MMORPG.pl
https://mmorpg.pl/

Padł dysk
https://mmorpg.pl/viewtopic.php?f=54&t=35180
Strona 1 z 2

Autor:  kamilus [ 24 gru 2009, 18:12 ]
Tytuł:  Padł dysk

WD500GB zewnętrzny 2.5"
Uszkodzenie ewidentnie mechaniczne. Elektronika pokazuje, że dysk jest podłączony przez USB, ale zanim go wykryje to sporo głośno mieli po nim i słychać jak szorują talerze.
Najpierw mi przy rozpakowywaniu instalki LOTRO przestał działać. Odłączyłem i podłączyłem - wykrył, ale nie mógł dostać się do katalogu z LOTRO. No to zacząłem szybko backupować najważniejsze dane, które się na nim znajdowały. Zdołałem uratować tylko 60MB i umarł. Po restarcie kompa zaczął wyć i szorować. Czasami coś tam popiszczy. Dysk sprzętowo jest wykrywany, ale nie widać na nim partycji.
Czy to już koniec czy są jakieś szanse odzyskania danych w sensownej cenie (tak do 500zł). Leży tam miesiąc mojej pracy, kilka prywatnych filmów i zdjęć oraz multum nieistotnego badziewia, które spokojnie ściągnę sieci, albo wręcz posiadam zapisane gdzie indziej.

A może gwarancja obejmuje odzyskiwanie danych u WD? Dysk ma dopiero 3 miesiące.

O w mordę... Tam był jedyny egzemplarz pracy dyplomowej mojej dziewczyny. Formatowała dyski kilka dni temu i chciała z tego sobie po świętach zrzucić.

Będą fajne święta. Ktoś ma jakiś pomysł czy nieinwazyjnie da się dobrać do tego dysku? Partycja jest FAT32 więc teoretycznie dałoby się linuxem. Problem w tym, że elektronika wysyła informację o dysku z 90 sekundowym opóźnieniem.

Autor:  Teo [ 24 gru 2009, 20:08 ]
Tytuł: 

Jest duzo ciekawego softu pod linuxa do takich rzeczy i jesli jest w stanie cos zmusic do czytania bit po bicie to uratujesz wszystko, sa tez ciekawe softy pod windowsa ale tu jedynie jesli system ci go czyta.
Jesli jest to wina elektroniki to jedynie profesjonalne odzyskiwanie, jesli mechaniczne uszkodzenie to podobnie jest sie to w stanie odzyskac taka metoda.
Cena standartowa przy takim dysku to jakies 1500zl, taniej to juz googlowanie i moze znajdziesz za duzo duzo taniej, z rok temu widzialem nawet na allegro cos takiego.

Autor:  Escaflone [ 24 gru 2009, 20:17 ]
Tytuł: 

Wesołych świąt :P

Autor:  Mendol [ 24 gru 2009, 20:24 ]
Tytuł: 

tczewiak jesli to elektronika to mozesz zaryzykowac, kupic identyczny dysk i znalezc fachowca, ktory podmieni.

edit.
do odzyskiwania danych:
na 80% jest to Runtime GetDataBack for NTFS.
potrafi odzyskac dane z roznych dziwnych dyskow (nawet padnietych).
polecony przez znajomego, ontracki i inne podobne rzeczy nie dawaly rady.

Autor:  Xanth [ 24 gru 2009, 21:02 ]
Tytuł: 

Przyslowie 1: tylko twardziele nie robia backupow...
Przyslowie 2: backupow nie robisz do pierwszej utraty danych...

Gwarancja WD nie obejmuje odzyskiwania danych, a jesli padla mechanika i glowica pojechala po talerzach, to raczej bez specjalistycznej (i drogiej) pomocy masz pozamiatane.

X.

PS. Specjalistyczna pomoc = np. Kroll Ontrack (firma, nie soft). Ceny powyzej 4k, ale z duza skutecznoscia.

Autor:  kamilus [ 24 gru 2009, 21:17 ]
Tytuł: 

embe napisał(a):
Jest duzo ciekawego softu pod linuxa do takich rzeczy i jesli jest w stanie cos zmusic do czytania bit po bicie to uratujesz wszystko

Jakieś kokrety tutaj plox? ;)

Autor:  Dana [ 24 gru 2009, 21:25 ]
Tytuł: 

http://www.krollontrack.pl/odzyskiwanie-danych-3,100.html

Autor:  SwenG [ 24 gru 2009, 23:31 ]
Tytuł: 

Xanth napisał(a):
Przyslowie 1: tylko twardziele nie robia backupow...
Przyslowie 2: backupow nie robisz do pierwszej utraty danych...

