MMORPG.pl
https://mmorpg.pl/

Nigdy nie bylem melomanem ale...
https://mmorpg.pl/viewtopic.php?f=54&t=43991
Strona 1 z 3

Autor:  Kaczy [ 15 kwi 2014, 11:32 ]
Tytuł:  Nigdy nie bylem melomanem ale...

...ale kupilem :

http://allegro.pl/asus-xonar-rog-phoebu ... 60964.html

http://allegro.pl/sennheiser-communicat ... 83483.html


Wczesniej nigdy nie przywiazywalem do tego aspektu jakiejs szczegolnej uwagi , raczej interesowal mnie sprzet (sam komputer) , mycha , klawiatura.Mam iles tam par sluchawek przewodowych i bezprzewodowych.

Wczoraj troche pogralem w TESO na tym sprzecie i roznica byla ogromna.Dzisiaj odpalilem Spotify i kilka utworow z mojej playlisty i WOW :O doslownie zwalilo mnie to z nog.

Efekt jest taki ze czuje sie jakby wykonawca siedzial obok nas , cos niesamowitego.

W samochodzie posiadam sprzet Harman Kardon (koszt okolo 25 tys) ale roznica jest tak ogromna ze nie sposob tego opisac.

Minusem sluchawek samych w sobie jest brak mozliwosci przelaczania kabla zasilajacego do prawej strony , gdyz kabel delikatnie sie obciera i czasami slychac szmer.

Karta muzyczna ma tez sporo opcji w swoim sofcie. Zadawalem pytanie czy ktos sie tym bawil ale nie ma chetnych :O

Nie pisze tego zeby sie komus czyms chwalic , tylko i wylacznie po to bo byc moze ktos szuka jakis imba rozwiazan audio dla swojego sprzetu a ja takich informacji nie potrafilem tutaj odszukac.

Prosze sie ze mnie nie smiac po pewnie wielu z Was posiada o wiele lepszy sprzet.Stad tez moje pytanie , co mozna jeszcze i w jaki sposob udoskonalic , bo jakos sobie tego nie wyobrazam a pewnie jest od cholery opcji.

Autor:  Atherius [ 15 kwi 2014, 11:43 ]
Tytuł:  Re: Nigdy nie bylem melomanem ale...

Lepiej się nie baw w audiofila, bo sam kabelek kosztuje ponad 6k -> http://www.klub.audiostereo.pl/artykuly ... rt355.html

To co masz to takie rozwiązanie kompromisowe, w sumie do kompa nic lepszego nie potrzeba. Tematy audiofilskie to kasa kilkudziesięciu k także wiesz. :D

Autor:  Oyci3C [ 15 kwi 2014, 11:50 ]
Tytuł:  Re: Nigdy nie bylem melomanem ale...

Ej ja też mam HK w samochodzie, to czyni mnie partnerem do dyskusji?
Przerost formy nad treścią, dzięki takim klientom sprzęt kosztujący 2x więcej się sprzedaje z metką "gaming".
Nie rozumiem za bardzo czego Ty oczekujesz od "opcji i ustawień" poza plug and play z komputera, który jest magazynem szumów, zakłóceń i zniekształceń dźwięku.
To co Ty teraz usłyszałeś to maks a zarazem namiastka jaką z siebie te słuchawki dały.

Autor:  Tor-Bled-Nam [ 15 kwi 2014, 11:57 ]
Tytuł:  Re: Nigdy nie bylem melomanem ale...

Harman to taki JBL do dreswagen. huehue

Autor:  Oyci3C [ 15 kwi 2014, 11:58 ]
Tytuł:  Re: Nigdy nie bylem melomanem ale...

Inaczej mówiąc -> weź te słuchawki do jakiegoś salonu audio np TopHiFi i niech Ci je tam podłączą do jakiegoś Krella, SAM czy innego Musical Fidelity.
Posłuchaj, wróć do domu i popłacz:)

Harman to taki JBL do dreswagen. huehue

No montują to standardowo w Mercedesach np. więc też nie wiem skąd zachwyt:)

Autor:  Atherius [ 15 kwi 2014, 11:59 ]
Tytuł:  Re: Nigdy nie bylem melomanem ale...

