po podociskaniu taśm znowu była identyczna sytuacja - zamieniłem taśmy i komputer się uruchomił (ale też na oko coś za długo to trwało, chociaż ciężko wyczuć...
Ściągnąłem jakiś program do testowania HDD-ków Maxtor-a a ten potrzebuje dyskietki. Po podłączeniu stacji FDD (którą odłączyłem z pół roku temu) komp mi się nie uruchamia
Czekam aż coś ostatecznie pierdolnie (wtedy w końcu wymienię płytę główną + procek, ewentualnie HDD też), albo aż sie samo naprawi bo mnie grzebanie w częściach komputerowych znudziło się w czasach ~386.