Witam wszystkich. Mam problem mam nadzieje ze ktos bedzie wiedzial o co chodzi.
Przyblize tlo historyczne
Sroda: telekomuna cos nawala. Pod wieczor wszystko normalnie
Czwartek: Relacja brata: komp sie zawiesza. nieraz trza jeszcze raz restarta zeby monitor zaczail
Czwartek popoludniu: wlaczam kompa i... monitor nie zaskakuje. Lampka migocze jakby komputer nie byl wlaczony, albo monitor nie podlaczony (ale wszystko sprawdzalem i jest cacy, tzn wszystkie kabelki)
Piatek: pisze tego posta.

Aha odkad mam problem z monitorem nieraz jak wlaczam kompa slychac jakby wiatraczek obijal sie o kabelek- nie wiem od czego to, napewno nie od wiatraczka od procka bo sprawdzalem, w takim razie to chyba zasilacz?

No wiec co moze byc nie tak??

Monitor? (dzisiaj go podlacze do innego kompa i napisze jak dziala)
Karta graficzna? Moze padla, albo cos?
A moze zasilacz nie wyrabia?

I co ciekawe problemy mam od srody czyli kiedy znow przyszly upaly. Czy to moze miec jakis zwiazek?

I co ciekawe problemy mam od srody czyli kiedy znow przyszly upaly. Czy to moze miec jakis zwiazek?

Malo prawdopodobne.

A taka sytuacja to zdarza sie znajomym ciagle, czesto nawet do mnie dzwonia zebym cos zerknol.
Najczestrzy powod (podobnych sytuacji) jest eksperymentowanie osoby, ktora przybiegla mowiac ze "komp sie wiesza","cos sie popsulo","omfg virus pwned our PC" itd.

Moja rada? Sprawdz podejzane czesci na innym kompie, uruchom biosa i zalacz defaultowe ustawienie i pozmieniaj to co pamietasz jak bylo, sprawdz innym antyirem co masz kompa. Historie przegladarki czy przypadkiem nie byly odwiedzane porno czy crack strony. Foldery p2p-najlepiej exe jezeli masz. I brata za ucho pociagnij, bo w 99% wypadkach jak mi dupe zawracaja ludzie to ich dzieci glownie cos partola.
Troche to mnie irytuje czasem, zwlaszcza jak znajdziesz w historii sciaganych plikow jeszcze nie skasowany "horse porn" itp. :/

EDIT:I przeczysc zasilacz i wszystkie waitraczki, zasilacz zeby nie buczal i dzialal sprawnie, a wiatraczki z ekonomicznego punktu widzenia dla uszu.

Jezeli nie ma tylko obrazu a komp dziala, win sie odpala itp to cos z monitorem/kablem. Jezeli nie odpala sie, albo odpala sie po czesci to mozliwe ze padl jakis kabelek albo zasilacz.

No niby monitor dziala, bo jak odlaczylem karta graficzna to po monitorze latal komunikat mniej wiecej taki:
Blad przy polaczeniu
I 3 kwadraciki zielony, czerwony i niebieski.

No a wirus to chyba malo prawdobodobne, w koncu zaden wirus ine moze uszkodzic monitora czy karty... poza tym podlaczylem inny dysk- tak samo

Aha a ten dziwny dzwiek przy wlaczaniu- prawie zanikl jak wyjolem karte graficzna.

Jutro bede mogl u ojca podlaczyc monitor i zobaczyc czy to on nawala.

A zasilacz przeczyscilem, od procka tez i nic.

Jestem tym troche zaskoczony bo z takim problemem nigdy sie nie zetknolem. A juz frustracja siega zenitu gdy sobie przypomne ile razy naprawialem kumplom kompa i zawsze jakos sie udawalo, a swojego to naprawic nie moge :/

Monitor dziala, bo podlaczylem monitor na innym kompie i chociaz troche kaprysil na poczatku, to jednak zadzialal. Chyba to zasilacz bo chrupanie jest jeszcze wieksze- to chyba oznaka ze definitywnie zasilacz konczy swoj zywot no nie?

Bo sam juz nie wiem
Monitor dziala
Karta graficzna dziala

EDIT: Mozliwe ze to cos z prockiem??