Przysłowie 3: Ludzie dzielą się na tych co robią backupy i na tych co będą robić ;)

Autor:  kamilus [ 25 gru 2009, 04:23 ]
Tytuł: 

To był właśnie backup ;)

Autor:  Kassei [ 25 gru 2009, 09:29 ]
Tytuł: 

Do podmiany elektroniki nie potrzeba fachowca, a jedynie śrubokręt/imbus Torex i trochę delikatności. Problem jest jednak taki, że elektronika powinna być identyczna. Czasem zdarza się iż dany model miał kilka serii ze zmianami dla użytkownika nie zauważalnymi, ale już od strony technicznej mają one czasem znaczenie (zmienił się dostawca danego komponentu itp.), jednak tylko w momencie kiedy w danej serii została zmieniona zarówno mechanika, jak i elektronika. Jeśli tylko elektronika to na 99,9% będzie wszytko działało. Z tego co piszesz - dysk jest jeszcze w sprzedaży więc problemu raczej z dopasowaniem nie będzie. Moim zdaniem warto spróbować, bo koszt nie jest duży, zawsze można zakupiony dysk wykorzystać/sprzedać po nieudanej podmiance i co najważniejsze, nie uszkodzisz już bardziej dysku niż był przed podmianą elektroniki. Jak to nie pomoże to radzę Ci skorzystać z profesjonalnej firmy. Jest jedna bardzo dobra we Wrocławiu (chyba), którą kiedyś polecali mi ludzie z tego forum, ale nazwy sobie nie przypomnę za chuja. Koszty u nich się wahały 600-6000zł, z tym, że te drogie operacje to dyski po pożarach, zalaniu wodą i rozszczelnieniu. "Zwykłe" awarie realizują nawet w kilka godzin po dostarczeniu dysku, jeśli klient sobie tego życzy i zapłaci więcej. W normalnym trybie usługa jest realizowana do 1 tygodnia roboczego. Wszystko door 2 door. Do tego może dojść też koszt nośnika na którym sobie zażyczysz odesłanie danych (standardowo chyba na DVD odsyłają obraz dysku).
Jeśli miałeś tam tak ważne dane jak np praca mgr to nie eksperymentuj zbytnio. Programowo można odzyskać dane bezproblemowo np po "nieprzemyślanym" formacie (czyt. dysk jest w 100% sprawny) w innych przypadkach szkoda nerwów. Profesjonalne firmy mają skuteczność praktycznie 100%, bo ich interesują jedynie talerze z dysku, które przekładają do odpowiedniej maszyny. Teraz tak myślę, że chyba bym się już nawet w podmianę elektroniki nie bawił tylko wysyłał od razu do profesjonalistów, szkoda nerwów imo...

ninja edit: zapamiętaj na przyszłość, że backup'a się nie robi na czymś z czego korzystasz, kiedyś miałem po prostu hdd, który podłączałem do kompa na czas zgrania danych, obecnie mam serwerek NAS wpięty w sieć, który też odpinam i wyłączam żeby ograniczyć wszelkie bodźce zewnętrzne działające na niego, na potrzeby domowe całkowicie wystarczające...

Autor:  Mendol [ 25 gru 2009, 09:35 ]
Tytuł: 

pieprzysz jasiu ;p
rozwalil mi sie raid0 bo jeden z dyskow przestal 'startowac'. pracy nie bylo ale za to inne fajne rzeczy. tez juz w pewnym momencie odpuscilem az ktos mi polecil getdata. i zadzialalo.

chociaz jesli chodzi o prace to moze i masz racje. nie ma co ryzykowac, chociaz moze to byc calkiem dobry pretekst do znalezienia nowej dziewczyny.


Przyslowie 4: Ludzie dziela sie na takich, ktorzy nie robili i nie beda robic backupow bo to strata czasu.

Autor:  Kassei [ 25 gru 2009, 09:43 ]
Tytuł: 

Mendol napisał(a):
chociaz jesli chodzi o prace to moze i masz racje. nie ma co ryzykowac
No dokładnie o to chodzi. Moim zdaniem jeśli dane TRZEBA odzyskać, to szkoda czasu na rozwiązania które mogą, ale nie muszą się sprawdzić. Lepiej oszczędzić sobie i przede wszystkim dziewczynie niepotrzebnego stresu i miło spędzić święta a po nich wysłać dysk do kogo trzeba :) Ale to jest moje zdanie. Co tczewiak zrobi to jego sprawa ;) Tak czy inaczej powodzenia życzę :)

Mendol napisał(a):
chociaz moze to byc calkiem dobry pretekst do znalezienia nowej dziewczyny.
A która inna by go chciała ;)

Autor:  Xanth [ 25 gru 2009, 11:28 ]
Tytuł: 

tczewiak napisał(a):
To był właśnie backup ;)

To pewnie gdzies masz nienaruszony oryginal. Czyli nic strasznego sie nie stalo. Oddaj dysk na gwarancje, dostaniesz nowy i po krzyku ;)

Chyba, ze to byl backup bez oryginalu, czyli to nie byl backup.