Oyci3C napisał(a):
Ej ja też mam HK w samochodzie, to czyni mnie partnerem do dyskusji?
Przerost formy nad treścią, dzięki takim klientom sprzęt kosztujący 2x więcej się sprzedaje z metką "gaming".
Nie rozumiem za bardzo czego Ty oczekujesz od "opcji i ustawień" poza plug and play z komputera, który jest magazynem szumów, zakłóceń i zniekształceń dźwięku.
To co Ty teraz usłyszałeś to maks a zarazem namiastka jaką z siebie te słuchawki dały.


Jak ktoś się przesiada z creative fatality + integra na klasę wyżej to nie dziw się, że różnica jest ogromna (bo rzeczywiście jest). :D
Kaczy jak do tesco to po co słuchawki, pomyśl może nad jakimś większym zestawem, przecież to nie fps shooter więc po co się męczyć ze słuchawami na łbie, w pracy jesteś czy co ? Chyba, że rodzice będą krzyczeć, że głośno. :D

Autor:  Mendol [ 15 kwi 2014, 12:02 ]
Tytuł:  Re: Nigdy nie bylem melomanem ale...

ej fatality byly zajebiste.

Autor:  Atherius [ 15 kwi 2014, 12:05 ]
Tytuł:  Re: Nigdy nie bylem melomanem ale...

Ta w robocie kiedyś rozdawali ale nikt nie chciał brać, bo tak ściskały banię że ciężko było wysiedzieć pół godziny a co dopiero grać 8h !

Autor:  Oyci3C [ 15 kwi 2014, 12:05 ]
Tytuł:  Re: Nigdy nie bylem melomanem ale...

Są, nadal używam, nie widzę sensu czegoś innego do blaszaka, ma wydawać dźwięki :)

Autor:  Atherius [ 15 kwi 2014, 12:13 ]
Tytuł:  Re: Nigdy nie bylem melomanem ale...

No niby tak, ale tak sflaczałe niskie tony, że już te słuchawki co kaczy podał są lepsze.

Autor:  Oyci3C [ 15 kwi 2014, 12:18 ]
Tytuł:  Re: Nigdy nie bylem melomanem ale...

To swoja droga.
Tylko ja nie mam szacunku do takiego sprzetu i nie ma dla mnie najmniejszego sensu wydawanie na to jakiejkolwiek kasy.

Autor:  Atherius [ 15 kwi 2014, 12:21 ]
Tytuł:  Re: Nigdy nie bylem melomanem ale...

Nie no spoko, nie mówię żeby od razu wywalać ponad koła, ale między sennhe.. heisenbergami i creativami a słuchawami za kilka stówek jest serio słyszalna różnica. ;>
Btw wyjdzie na to, że kaczy będzie w samochodzie grał w tesco, bo ma lepsze nagłośnienie. :D

Autor:  Oyci3C [ 15 kwi 2014, 12:27 ]
Tytuł:  Re: Nigdy nie bylem melomanem ale...

Tu nie chodzi o to:) Po prostu to wszystko jest fizyka i tyle.
Nawet jak masz głośniki Nautilusy i podłączysz je do komputera to po pierwsze nawet nie zagrają a pod drugie możesz je nawet rozjebać:)
Anyway on topic - fajny sprzęt, graj na nim, słuchaj, z ustawieniami nie przeginaj bo nie ma sensu.
Stereo i do przodu.

Autor:  Kaczy [ 15 kwi 2014, 12:33 ]
Tytuł:  Re: Nigdy nie bylem melomanem ale...

Atherius napisał(a):
Oyci3C napisał(a):
Ej ja też mam HK w samochodzie, to czyni mnie partnerem do dyskusji?
Przerost formy nad treścią, dzięki takim klientom sprzęt kosztujący 2x więcej się sprzedaje z metką "gaming".
Nie rozumiem za bardzo czego Ty oczekujesz od "opcji i ustawień" poza plug and play z komputera, który jest magazynem szumów, zakłóceń i zniekształceń dźwięku.
To co Ty teraz usłyszałeś to maks a zarazem namiastka jaką z siebie te słuchawki dały.


Jak ktoś się przesiada z creative fatality + integra na klasę wyżej to nie dziw się, że różnica jest ogromna (bo rzeczywiście jest). :D
Kaczy jak do tesco to po co słuchawki, pomyśl może nad jakimś większym zestawem, przecież to nie fps shooter więc po co się męczyć ze słuchawami na łbie, w pracy jesteś czy co ? Chyba, że rodzice będą krzyczeć, że głośno. :D


No niestety nie moge za bardzo na glosnikach bo mam malego 1,5 miecha wiec nie wchodzi w gre za bardzo. Zreszta juz tak jestem przyzwyczajony do sluchawek ze ciezko bedzie na cos innego zmienic.

