Mam od lat router
DI-524, początkowo dzielił łącze 128kbit/s na jednego kompa na kablu i jednego na WIFI, dziś po dobrych paru latach ma do obsłużenia gdzieś z 20x szybsze łącze (a planowane jest kolejne podwojenie transferu), dwa kompy na kablu, 4 pod WIFI +komórki z WIFI i chwilami po prostu net się wiesza, niektórzy userzy mają sygnał WIFI, ale wogóle nie mają netu, inni tracą sygnał - ogólnie jaja (szczególnie to widać wieczorami, gdy wszyscy odpalą swe machiny, a gdy ktoś wtedy odpali wideokonferencję na skype, to dla reszty netu z WIFI nie ma, czasem i Ci z kabla też mają problem).
Czy to możliwe, aby router nie wyrabiał z obsługą tylu urządzeń (a pewnie z czasem dojdzie więcej)? Nie chcę ciągać kabli sieciowych po całym M4, wolałym kupić jakiś na serio dobry router z potężnym sygnałem i bebechami, które obsłużą multum urządzeń - możecie doradzić jakieś konkretne modele/serie? A może po prostu coś innego jest prowodyrem tych problemów przy obciążeniu sieci(jakieś zaawansowane ustawienia sieciowe routera czy coś)?
Rozwiązanie potrzebne szybko, bo niektórym tu już puszczają nerwy i awantury o net (
no nie, niech ona wyłączy skype'a!!!)stają się coraz bardziej uciążliwe