X.

PS. Ja w wiekszosci nie robie backupow, moje dyski pracuja w RAID1 (nawet w laptopie, Dell Studio 17 ma miejsce na 2 dyski), czyli zadna strata czasu, backup sie robi sam automatycznie. Jedynie wazne rzeczy, takie jak np. zdjecia, trzymam dodatkowo na dysku usb ;)

Autor:  Mendol [ 25 gru 2009, 11:42 ]
Tytuł: 

boje sie zapytac co jest na tych zdjeciach skoro takie wazne.

strata czasu, strata miejsca, strata zasobow nazywaj to jak chcesz.
naprawde wazne rzeczy trzymam na zasobach 'online' i problem rozwiazany.
bo 99% rzeczy, ktore zajmuja mi miejsce w pc moge odzyskac bez wiekszego problemu.

Autor:  Xanth [ 25 gru 2009, 11:47 ]
Tytuł: 

Strata miejsca? Zasobow? Moze w czasach, kiedy pojemne dyski byly drogie, a procek ledwo wyrabial z obsluga mirrora. Ale nie w tych czasach, gdy 500GB dysk usb kosztuje 300 zet, a mirror nie ma zadnego wplywu na wydajnosc.

A niech ci sie zerwie glowica i pojedzie po talerzu (co naprawde rzadko sie nie zdarza), powodzenia w odzyskiwaniu danych domowym sposobem ;)

X.

PS. Chocby zdjecia z wakacji, raczej nie chcialbym ich stracic, w koncu to pamiatka. Online tez trzymac ich nie bede, cenie swoja prywatnosc.

Autor:  Aldatha [ 25 gru 2009, 11:55 ]
Tytuł: 

Mendol napisał(a):

chociaz jesli chodzi o prace to moze i masz racje. nie ma co ryzykowac, chociaz moze to byc calkiem dobry pretekst do znalezienia nowej dziewczyny.

.


hehe, rady dziadka mendola :wink:

raczej bym sie nie bawil w odzyskiwanie danych domowym sposobem , skoro tam jest jedyna kopia pracy ktora pisala , a samo uszkodzenie nie musi byc na tyle powazne zeby korzystanie z profesjonalnej firmy bardzo cie szarpnelo po kieszeni

Autor:  Mendol [ 25 gru 2009, 11:57 ]
Tytuł: 

dla mnie strata miejsca i zasobow.
jak zyje to glowica mi sie nie zerwala, przezylem pad kilkudziesieciu dyskow i jakos nigdy nie bylo tragedii z tym zwiazanej.
prywatnosc tez cenie, pewnie nawet bardziej niz ty i jakos nie mam z tym problemu.
ale jak to zwykle bywa tylko X. ma racje :)

Alda dziadka nie dziadka ale tobie by sie przydalo ;p
a widzisz to moze byc akurat dobry pretekst do nawiazania blizszej znajomosci :)

Autor:  Mark24 [ 25 gru 2009, 12:03 ]
Tytuł: 

dawaj fotki tczewiak, bez nich nie wiadomo, czy warto pomagać...

Autor:  kamilus [ 25 gru 2009, 16:41 ]
Tytuł: 

Szczupła, zgrabna, D-cup, zajebista, lubiąca gry... Jakoś mi nie przychodzi na myśl żeby dziewczynę po 5 latach zmieniać...
Z tym swoim jadem chyba mylicie postacie ze zdjęć :D

Wracając do tematu. To był backup laptopa, który poszedł na format i dla brata. Inżynierka dziewczyny - w sumie też śmieszna sprawa, ale kilka dni temu inna kopia poszła się kochać.

Ot - prawa Murphy'ego. Chrzanić prywatne fotki i filmy. Materiały klientów już też odzyskałem innymi kanałami. Teraz najważniejsze to odzyskać 30MB inżynierki :D

Autor:  Aldatha [ 26 gru 2009, 18:30 ]
Tytuł: 

mialo byc o dysku tczewiaka a jak zwykle przy jego postaci znowu jest natrzasanie sie z jego dziewczyny w glanach :wink:

Strona 1 z 2 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group | Copyright © 2001-2012 MMORPG.pl Team