Hm...a granie w samochodzie w TESO , ciekawe rozwiazanie :D

Ojciec jak Ty takie rzeczy piszesz to pewnie sluchawki sa tez 10x lepsze zaby podlaczyc pod jakis inny dobry sprzet.

Ja mimo ze to blaszak to poczulem nowe doznania :D

Autor:  Nyx [ 15 kwi 2014, 12:34 ]
Tytuł:  Re: Nigdy nie bylem melomanem ale...

Teso tez bardzo ladnie brzmi na kinie:)

Autor:  Kaczy [ 15 kwi 2014, 12:36 ]
Tytuł:  Re: Nigdy nie bylem melomanem ale...

Ja sie nie moge teraz weekendu doczekac w WS , bo nie ukrywam jest to pierwszy mmo w ktorym zwrocilem uwage na muze z racji jej jakosci...

Autor:  Teo [ 15 kwi 2014, 13:19 ]
Tytuł:  Re: Nigdy nie bylem melomanem ale...

no to sobie protestować na spotify i w grze, pojechałeś po bandzie

po pierwsze słuchawki na poziomie innych marek w cenie ~400zł, bardzo dobre i nie wykryjesz różnicy bo sa to granice wykrywania różnic, które wynikają wyłącznie już tylko z dopasowania brzemienia
po drugie źródło do testowania powinno być na poziomie jakości cd bo to graniczne poziomy jakie nasze zmysły są wykryć, wszystko poniżej tej jakości ma zawsze mniejsze lub większe wady
po trzecie nie ma to nic wspolnego z melomanem, to się zwie audiofil, który pada najczęściej ofiarą ślepej uliczki i wspomnianych tu kabelków za 6k
po czwarte dobry sprzęt kupuje się na wiele lat co jest w miare opłacalne, dobre głośniki do kina domowego ale osobno pod stereo kupiłem 15 lat temu i nadal są na poziomie obecnych w w przedziale cenowym 7-10k, jednak po tych latach jestem pewny że za połowę ceny kupie na podobnym poziomie jakości, fizyka nadal pozostaje ta sam i liczy się poprawna konstrukcja plus dopasowanie składników

Autor:  Atherius [ 15 kwi 2014, 13:24 ]
Tytuł:  Re: Nigdy nie bylem melomanem ale...

Audiofile to zajebista grupa, na której można łoić niezłą kasę. Pozłacane kabelki usb za 5 koła i inne sygnałowe za więcej. :D W recenzjach wszyscy czują różnicę i bardziej czysty dźwięk.
Fajne są projekty gości, którzy budują specjalne pokoje pod odsłuch ze spreparowaną podłogą pod którą są suby itp.

Autor:  Oyci3C [ 15 kwi 2014, 13:27 ]
Tytuł:  Re: Nigdy nie bylem melomanem ale...

Jak kiedyś będzie ktoś w trójmieście to zapraszam i pokażę czy to taka bajka czy nie :)
Co prawda padł mi wzmacniacz SAM i minęła mu 10letnie gwarancja ale jestem już na dobrej drodze do naprawy.
9 na 10 osób opuszczało salon z brązową kreską w gaciach po odsłuchu kilku płyt w formacie SACD i na durnych kablach za 6 koła:)

Autor:  Teo [ 15 kwi 2014, 13:37 ]
Tytuł:  Re: Nigdy nie bylem melomanem ale...

oczywiście że tak ale większość z nich nie uzyska takiej jakości w domowych warunkach, a po drugie podobny efekt uzyskasz na sporo tańszym sprzęcie i istotne jest tu też źródło

masz też dużo ludzi, którzy muszą mieć podbity bass i sprawa załatwiona, ja sporo handlowałem dobrym sprzętem kilka lat temu i podstawą dobrej sprzedaży było zaproszenie klienta albo do salonu znajomego albo do domu na kawałek filmu, po takiej prezentacji miałeś klienta w kieszeni

Strona 1 z 3 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group | Copyright © 2001-2012 MMORPG.pl Team