Może ktoś się z tym spotkał, po zainstalowaniu siódemki, próba włączenia jakiejkolwiek aplikacji automatycznie wykrzacza grafikę. Wygląda to tak, jakby odświeżanie zmieniło się na jakąś nieobsługiwaną wartość (nic nie widać na ekranie, tylko skośne paski, kropki itp.) Próbowaliśmy różne sterowniki i nic, wszystko działa normalnie jedynie w safe mode :/ Nawet włączenie zwykłego zdjęcia wywala grafikę, pomaga jedynie reset. Jeśli ktoś ma jakiś pomysł co z tym zrobić, to chętnie posłucham
PS. Próbowaliśmy też różne wersje windowsa, zawsze takie same efekty.
) sterowniki nvidii i windowsowe, na obydwu to samo. Jedynie w safe mode działa. Co ciekawe, nawet zmiana rozdzielczości w win powoduje efekt opisany powyżej, odczekanie 10sek do powrotu do poprzedniej rozdziałki nic nie zmienia. Trochę pogoglowałem i znalazłem parę forów, na których ludzie mieli takie problemy w viscie i niestety rozwiązania nie było. Sprawdzę jeszcze na innej karcie graficznej, ale jestem pewien, że karta jest sprawna. Jeszcze wczoraj kumpel grał w nowego call of duty, tyle że na xp.
